DRUKUJ

Polska dyplomacja i wywiad o Wielkim Głodzie na Ukrainie

mz 21-11-2008, ostatnia aktualizacja 21-11-2008 08:43

W Kijowie zaprezentowano w czwartek wieczorem zbiór polskich dokumentów archiwalnych, poświęconych Wielkiemu Głodowi z początku lat 30. ubiegłego stulecia. Jest to 900-stronicowa księga, zawierająca raporty polskiej dyplomacji i wywiadu II Rzeczypospolitej, opisujące te wydarzenia.

Opracowanie "Hołodomor 1932-1933. Wielki Głód na Ukrainie w dokumentach polskiej dyplomacji i wywiadu" przedstawił jego autor, historyk Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Jacek Bruski.

- Dokumenty te pokazują ogromną skalę głodu, jego bardzo drastyczne przejawy. Przekonują, że mamy do czynienia z głodem, niewątpliwie wywołanym w sposób sztuczny - powiedział.

Na Ukrainie obchodzona jest w tych dniach 75. rocznica Wielkiego Głodu. Najważniejsze uroczystości, poświęcone pamięci jego ofiar, odbędą się w Kijowie sobotę.

Ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko zabiega, by wywołany w czasach stalinowskich głód został uznany przez wspólnotę międzynarodową za ludobójstwo. Sprzeciwia się temu Rosja, która uważa się za główną spadkobierczynię Związku Radzieckiego. Jej zdaniem Wielki Głód nie był - jak twierdzi Juszczenko - wymierzony wyłącznie w Ukraińców i dotknął inne narody ZSRR, w tym Rosjan.

Według Bruskiego, starania Juszczenki nie są pozbawione racji.

- Polscy dyplomaci, którzy podróżowali wtedy po ZSRR, odnotowali różnicę w polityce wobec wsi ukraińskich i sąsiadujących z nimi wsi po stronie republiki rosyjskiej. W książce jest relacja szefa polskiego konsulatu generalnego z podróży odbytej w maju 1933 r. z Charkowa do Moskwy, w której używa wprost sformułowania: miałem wrażenie, że przejechałem z Kraju Rad (Ukrainy) do zachodniej Europy (Rosji) - relacjonuje historyk.

Autor podkreślił, że w badaniach Wielkiego Głodu na Ukrainie nie korzystano do niedawna z polskich źródeł, choć często zawierają one bardziej wartościowe materiały niż dokumenty dyplomatów państw zachodnich.

- Polska była jednym z krajów szczególnie zainteresowanych sytuacją na Ukrainie. Był to teren bardzo wrażliwy w relacjach polsko-sowieckich, w związku z czym funkcjonowała tu dość dobrze rozwinięta sieć konsularna i bardzo aktywnie działał polski wywiad" - powiedział Bruski.

Zebrane przez krakowskiego naukowca polskie doniesienia dyplomatyczne i szpiegowskie z Ukrainy początku lat 30. przedstawiają nie tylko obraz dotkniętego klęską głodu kraju, lecz opisują mechanizmy, które doprowadziły do tragedii. Mówi się w nich m.in. o związku polityki Stalina wobec ukraińskiej wsi z represjami wobec inteligencji ukraińskiej, które rozpoczęły się w 1933 r.

Bruski ma nadzieję, że jego praca pomoże ukraińskim badaczom w wyjaśnieniu pytań, związanych z Wielkim Głodem.

Do niedawna szacowano, iż Wielki Głód na Ukrainie spowodował śmierć od 4 do 6 milionów ludzi. Niektórzy historycy podawali nawet liczbę 10-15 milionów, jednak według ostatnich ustaleń ukraińskiej Akademii Nauk głód zabrał 3,5 mln istnień.

Z ujawnionych dokumentów NKWD wynika, że Wielki Głód był efektem celowych działań wymierzonych w ukraińskie dążenia narodowe, groźne dla jedności ZSRR. Był także skierowany przeciwko chłopstwu, które występowało przeciw kolektywizacji wsi. W jego szczytowym momencie umierało ok. 25 tys. ludzi dziennie. Notowano wiele przypadków kanibalizmu.

Prezydent Juszczenko uważa, że Wielki Głód był "jedną z największych katastrof w historii ludzkości".

PAP