Mourinho zaczyna nową białą erę
Hiszpańskie media piszą o końcu suszy w Realu Madryt. Na piłkarzy Jose Mourinho na Plaza de Cibeles czekały tysiące fanów.
Odkryty autobus wjechał na plac o godz. 4.30 nad ranem. Iker Casillas wkroczył na specjalnie przygotowany podest i zaczął od przeprosin, że nie jest przygotowany do tego typu przemówień, bo jako kapitan robi to po raz pierwszy. Pod słynną fontanną kibice Realu nie gromadzili się od 2008 roku, bo nie mieli ku temu okazji.
Zdobycie Pucharu Króla świętują pierwszy raz od 18 lat, wczoraj przyszło ich 150 tysięcy. Pucharu kibicom jednak nie pokazano, bo podczas świętowania na ulicach trofeum wyślizgnęło się z rąk Sergio Ramosa i wpadło pod wiozący drużynę autobus. – Z pucharem nic się nie stało. Wypadł mi, ale kierowca szybko się zorientował i nie doszło do wielkich szkód – uspokajał Ramos. Zdjęcia w dzienniku „As" pokazują co innego. Puchar wpadł pod koła, a jubiler odpowiedzialny za naprawę mówi „Marce", że pacjent jest w śpiączce. „As" pisze o końcu hegemonii Barcelony: „Ostatnio Real do wielkich sukcesów prowadził superbohater Raul. Wczoraj zaczęła się nowa, biała era. Mourinho poprowadził swoich chłopców do pierwszego triumfu".
– Niektórzy myślą, że wielki futbol polega na utrzymywaniu się przy piłce. Ale futbol to także obrona, kontratak. Może nie jestem stary, ale jako trener czuję się doświadczony. W tym sezonie z Barceloną graliśmy trzy razy. W pierwszym meczu przyjęliśmy pięć goli, drugi zremisowaliśmy, trzeci już należał do nas. Teraz czekam na półfinały Ligi Mistrzów – mówił po meczu Mourinho. „Marca" zdobycie Pucharu Króla porównuje do końca suszy. Pisze, że teraz piłkarzom Mourinho będzie już łatwiej o kolejne trofea, bo aby triumfować w Walencji, musieli pokonać najtrudniejszego z przeciwników. Włoska „La Gazzetta dello Sport" przypomina, że Mourinho sposób na Barcelonę odkrył, jeszcze prowadząc Inter Mediolan. – To jest klucz do zastosowania także w Lidze Mistrzów. Real na szczyt wprowadziło dwóch Portugalczyków – Mourinho i Cristiano Król Hiszpanii. Mourinho odniósł się do artykułu Johana Cruyffa, który na łamach "El Periodico de Catalunya" napisał, że Real bardzo boi się Barcelony grając siedmioma obrońcami na własnym stadionie. – Cruyff nazwał mnie trenerem, który zdobywa tytuły, a nie kocha futbolu. Chciałem podziękować. To największy komplement, jaki mogłem usłyszeć jeszcze przed finałem – stwierdził Mourinho.
Finał Pucharu Króla (Walencja) • Real Madryt – FC Barcelona 1:0 (po dogrywce ). Bramka: Cristiano Ronaldo (103)
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.