Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowe wyzwania dla Prudentialu

Monika Górecka-Czuryłło 05-01-2010, ostatnia aktualizacja 06-01-2010 12:58

Historyczny budynek Prudentialu przy ul. Świętokrzyskiej prawdopodobnie trafił w ręce braci Likusów. Został sprzedany przez Polimex-Mostostal.

Tak ma wyglądać Prudential według pracowni Bulanda & Mucha
źródło: Życie Warszawy
Tak ma wyglądać Prudential według pracowni Bulanda & Mucha

Informacje o nowym właścicielu są na razie nieoficjalne. – Kwota, za jaką sprzedaliśmy obiekt, jest tajemnicą handlową – mówi rzecznik Polimeksu Paweł Szymaniak. – Podobnie jak nabywca, grupa osób fizycznych. Jak udało nam się ustalić,

Prudential został kupiony przez polski kapitał rodzinny związany z branżą hotelową. Prawdopodobnie są to bracia Likusowie, prowadzący m.in. prestiżowe hotele w Katowicach, Krakowie, a w Warszawie inwestujący m.in. w dom handlowy przy ul. Brackiej.

Polimex kupił Prudential, nazwany po wojnie hotelem Warszawa, od spółki Hotele Syrena w 2005 r. za 25 mln zł. Planował rewitalizację obiektu. Projekt wykonała pracownia architektoniczna Bulanda & Mucha. Zakłada on powrót bryły do przedwojennego wyglądu, co oznacza m.in. likwidację dobudowanego wejścia i dodatków elewacyjnych. Wnętrze miało być przebudowane: zaplanowano tam patio, a na górze kilkanaście apartamentów. Do inwestycji nie doszło. Polimex nie doczekał się od miasta stosownych zezwoleń. Zdecydował się na sprzedaż.

– Zagwarantowaliśmy sobie prowadzenie prac remontowych. Ich wartość oszacowano na 90 mln zł – mówi rzecznik. Ale nowy inwestor może mieć kłopoty. Bo na takich warunkach, na jakich chciał Polimex, miasto zgody na budowę nie wyda. – W umowie dzierżawy możliwe są tylko funkcje hotelowe – wyjaśnia wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. – A we wniosku są dodatkowo mieszkalne, więc zgody wydać nie możemy. Chyba, że właściciel załatwi w mieście zmianę sposobu użytkowania gruntu.

– Ale to wiąże się z kosztami – mówi wiceprezydent Jakubiak i dodaje, że użytkowanie wieczyste gruntu pod tzw. mieszkaniówkę jest droższe. O ok. 12 proc. od wzrostu wartości gruntu. Gdy zrobiono takie wyliczenia dla Polimeksu, miał płacić czynsz w wysokości 1 mln zł. Nie zdecydował się.

Polimex liczy, że prace budowlane ruszą na wiosnę i zakończą się na Euro 2012. – Ale tu potrzeba na remont ok. trzech lat – mówi Aleks Koszewski z firmy Colliers. Dodaje, że pomysł połączenia funkcji hotelowej z apartamentową jest bardzo popularny na świecie.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane