Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Upośledzone dzieci będą uczyły się życia

Paulina Głaczkowska 16-09-2008, ostatnia aktualizacja 16-09-2008 22:21

Całodzienna opieka specjalistów, ćwiczenia rehabilitacyjne i rozwijające intelekt – tak jest w ośrodku dla dzieci i młodzieży głęboko upośledzonych, który ruszył na Mokotowie Publiczny Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy przy ul. Bełskiej 5 jest pierwszym tego typu w Warszawie.

Nauka od podstaw

– Dotychczas pod tym adresem mieścił się ośrodek dla dzieci z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym. Z zajęć mogły wprawdzie korzystać również dzieci głęboko upośledzone, ale zaledwie przez dwie godziny dziennie – wyjaśnia Ewa Krawczyk ze stołecznego Biura Edukacji.

Od września mogą liczyć nawet na dziesięciogodzinną opiekę i profesjonalną rewalidację (usprawnianie funkcji intelektualnych). – Uczymy naszych podopiecznych wielu podstawowych czynności, na przykład przełykania czy komunikowania o swoich potrzebach– wyjaśnia Jolanta Krzepicka, dyrektor zespołu placówek. – Pobudzamy dzieci ruchowo, rozwijamy zainteresowanie otoczeniem – wyjaśnia.

Do ośrodka przyjmowane są już trzylatki. Górna granica wieku to 25 lat. Przyjęci muszą mieć orzeczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych.

To dopiero początek

Na razie w ośrodku utworzono dwie grupy po 10 osób. Pracownicy placówki zapewniają, że są w stanie przyjąć kolejnych potrzebujących. – W tej chwili w budynku przy ul. Bełskiej prowadzimy remont. Rozbudowujemy go i modernizujemy – podkreśla Ewa Krawczyk. Inwestycja będzie kosztowała około 12 mln złotych.

Agnieszka Dudzińska, prezes Ursynowskiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych, przyznaje, że otwarcie ośrodka to bardzo dobry krok.– Dzięki takim miejscom rodzice mogą wrócić do pracy zawodowej, mają czas na załatwienie domowych spraw – podkreśla Dudzińska. – Przede wszystkim jednak pomagają dzieciom, zwłaszcza tym starszym, między innymi w uczeniu się samodzielności.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane