Szacowny jubilat KS Drukarz skończył 85 lat
Sportowcy Drukarza w kilku dyscyplinach reprezentowali Polskę na międzynarodowych arenach i zdobywali medale olimpijskie. Z okazji jubileuszu w Centrum Promocji Kultury na Pradze-Płd. odbyła się gala
To nie był typowy jubileusz, podczas którego wręcza się tylko medale, puchary i pamiątkowe patery. Od początku w klubie przywiązuje się wagę nie tylko do szkolenia sportowego, ale i wychowania młodzieży.
Przez 85 lat istnienia klubu zaproszonych gości w znakomity sposób przeprowadził Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego. Były żołnierskie pieśni i występy baletowe. Wszystko w patriotycznym nastroju. Przypomniano karty z historii klubu Drukarz.
Oficjalne zatwierdzenie statutu Robotniczego Klubu Sportowego Drukarz miało miejsce w marcu 1927 r. Ale już rok wcześniej działała sekcja piłkarska. W 1930 r. powstała sekcja kolarska, rok później pływacka, a dwa lata później lekkoatletyczna, gier sportowych i tenisa stołowego. Klub nie dysponował jednak własnymi obiektami, co utrudniało działalność sportową.
Na początku lat 50. równocześnie z przeobrażeniami politycznymi i gospodarczymi w kraju Drukarz zaprzestał działalności. Jednak w 1957 r. reaktywowany został Związek Zawodowy Pracowników Poligrafii, a wraz z nim RKS Drukarz. Założono wówczas 11 sekcji sportowych.
W końcu w 1965 r. przekazano klubowi w administrowanie obiekt sportowy w parku Skaryszewskim, w którym rezyduje do dnia dzisiejszego. – Przez 85 lat zmieniło się praktycznie wszystko. Od szkoleniowców, przez obiekty, aż po finansowanie – mówi Zbigniew Kania, prezes Drukarza.
Jego przygoda z klubem rozpoczęła się w 1974 r., kiedy został zawodnikiem sekcji piłkarskiej. Później był trenerem, działaczem w zarządzie klubu, a od 2003 r. jest prezesem.
– Najtrudniejszymi dla klubu latami były 1999 – 2005. Nie mieliśmy środków, klub popadał w ruinę. Z pomocą przyszedł miejski program „Rewitalizacji klubów sportowych", który uratował nas przed upadkiem – podkreśla prezes Kania.
Klub wciąż boryka się z brakiem wody. Nie ma też kanalizacji. Obecnie działają trzy sekcje: piłki nożnej, łucznicza i powstała w 2007 r. kajakowa.
– Trenujemy na Jeziorku Kamionkowskim tuż koło stadionu. Mamy też sekcję Smoczych Łodzi. To bardziej rekreacja. Na łódkę wchodzi 10 – 20 osób – wyjaśnia.
Największymi sukcesami klubu są dwa medale olimpijskie w łucznictwie: srebrny Ireny Szydłowskiej w Monachium w 1972 r. i brązowy Iwony Marcinkiewicz w wieloboju drużynowym w Atlancie w 1996 r. Byli też olimpijczycy w zapasach i koszykówce.
Najliczniejsza jest sekcja piłki nożnej, w której obecnie w 14 zespołach trenuje ok. 400 dzieci. Wychowankami klubu są m.in. reprezentanci Polski bracia Michał i Marcin Żewłakowowie oraz Dariusz Dźwigała. Niedawno obiekt wybrany został przez UEFA jako rezerwowe centrum treningowe dla położonego po drugiej stronie ul. Zielenieckiej Stadionu Narodowego. Na nim też mają przygotowywać się sędziowie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.