Jechali dla chorych na autyzm
Ponad 1100 osób przejechało rowerami przez miasto w ramach 4. Masy na Autyzm.
Masa ruszyła o godz. 14 z Pola Mokotowskiego. Punktualny start zdezorientował niektórych uczestników, którzy jeszcze przez kilkanaście minut po 14 gonili peleton do okolic stacji metra Politechnika. 1161 rowerzystów wyposażonych było w okazjonalne koszulki i numery startowe.
- Miałyśmy z koleżanką jechać dziś na wycieczkę rowerową, więc kiedy dowiedziałyśmy się o masie, to postanowiłyśmy się przyłączyć. Poza tym w kupie raźniej - mówiła 19-letnia Mariola ze Szmulek.
Niektórzy uczestnicy wybrali się na rajd z dziećmi, które siedziały w koszach rowerowych. - Moja żona jest aktywistką społeczną, obydwoje lubimy rowery, ta impreza to dla nas świetny pomysł na weekend - powiedział Krzysztof Kokosiński z Powiśla. Wraz z żoną na masę zabrali dwójkę pociech.
Trasa prowadziła ulicami Mokotowa i Śródmieścia, między Polem Mokotowskim, placem Konstytucji, Marszałkowską, Królewską, Senatorską, Marszałkowską, al. Solidarności, al. Jana Pawła II, Chałubińskiego i al. Niepodległości.
Uczestnicy dotarli na metę na Polu Mokotowskim po ponad godzinie. - Nie było tak trudno, jak myślałam, jechaliśmy dość wolno. To moja pierwsza masa i na pewno nie ostatnia - powiedziała Agnieszka z Żoliborza.
Zysk z imprezy zostanie przekazany na pomoc chorym na autyzm.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.