Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gotówkowicz mniej pożądany

Aneta Gawrońska 28-08-2015, ostatnia aktualizacja 28-08-2015 09:00

Mieszkania wolimy kupować na kredyt, bo jest tani. Własne pieniądze wykładają najczęściej inwestorzy.

Inwestycja Przy Solipskiej w Warszawie firmy Wawel Service
źródło: Materiały Inwestora
Inwestycja Przy Solipskiej w Warszawie firmy Wawel Service
Stołeczny projekt Hubertus firmowany przez spółkę ECO-Classics
źródło: Materiały Inwestora
Stołeczny projekt Hubertus firmowany przez spółkę ECO-Classics

Mieszkania na wrocławskich osiedlach Tęczowy Raj i Wille Słoneczniki budowanych przez spółkę Budotex są kupowane przede wszystkim na kredyt. – Transakcje gotówkowe zdarzają się niezwykle rzadko. Na dobrą sprawę to pojedyncze przypadki – mówi Tadeusz Suleja, kierownik działu sprzedaży i marketingu w firmie Budotex. – Z kredytów hipotecznych korzysta ok. 90–95 proc. klientów, przy czym mniej więcej 30 proc. to preferencyjne kredyty w ramach programu „Mieszkanie dla młodych".

Bo się opłaca

Tadeusz Suleja nie zauważa wyraźnej zależności między rodzajem nieruchomości a sposobem finansowania zakupu. – Zarówno lokale z segmentu popularnego, jak i te nieco droższe są kupowane głównie na kredyt. Chętnie korzystają z niego także osoby, które mają pieniądze – mówi Tadeusz Suleja. – Przy obecnych warunkach rynkowych jest to rozwiązanie opłacalne – tłumaczy.

W ocenie Rafała Zdebskiego, dyrektora handlowego spółki deweloperskiej Inpro, rodzaj transakcji jest uzależniony od rodzaju inwestycji. – Na kredyt kupuje nieruchomości średnio 60 proc. naszych klientów. Przy tańszych mieszkaniach, które są objęte programem „Mieszkanie dla młodych", odsetek ten sięga 85 proc. – wskazuje Rafał Zdebski. – W droższych projektach, gdzie dużo lokali jest kupowanych w celach inwestycyjnych, odsetek kupujących na kredyt może spaść do 50 proc. – zwraca uwagę.

Dyrektor z Inpro zauważa też wzrost transakcji gotówkowych. Tak zakupy nieruchomości finansują przede wszystkim inwestorzy. – A dziś mamy do czynienia z rosnącą grupą osób, które chcą ulokować oszczędności w nieruchomościach, co jest bardziej opłacalne niż np. nisko oprocentowane bankowe lokaty – wyjaśnia Rafał Zdebski.

Także większość klientów spółki ECO-Classic kupuje mieszkania za pożyczone. – Takie transakcje dominują, mimo że mamy w ofercie trzy zupełnie różne inwestycje: Hubertus w Warszawie, czyli segment średni, Wolne Miasto w Gdańsku z lokalami z segmentu popularnego i Apartamenty Trio w Śródmieściu Warszawy – mówi Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO-Classic. – Trzeba jednak przyznać, że więcej transakcji gotówkowych obserwujemy w przypadku Hubertusa i Apartamentów Trio, czyli inwestycji z wyższego segmentu, w których częściej zdarzają się zakupy inwestycyjne – zwraca uwagę.

Zuzanna Kordzi podkreśla, że zakup wartościowej nieruchomości to lokata kapitału, a stopa zwrotu z inwestycji w mieszkania na wynajem znacznie przewyższa obecne oprocentowanie lokat bankowych.

– W gdańskim Wolnym Mieście kupowane na kredyt mieszkania z segmentu popularnego służą zaspokajaniu własnych potrzeb mieszkaniowych – mówi dyrektor z ECO-Classic. I zauważa, że liczba transakcji gotówkowych rośnie. W ostatnich latach takich zakupów jest więcej o ok. 20–30 proc. Także klienci kupujący na kredyt mają częściej większy wkład własny.

Głównie na kredyt kupują mieszkania także klienci Wawel Service. – Nie oznacza to oczywiście, że transakcje gotówkowe się nie zdarzają. Nadal jest ich dużo, bo ok. 40 proc. – podaje Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service. – Te dysproporcje wynikają m.in. z wejścia w życie zliberalizowanego programu dopłat do kredytów „Mieszkanie dla młodych" oraz niskiego oprocentowania lokat bankowych w porównaniu z wysoką stopą zwrotu z wynajmu nieruchomości – tłumaczy dyrektor z Wawel Service.

Inwestorzy chętnie kupują mieszkania na wynajem m.in. na krakowskim osiedlu Piasta Park oraz w najnowszym warszawskim projekcie tej firmy – Przy Solipskiej.

– Widać zależność między rodzajem nieruchomości a sposobem finansowania zakupu. Mieszkania o podwyższonym standardzie, które oferujemy w Apartamentach Sowiniec, są zdecydowanie częściej kupowane na kredyt – mówi Adrian Potoczek. – Wynika to przede wszystkim z ich ceny. Droższe lokale, mimo że są dla zamożniejszych klientów, wymagają finansowania kredytem. Nieczęsto się zdarza, by klienci dysponowali jednorazowo taką gotówką – podkreśla dyrektor.

I dodaje, że mniejsze, kupowane na wynajem mieszkania są częściej finansowane własnymi pieniędzmi. – Są tańsze, a więc bardziej dostępne – mówi dyrektor z Wawel Service. – Lokale na wynajem kupują ludzie o ustabilizowanej sytuacji finansowej, którzy mogą sobie pozwolić na taką inwestycję bez konieczności zaciągania kredytu.

Jak chcemy płacić

Klient z gotówką nie jest już jednak klientem specjalnie uprzywilejowanym. – Od czasów wprowadzenia w życie ustawy deweloperskiej wpłacane przez klientów pieniądze nie trafiają bezpośrednio na konto dewelopera, ale na rachunek powierniczy – przypomina Tadeusz Suleja. – Dzięki temu kredytujący inwestycję bank może kontrolować postępy prac, a deweloper nie może swobodnie dysponować zgromadzonymi na rachunku pieniędzmi, co zwiększa bezpieczeństwo kupujących.

Ale, jak mówi kierownik z Budotexu, klient z gotówką nie jest już dla dewelopera tak cenny jak w czasach, gdy ustawa nie obowiązywała.

– My na pewno jesteśmy bardziej otwarci na negocjacje, ale rabat nie przekracza zwykle kilku procent – informuje Tadeusz Suleja. – Ma to też związek z naszą polityką cenową. Od początku do końca budowy utrzymujemy ceny na tym samym, niezmienionym poziomie – dodaje.

Suleja zwraca też uwagę, że większość kupujących szuka przede wszystkim takich systemów płatności, dzięki którym kredyt zostanie uruchomiony możliwie jak najpóźniej. To ważne zwłaszcza dla kupujących mieszkania na początku budowy. Budotex proponuje najczęściej system płatności 10/90. 10 proc. ceny klient wpłaca przy podpisaniu umowy, resztę – przy odbiorze kluczy.

Za nowe mieszkania budowane przez Inpro płaci się w sześciu ratach. Pierwsza, w wysokości 10 proc. ceny, jest wpłacana do siedmiu dni od zawarcia umowy deweloperskiej, a ostatnia, także 10-proc. – na siedem dni przed odebraniem kluczy. – Kiedy klient kupuje mieszkanie na zaawansowanym etapie budowy, liczba rat automatycznie maleje – wyjaśnia Rafał Zdebski.
ECO-Classic, jak podkreśla Zuzanna Kordzi, nigdy nie opiera realizacji inwestycji na pieniądzach klientów.

– Dlatego też sposób finansowania zakupu – kredyt czy gotówka – ma mniejsze znaczenie przy udzielaniu rabatów – mówi dyrektor z ECO-Classic. – Na największe zniżki mogą liczyć nasi stali klienci, którzy kupują mieszkania w kolejnych realizowanych przez nas inwestycjach – mówi. ECO-Classic w gotowych projektach oferuje system płatności 10/90 lub 20/80. – Wynika to z faktu, że pierwsze 10 czy 20 proc. ceny klienci wpłacają ze środków własnych, a pozostałą cześć kwoty uzyskują po około dwóch miesiącach z kredytu bankowego – tłumaczy Zuzanna Kordzi. – Takiego systemu płatności nie stosujemy w przypadku inwestycji w trakcie realizacji, które zgodnie z ustawą deweloperską muszą mieć rachunek powierniczy i w przypadku których wpłaty są dokonywane na podstawie harmonogramu prac – dodaje.

Także kupujący mieszkania za gotówkę na osiedlach Wawel Service nie mogą liczyć na specjalne rabaty. – Zniżki i promocje ustalamy indywidualnie z każdym klientem, niezależnie od sposobu, w jaki finansuje zakup – zapewnia Adrian Potoczek.

Inwestycje tej firmy są objęte otwartymi rachunkami powierniczymi. Pieniądze trafiają do dewelopera po ukończeniu danego etapu budowy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.gawronska@rp.pl

Marek Roefler, prezes spółki deweloperskiej Dantex

Liczba kupujących za gotówkę mieszkania w celach inwestycyjnych wzrosła gwałtownie w 2013 r. Pod koniec tamtego roku nawet 70 proc. osób nie posiłkowało się kredytem. Obniżenie stóp procentowych spowodowało, 
że klienci częściej inwestowali w nieruchomości. Słusznie uznali ten sposób pomnażania kapitału za bezpieczny 
oraz zyskowny, bo zapewniający nie tylko przychód z najmu, ale też wzrost wartości nieruchomości.

Teraz obserwujemy tendencję zrównywania się sposobów płatności, głównie za lokale z segmentu popularnego. Nabywcy mieszkań, np. na osiedlach Przy Arkadii czy Dobrolin, tak samo często finansują transakcję gotówką jak kredytem. Z tego drugiego rozwiązania korzystają najczęściej osoby kupujące swoje pierwsze M. Aby ułatwić im transakcję przy minimalnych kosztach początkowych, część deweloperów – w tym my – proponuje np. harmonogram 10/90.

Transakcje gotówkowe dominują na rynku apartamentów. Sektor nieruchomości luksusowych jest bowiem stabilny i rzadko podlega okresowym wahaniom koniunktury. 
Podobną tendencję zauważamy w odniesieniu do tworzącego się w Polsce segmentu mikromieszkań. Przy niskich stopach procentowych gwarantowany zwrot z inwestycji w mikromieszkanie jest znacznie korzystniejszą opcją pomnażania kapitału niż np. lokata bankowa.

—not. aig

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane