Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Będzie przetarg na pociągi do Otwocka

Konrad Majszyk 21-07-2008, ostatnia aktualizacja 22-07-2008 21:57

– Po uruchomieniu połączenia z lotniskiem Okęcie Szybka Kolej Miejska zostanie na linii otwockiej – obiecują urzędnicy. Połączenie z Sulejówkiem też będzie.

autor: Kamiński Jakub
źródło: Fotorzepa

Jak wczoraj napisaliśmy, Zarząd Transportu Miejskiego zmienił plany dla tzw. linii lotniskowej, która ma ruszyć do 2011 roku. Z Okęcia SKM miała jeździć co 15 minut przez Dworzec Zachodni do Wschodniego. Tam składy powinny się rozdzielać – połowa miała jechać do Legionowa, a połowa co pół godziny do Otwocka. Napisaliśmy, że zamiast do tego miasta kolejka dojedzie do Sulejówka, bo na linii otwockiej perony są na większej wysokości.

Po tym tekście wydzwaniali do nas zaniepokojeni wizją zniknięcia SKM czytelnicy z miejscowości znajdujących się wzdłuż linii otwockiej. Okazuje się jednak, że dotrą one do Otwocka. – Z chwilą uruchomienia linii z lotniska Okęcie do Legionowa i Sulejówka pociągi nie znikną z Otwocka – zapewnia prezes SKM Leszek Walczak. – Będą tu bowiem dojeżdżały z Pruszkowa nasze pociągi wysokopodłogowe – obiecuje.

Na razie SKM ma osiem takich pociągów – to składy 14WE, wyprodukowane w Nowym Sączu (są wyposażone w schodek, więc obsługują perony obu wysokości). Dla linii do Otwocka SKM ma ogłosić przetarg na cztery dodatkowe. Szacowany wstępnie koszt zakupu to 64 mln zł.

Nowoczesne pociągi SKM wyróżniają się na tle zapyziałego taboru Kolei Mazowieckich, ale warszawiacy narzekają na tłok w nich. Szansą dla dalszego rozwoju SKM może być przewidywane przez specjalistów unieważnienie przetargu na drugą linię metra. Miejska kolejka będzie musiała przejąć zadania przewozowe metra.

Opinie czytelników:

W-wa: W Warszawie są dwa mosty kolejowe, mnóstwo torów i … nie można z tego korzystać, bo PKP wie lepiej. Niestety zapyziałe PKP nie jest w stanie zarabiać na swoim majątku a jednocześnie nie chce dopuścić nikogo do własnych torów (na wszelki wypadek utrzymują ich jakość w tak niskim stanie, żeby wszystkim odeszła ochota). W związku z tym miasto jest zmuszone wydawać miliardy (np. 6 mld na fragment drugiej linii metra) na metro, by móc się strategicznie odizolować od fochów molocha PKP. Linia otwocka oraz ostatnie wydarzenia są doskonałą ilustracją poczynań PKP. Pociąg miejscami jedzie 20km/h, na wszelki wypadek pociągów KM jest mało, żeby pasażerom się w głowach nie poprzewracało. Wszystko jak za starych dobrych czasów - celem polskich kolei jest zniechęcenie podróżnych do korzystania z pociągów. I na wszelki wypadek trzeba zabić konkurencję - czyli SKM.

Bejotka: Wszystko się zgadza, W-wa. Niestety! Polskie Koleje Paranoidalne nie zmieniły się od 60 lat.

chiste: Wrzucanie składów 14WE na linię otwocką to pomyłka. Tak jak pisałem wczoraj - na tej linii jest największe zagęszczenie przystanków. Średnio co 2 km jest stacja. Zanim pociąg typu 14WE czy EN 57 rozpędzi się, zaraz będzie musiał hamować. Te prehistoryczne jednostki maja po prostu za słabe przyspieszenie. Pociągi z NEWAGu nie załatwią szybszego niż dotychczas dojazdu do centrum Warszawy. Będą się wlokły w tym samym tempie co dziś Koleje Mazowieckie. Poza tym, nawet po dokupieniu kolejnych 2 jednostek - 10 składów to na linię z Otwocka do Pruszkowa zdecydowanie za mało. Pociągi powinny składać się co najmniej z dwóch jednostek, a to daje na maksymalnie 4 obiegi dziennie. SKM na pewno będzie miała wzięcie, więc przy takim stanie taboru na linii otwockiej pociągi SKM albo będą kursować dramatycznie rzadko, ale w podwójnych składach, albo nieco częściej, ale w porannym szczycie do takiego pociągu nie będzie można wsiąść już na stacji w Świdrze.Nie bardzo rozumiem też ten problem z wysokością peronów. Może niech któryś z panów z SKM przebiegnie się z metrówką po stacjach linii otwockiej i zmierzy rzeczywistą odległość między krawędzią peronu a główką szyny. Jestem przekonany, że jest ona taka sama, jak na linii średnicowej. Dlatego uważam, że na linię Otwocka powinny trafić nowe składy z dobrym przyspieszeniem, a nie 14WE, które technicznie jest konstrukcją z lat 30-tych XX w. i na linię podmiejską o takim zagęszczeniu przystanków po prostu się nie nadaje.

falenica: PKP to syf i malaria. Sami nic nie potrafią, a jednocześnie rzucają kłody pod nogi takim przewoźnikom jak SKM. Ordynarna kolejarska zawiść.

Otwocczanka: Na linii otwockiej jest dokładnie, jak za czasów najgłębszego kryzysu. Te same pociągi poruszają się ze zgrzytem, świstem i łoskotem nie do opowiedzenia. Może 20 km na godzinę - nie wiem, ale na pewno bardzo wolno. Po dwudziestu latach korzystania z transportu kołowego postanowiłam, korzystając z wakacyjnych pustostanów, a przerażona zapowiedziami niechybnych ulicznych korków po zamknięciu Poniatowszczaka, wsiąść do Kolei Mazowieckich. Najpierw sprawdziłam rozkład jazdy - nic nowego - ten sam od dwudziestu lat, czyli raz na pół godziny w godzinach szczytu (SIC!) i rzadziej w innych godzinach. Zdeterminowana pomyślałam trudno, ale zawsze planowo i na czas w przeciwieństwie do konkurencji. I okazało się, że nic bardziej mylnego! Na trzy powrotne jazdy pociąg miał opóźnienie... trzy razy - dwa razy 10 min., a raz nawet PÓŁ godziny!. Podróż więc zamiast trwać 45 minut wg rozkładu - wydłuża się nawet do półtorej godziny. To jest lato, więc nie korzysta się z dworców, żeby poczekać na pociąg, więc nie mogę wypowiedzieć się na temat zapyziałości infrastruktury PKP, bo nie widziałam. Za to płaciłam gotówką za tę - jakże wątpliwą przyjemność - całe siedem złotych w jedną stronę. W porównaniu do 4,5 zł za autobus i może 3 zł za benzynę na tej trasie, to absurd. Realia przezwyciężyły moją desperację oszczędzenia emisji gazów cieplarnianych w te wakacje!

chiste: A propos cen biletów - od tego tygodnia na linii otwockiej bilet kosztuje 3,50 zł niezależnie od pory dnia. Drodzy państwo, jeżeli jedziecie między Otwockiem i Zachodnią, to nie dajcie sobie wcisnąć biletów po 7 zł. Kasjerki i strona Kolei Mazowieckich milczą jak grób, ale wystarczy zażądać w kasie biletu za 3,50. To działa!

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane