"Ostania deska ratunku dla żydowskich dzieci"
Największe amerykańskie gazety piszą we wtorek o Irenie Sendler, przypominając, że była inspiratorką i główną wykonawczynią planu ratowania żydowskich dzieci z warszawskiego getta.
"New York Times" nazywa polską bohaterkę "ostatnią deską ratunku" dla żydowskich dzieci.
Jak zauważa "Washington Post" Irena Sendler, pomagając Żydom od wybuchu wojny, wcześnie zaczęła działać w Radzie Pomocy Żydom "Żegota".
Polka wykorzystała swoją wysoką pozycję w wydziale opieki społecznej, by uzyskać możliwość przedostawania się do getta. Zorganizowała także liczącą ok. 25 osób siatkę, której uczestnicy pomagali w organizacji ucieczek i fałszowaniu dokumentów - pisze "Washington Post".
Dziennik przypomina, że chcąc odwrócić uwagę Niemców, Irena Sendler trzymała psa na przednim siedzeniu wykorzystywanego do przewozu dzieci ambulansu. Jego szczekanie zagłuszało płacz dzieci oddzielonych od rodziców.
Polka była "inspiracją i siłą napędową całej sieci, która uratowała 2,5 tys. żydowskich dzieci" - cytuje "New York Times" Deborah Dwork, profesor historii holokaustu z Clark University w stanie Massachusetts.
Inna rozmówczyni dziennika Stanlee Stahl, wiceprezes Żydowskiej Fundacji na rzecz Sprawiedliwych, wspomina, że niektóre z dzieci były wywożone w trumnach z zaklejonymi ustami, a innym podawano środki uspokajające, żeby nie płakały.
"NYT" przypomina też, że w 1965 roku Irena Sendler została jedną z pierwszych osób uhonorowanych przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Jednak komunistyczne władze w Polsce do 1983 roku nie pozwoliły jej pojechać do Izraela.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.