Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Urok jankeskich fobii

Dominika Węcławek 24-10-2008, ostatnia aktualizacja 24-10-2008 19:53

Clay Laudermilk to zwykły obywatel. A przynajmniej tak możemy podejrzewać, bo niewiele wiemy o jego przeszłości. Laudermilka poznajemy w chwili, gdy przekracza próg jednego z setek tanich amerykańskich kin porno.

„Niczym Aksamitna Rękawica Odlana z Żelaza”, wyd. Kultura Gniewu
źródło: materiały prasowe
„Niczym Aksamitna Rękawica Odlana z Żelaza”, wyd. Kultura Gniewu

Film, który widzi, natychmiast odrywa go od brudu i dziwnej klienteli. Jest tak intrygujący, że główny bohater musi dowiedzieć się na jego temat czegoś więcej. Rusza więc w podróż, a ta okazuje się drogą przez świat propagandy politycznej, grubo ciosanych stereotypów, strachów i fascynacji, które rozbudzają wyobraźnię Amerykanów od czasów II wojny światowej.

Są więc policjanci geje, zwariowana komuna, mutanci z prowincji, opowieści o skarbach i kosmitach. Fantasmagoryczne wizje przepleciono elementami międzynarodowego spisku. Za jego symbol uchodzi logo z uśmiechniętym facetem w meloniku. Brzmi dziwnie? Owszem.

Twórca scenariuszy i rysownik Daniel Clowes, jeden z najciekawszych współczesnych autorów nowel graficznych, kolejny raz zaskakuje surrealistycznym spojrzeniem i skrajnie ekstrawaganckim poczuciem humoru. Pamięta przy tym o tym, by narracja była wartka, a wątki łączyły się ze sobą płynnie. Choć tytułem komiksu nawiązuje do Russa Meyera, ikony drugorzędnego kina z lat 60., sam prezentuje pierwszorzędny postmodernizm z (nie)ludzką twarzą.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane