Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

To była wielka niespodzianka

Jan Zabieglik 26-10-2008, ostatnia aktualizacja 27-10-2008 20:10

106. Wielką Warszawską, Nagrodę Prezydenta m.st. Warszawy, wygrał nieoczekiwanie Merlini, dosiadany przez Szweda Graberga.

autor: Przemysław Wierzchowski
źródło: Fotorzepa

Jak się okazało, mieliśmy przeczucie, że tegoroczna Wielka Warszawska może być pełna tajemnic. Ostatecznie nie przyjechał dobry koń z Austrii Itallian Stallion, choć jego właściciele wyłożyli (i stracili) 12 800 zł za zapis w dodatkowym terminie. W tej sytuacji dla większości fachowców i bywalców toru na palcu boju pozostawały tylko dwa konie – Ruten i Hipoliner (ewentualna wypłata za taki obustronny porządek wynosiła jedynie 5,50 za 2 zł, w stawce 13 koni).

Zanim rozpoczął się wyścig, doszło do incydentu, który miał wpływ na końcowe rozstrzygnięcie. Na dużym telebimie ustawionym obok bieżni wszyscy mogli dokładnie obejrzeć, jak masywny Ruten wyszedł z boksu, przeciskając się pod drzwiczkami. Ponieważ nie było żadnych widocznych oznak, że coś mu się stało, został ponownie osiodłany i wprowadzony do maszyny startowej.

Niezbyt mocne tempo dyktował Kto Zaś, biegnący do pomocy Rutenowi. Faworyt trzymał się czoła i wyprowadził na prostą, ale wtedy zaczęły się dziać niesamowite rzeczy. Do przodu wystrzelił trenowany przez Macieja Janikowskiego Merlini pod szwedzkim czempionem Andrasem Grabergiem. Drugie miejsce, równie nieoczekiwanie, wywalczył Jovellanos pod Piotrem Krowickiem. Za prządek Merlini – Jovellanos zapłacono aż 462 zł. Trzecia była Princess of Leone, a Ruten dopiero czwarty. Hodowcą i właścicielem Merliniego jest Stanisław Guła. Dziś o godz. 13, w namiocie rozstawionym w Alei Wyścigowej, rozpocznie się dwudniowa aukcja koni.

Wielka Warszawska Nagroda Prezydenta Warszawy

2600 m: Merlini (Graberg), Jovellanos, Princess of Leone, Ruten, Inca Dancer, Golden Line, Hipoliner, Kalmar, San Luis, Masai Moon, Kornel, Mavera, Kto Zaś; wycofany Itallian Stallion; 2’46,8 (8,0-30,7-32,3-32,5-32,4-30,9); pewnie: 2-1,25-6-0,5-szyja-kr.łeb-szyja-szyja-1,75-13-1,75; 39,50; 462,40; czwórka 29 415,40; trójka i kwinta nietrafione;

Nagroda Mosznej

1600 m: Nick of Memory (Reznikov), Green Maestro, River Night, Laron, Irkucja, Conti Power, Ruby Light, Duena, Can Can Beauty, Dżasper; wysyłany: 2-0,75-szyja-1,75-1,5-0,75-nos-3-0,75; 6,00; 6,80; 47,10; 230,80;

Nagroda Ministerstwa Rolnictwa

1400 m: Age of Jape (Rzenikov), Indian Reef, Novizio, Czekondo, Refleksja, Traveltino, Rubin; 1’28 (25,3-31,6-31,1); nos-szyja-3-1,75-1,25-3; 7,60; 11,40; 34,30; 56,70.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane