Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kupcy z Traktu zastrajkują

Monika Górecka-Czuryłło 23-07-2008, ostatnia aktualizacja 23-07-2008 22:04

W niedzielę 10 sierpnia sklepy i restauracje na Krakowskim Przedmieściu będą zamknięte. Kupcy zaprotestują przeciwko zakazowi wykupu lokali użytkowych.

– Zgodnie z zarządzeniem prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, żeby wykupić lokal użytkowy trzeba zebrać 45 punktów. Otrzymuje się je m.in. za lokalizację. A na zabytkowym Starym i Nowym Mieście za lokalizację otrzymuje się „zero“. I możliwość wykupu jest już zablokowana. To jest nierówne traktowanie obywateli, niezgodne z Konstytucją – wyjaśnia Maciej Kurek z zarządu Stowarzyszenia Prywatnych Przedsiębiorców Warszawskiego Traktu Królewskiego.

Wczoraj podczas burzliwych obrad stowarzyszeń z Traktu Królewskiego zdecydowano o proteście. – Próbowaliśmy już wszystkich środków by wywalczyć możliwość wykupu – denerwują się przedsiębiorcy. – Prowadziliśmy rozmowy z władzami miasta, wysyłaliśmy pisma. Efektu nie ma. Zarządzenie prezydenta nie zmieniło się.

Zdeterminowani sklepikarze i restauratorzy postanowili zaostrzyć protest. Zarządzenie prezydenta w sprawia zasad wykupu zaskarżyli do WSA. Argumentują skargę m.in. naruszeniem interesów obywateli, niezgodnością zarządzenia z konstytucją. Ale to nie koniec – zapowiadają.

W niedzielę, 10 sierpnia zamkną wszystkie restauracje, barki, kawiarenki i sklepy na Starówce, Nowym Mieście a także na Krakowskim Przedmieściu. – W oknach wywiesimy plakaty z informacją w kilku językach – mówi szefowa restauracji Messalka. – Niech turyści się dowiedzą, dlaczego nie mogą napić się kawy. Niech usłyszą, jaką naprawdę mamy demokrację.

A miasto po raz kolejny tłumaczy, że główny problem z wykupem lokali użytkowych wcale nie polega na tym, że mieszczą się w obiektach zabytkowych.

– Większość budynków w rejonie Starówki, Nowego Miasta i Krakowskiego Przedmieścia jest objęta roszczeniami właścicieli. W tych domach lokali sprzedawać nie możemy – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Dodaje również, że sprzedaż nie jest obowiązkiem, ale prawem właściciela. – Miasto może zachować dla siebie część lokali, zwłaszcza w tak reprezentacyjnych rejonach miasta – przypomina rzecznik.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane