Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ile zaśpiewa Tadeusz Koss

Michał Kozak 07-07-2008, ostatnia aktualizacja 08-07-2008 21:41

Rozpoczął się bój inwestorów o 1300 mkw. działki Tadeusza Kossa przy Pałacu Kultury. W górę budować tu nie można, ale kusi dół.

Tadeusz Koss
źródło: Życie Warszawy
Tadeusz Koss

Kiedy tylko poszła w Polskę wiadomość, że odzyskałem działkę na placu Defilad, rozdzwoniły się telefony. Co chwila ktoś się zgłasza i chce kupić ode mnie ten grunt – opowiada Tadeusz Koss.

Koss to najsłynniejszy warszawski „dekretowiec“. Mimo korzystnych orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału w Strasburgu przez lata miasto nie chciało oddać zabranego jego rodzinie gruntu w pobliżu skrzyżowania Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej.

10 czerwca wreszcie otrzymał z ratusza decyzję o zwrocie majątku. Wcześniej Koss zrezygnował na rzecz miasta ze 150 mkw. pod wyjście ze stacji II linii metra. – Liczę, że w tym tygodniu podpiszę akt notarialny – mówi pan Tadeusz.

Pośrednicy w natarciu

Co były i nowy zarazem właściciel zamierza zrobić z odzyskanym gruntem?– Działka jest świetnie położona. Jakby się miasto zgodziło, to można tam stawiać nawet 200-metrowy wieżowiec – wyjaśnia Koss. – Na początek jakoś zaznaczę granice mojej działki, ale płotów stawiać nie zamierzam. Nękający Kossa pośrednicy unikają podawania nazw firm, dla których chcą odkupić działkę. Do tej pory nieoficjalnie mówiło się jednak, że akcję skupowania roszczeń do gruntów na pl. Defilad prowadzi należąca do Marka Mikuśkiewicza spółka MarcPol.

Nie chcę sprzedawać tej działki, ale mógłbym ją wnieść aportem do spółki - Tadeusz Koss, odzyskał grunt na pl.Defilad

– Mam tego dosyć. Powiedziałem wszystkim, że mam urlop i koniec. Co zrobić z tym terenem, będę się zastanawiał, jak podpiszę akt notarialny. Jednak nie chciałbym się go wyzbywać – mówi Koss.

Oficjalnie pytani o chęć nabycia gruntów na pl. Defilad deweloperzy są mocno enigmatyczni. – Gdyby nadarzyła się okazja zdobycia działki w centrum za odpowiednią cenę, a teren byłby atrakcyjny dla inwestycji, Orco jak najbardziej zainteresuje się transakcją – mówi Douglas J. Noble, dyrektor firmy Orco Property Group w Polsce, która już buduje mieszkalną wieżę przy Złotej projektu Liebeskinda.

Wartość metra kwadratowego terenu w pobliżu PKiN rzeczoznawcy szacują na 25 – 30 tys. złotych. Za swoją działkę Koss mógłby żądać więc około 30 mln zł. Mógłby, gdyby nie jeden drobiazg – zgodnie z planem na jego działce budować nie wolno.

Zainteresowanym odkupieniem terenu zdaje się to wcale nie przeszkadzać.

Zejście do podziemia

Czy miasto, które już zapowiedziało wycięcie i zabudowanie zachodniej części parku Świętokrzyskiego, pozwoliłoby na podobne inwestycje także 200 m dalej, na zwróconym byłemu właścicielowi terenie?– Nie ma takiej możliwości – stwierdza twardo p.o. dyrektor miejskiego Biura Architektury Marek Mikos. – Obecny plan przewiduje, że ma być tam zieleń. Wolno zabudować tylko narożnik ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, a działka pana Kossa jest poza tym terenem. Podobne zapisy będą również w przygotowywanym teraz nowym planie zagospodarowania okolic PKiN – mówi.

Tadeusz Koss nie traci jednak nadziei na jakąś inwestycję. – Pomysły miasta na zagospodarowanie terenu wokół Pałacu Kultury zmieniają się jak w kalejdoskopie. Poczekam. Jeśli urzędnicy uważają, że na powierzchni powinny rosnąć drzewa, to może da się zejść kilka pięter pod ziemię. Wybudować duży garaż albo nawet centrum handlowe – zastanawia się.

Opinie czytelników

Avanti: Oto, jak wygląda prawo własności w liberalnym państwie - jesteś właścicielem, ale urzędnik decyduje co możesz tam mieć!

kon: jak najszybciej przyjac plan FRW i wara od parku! a pan Koss niech lepiej sprzeda te dzialke poki jest na nia popyt - po uchwaleniu nowego planu nie bedzie juz mogl z niej tyle wyciagnac

Arystoteles: Nie znam żadnego cywilizowanego państwa na którym panowałaby pełna wolnoamerykanka.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane