Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pełno mrówek na Poniatoszczaku

Konrad Majszyk 25-08-2008, ostatnia aktualizacja 26-08-2008 21:23

Kto namalował mrówki na wiadukcie obok Muzeum Narodowego? – zachodzą w głowę drogowcy. Prokurator ściga zaś grafficiarza z al. Jana Pawła II.

Mrówki mają zniknąć z mostu – mówią drogowcy
autor: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Mrówki mają zniknąć z mostu – mówią drogowcy

Kilkadziesiąt mrówek „łazi” po odrestaurowanej wieżycy na wiadukcie mostu – tuż przy stacji PKP Powiśle. Drogowcy są poirytowani. Narzekają, że grafficiarze psują efekt zakończonego w ubiegłym tygodniu remontu mostu, który kosztował 20 mln zł.

Zarząd Dróg Miejskich apeluje do anonimowego grafficiarza, żeby po sobie posprzątał. Tak jak to zrobił inny wandal, którego policjant złapał w czerwcu na gorącym uczynku – na innej wieżycy Poniatoszczaka.

– Kiedy radca prawny szykował już wniosek do sądu o ukaranie „artysty“, dowód nagle zniknął. Pojechaliśmy na miejsce z policjantem, ale ten także nie odnalazł tam żadnego graffiti – opowiada Adam Sobieraj z ZDM.Okazało się, że wystraszony młodzieniec w nocy po sobie posprzątał. A zrobił to prawie jak konserwator zabytków: na neorenesansowej wieżycy nie został nawet najmniejszy ślad po farbie.

– Naprawił swój błąd. W tej sytuacji zrezygnowaliśmy z drogi sądowej – przyznaje Adam Sobieraj.

Czarne chmury zbierają się za to nad 25-letnim Wojciechem S., który został zatrzymany podczas malowania na wiadukcie obok Arkadii.

Prokuratura rejonowa dla Żoliborza zażądała dla niego półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Sprawa ma stanąć na wokandzie w najbliższy poniedziałek.

Przeczytaj opinie Czytelników i dodaj swoją

tintina Pisze: Te mrówki są zaskakująco przyjazne. Zabawne. Nieciekawie zrobi się, gdy inni artyści wejdą ze swoją twórczością na poniatowszczaka.

pduncz Pisze: może będę niepoprawny, ale podoba mi się pomysł z mrówkami. może tylko nie powinien być na zabytkowej (?) elewacji…

tak samo podobają mi się malowane pieski na smyczy (kojarzę przy Pl. Zbawiciela i drugiego na Filtrowej - w okolicy ul Zimorowicza).

Życie Warszawy

Najczęściej czytane