Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mian Mian „Panda Sex” ****

Anna Kilian 27-05-2010, ostatnia aktualizacja 27-05-2010 09:08

Chińska cenzura od lat ma się świetnie i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek jej zagrozi. Filmy są cięte albo po prostu nie rozpowszechniane w kraju, książki wycofywane z obiegu a internetowe blogi znikają w ciągu kilku minut. O ojczyźnie można pisać dobrze lub neutralnie albo – wcale.

źródło: materiały prasowe

Na własnej skórze przekonała się o tym dziś 40-letnia gwiazda „undergroundowej” chińskiej literatury, Mian Mian. Dystrybucja jej „Cukiereczków” (wydanych u nas w 2007 r.) została wstrzymana po kilku miesiącach od publikacji. Mian Mian połknęła literackiego bakcyla, gdy była jeszcze nastolatką i nie ukończyła elitarnej szkoły średniej, do której uczęszczała. Napisała pierwszą powieść w wieku 24 lat po wyjściu z kliniki odwykowej, gdzie leczyła się z uzależnienia od heroiny. Jej debiutancka książka była brawurowym opisem podziemia z jego nielegalnym handlem narkotykami, seksem i tanecznymi imprezami, których uczestnicy byli obowiązkowo na ecstasy.

Mian Mian opisała to wszystko z kobiecej perspektywy, a tego już było cenzorom za wiele. Kultura narkotykowa i społeczne wyrzutki to ostatnie, o czym mieliby czytać chińscy prawomyślni obywatele. A o książce było zbyt głośno, za wiele o niej pisano i stała się zbyt modna – należało do dobrego tonu rozprawiać o niej w towarzystwie. „Cukiereczki” zaistniały głównie w drugim obiegu i zostały przetłumaczone na wiele języków.

Druga powieść Mian Mian – która właśnie się u nas ukazała - „Panda Sex” sprzed pięciu lat, zyskała milczącą aprobatę ze strony władz. Jej autorka portretuje siebie już zupełnie inną, niż w „Cukiereczkach”. Wolną od wszelkich uzależnień a nawet od seksu. Stąd tytuł powieści. Misie panda są znane ze swej seksualnej wstrzemięźliwości i kopulują jedynie dwa razy do roku. Książka ma zupełnie inną od „Cukiereczków” strukturę. To barwne pocztówki, sceny naładowane emocjami, choć opisywane suchym dialogiem sprawiającym wrażenie deklaracji wypowiadanych przez bohaterów. Czytając „Panda Sex” ma się wrażenie, że to jeden z możliwych scenariuszy filmu Wonga Kar-Waia – wciągający atmosferą niespełnienia i dekadencji.

Obok kilkorga pierwszoplanowych postaci i ich satelitów na drugim planie bohaterem „Panda Sex” jest Szanghaj. „Szanghaj jest jak samotna wyspa”, „Szanghajskie historie przypominają opowieści marynarzy”, „Gdyby Szanghaj był nazwą narkotyku, byłby to bardzo literacki narkotyk. Szanghaj jest jak beletrystyka”, „Niebo sprawia charakterystyczne dla Szanghaju plastikowe, fantastyczne wrażenie”, „Zimą, przed świtem Szanghaj czasem staje się czarno-biały” – takie zdania, niezwykle poetyckie, to napisana ręką Mian Mian gloryfikacja tego niezwykłego miasta z pogranicza chińskiej tradycji i wielkiej przeszłości, francuskiego art deco obecnego w nim w pięknej dzielnicy Bund i architektonicznego futuryzmu rodem z „Łowcy androidów”. Ustami jednej z postaci pisarka personifikuje je i wydaje się mówić o sobie: „Szanghaj ma wielką zdolność wywoływania w ludziach iluzji, że tutaj zrealizują wszystkie swoje marzenia. W rzeczywistości albo bardzo szybko odpadasz z gry, albo się asymilujesz, stajesz się częścią tego miasta i tracisz samego siebie. Jestem szanghajczykiem, tutaj jest mój dom, nie potrafię stąd odejść. Jedyne, co mogę, to nie dać się wciągnąć w tę zabawę z marzeniami”. Dla czytelników Mian Mian będzie to bardzo trudne. Niezwykle sugestywny klimat jej powieści trudno wymazać z pamięci. Chcemy marzyć – plastikowym niebie, o iluzjach, o Szanghaju. „Panda Sex” jest literackim narkotykiem.

Mian Mian „Panda Sex” ****, Wydawnictwo W.A.B., premiera 23 maja

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane