Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Bez W-Z: cała stop

Konrad Majszyk 16-03-2009, ostatnia aktualizacja 16-03-2009 22:08

Korki na wszystkich mostach i paraliż jedynej linii metra. Stolica przeżyła czarny poniedziałek. Od wtorku przybędzie pociągów i tramwajów. Ratusz apeluje: – Porzućcie auta.

autor: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa

Komunikacyjny horror miał się zacząć po godz. 7 na skrzyżowaniu al. Solidarności z Targową, przy pomniku „czterech śpiących“. Nieoczekiwane zamieszanie zaczęło się po godz. 6 na odległej od Trasy W-Z stacji metra Wilanowska. Doszło tam do śmiertelnego wypadku: pasażer wpadł pod pociąg. Według Komendy Stołecznej, mogło to być samobójstwa. Efekt wypadku? Dziesiątki tysięcy ludzi utknęły w drodze do pracy także z Ursynowa i Mokotowa.

Dla miasta po zamknięciu Trasy W-Z, wiaduktu na Andersa i Młynarskiej to był najczarniejszy scenariusz. Pociągi kursowały wahadłowo: między stacjami Stokłosy i Wilanowska oraz Wilanowska i Politechnika. Pasażerowie nie mieścili się do metra ani tramwajów. Na dodatek Zarząd Transportu Miejskiego nie był w stanie skierować tam autobusów, bo... wszystkie były zaangażowane w objazdy Trasy W-Z. Chaos panował do godz. 8.28, kiedy ruch został wznowiony.

Na W-Z się nie mieszczą

Już wtedy przy pomniku „czterech śpiących“ najgorsze minęło: koszmarny korek w al. Solidarności i w ul. Radzymińskiej zmalał. Sytuację ułatwił fakt, że tramwajarze naprawili „śluzę“ dla autobusów (w niedzielę czerwone paliło się tam... 30 minut bez przerwy). Skrzyżowanie było wczoraj pełne kierujących ruchem policjantów i strażników miejskich.Wściekli byli pasażerowie, którzy nie mieścili się do autobusów Z-1, Z-2, 190 i 390, które jako jedyne jeździły Trasą W-Z: „pod prąd“ plątaniną ślimaków przy Mariensztacie. Mimo że Zarząd Transportu Miejskiego skierował na trasę tylko największe przegubowce, te były w stanie przewieźć dwa razy mniej pasażerów niż jeszcze w piątek wspólnie z tramwajami.

– Autobusy jeżdżą jak wściekłe. Ale więcej już się tam ich nie zmieści. Z powodu remontu torowiska mamy do dyspozycji tylko jeden pas, którym muszą jeździć wahadłowo – mówi rzecznik koordynatora remontów Tomasz Kunert.Światła na skrzyżowaniu Wisłostrady z ul. Nowy Zjazd i Grodzką dawały maksymalny priorytet autobusom, dlatego stała cała Wisłostrada. Z Trasy W-Z nie widać było końca korka na Wisłostradzie: z jednej strony znikał w tunelu obok BUW, a z drugiej – za mostem Gdańskim.

Miejski inżynier ruchu Janusz Galas radził warszawiakom trzymać się jak najdalej od Trasy W-Z – im bardziej odległa przeprawa przez Wisłę, tym lepiej. Rano i po południu dzwonili do „ŻW“ kierowcy, którzy próbowali według tego schematu przeprawić się przez Wisłę.

– Żeby uniknąć piekła przy „czterech śpiących“, odbiłem na Trasę Toruńską. Żałuję tego do tej pory. Ponad dwie godziny do centrum. Noga cały czas na sprzęgle i hamulcu – mówi Marcin Przybysz z Marek.Warszawiacy utknęli na Trasie Łazienkowskiej, w Al. Jerozolimskich i na moście Gdańskim. Całkiem zatkany był most Świętokrzyski.

Podróż z Bemowa do Śródmieścia trwała rano ponad 50 minut. Z powodu remontu torów na Młynarskiej zwężona została Wolska (kierowcy próbowali omijać ją Górczewską i Leszno, które stały się praktycznie nieprzejezdne).

Pociągiem lepiej

Wygrali ci, którzy wczoraj skorzystali z pociągów. W autobusach linii 162 wisiały zachęty do przesiadki do pociągu SKM lub Kolei Mazowieckich na stacji PKP Stadion. Co prawda, żeby tam dojechać, staliśmy w korku gigancie na ul. Targowej i Sokolej. Ale się opłaciło: do centrum dojechaliśmy ze wspólnym biletem w kilka minut.

Czy liczba pasażerów na linii średnicowej znacząco wzrosła po zamknięciu W-Z? Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska nie potrafiła nam odpowiedzieć na to pytanie. Kolejarze uruchomili jednak w porozumieniu z ZTM dodatkowy pociąg, który od wczoraj codziennie kursuje w szczycie od strony Wołomina przez Dw. Wschodni – z pominięciem Wileńskiego – linią średnicową. Z Zagościńca (to granica wspólnego biletu) wyrusza o godz. 7.32, a w przeciwną stronę jedzie z Dw. Zachodniego o 16.35.

W ZTM liczenie pasażerów odbywa się szybciej niż na kolei. Na podstawie rozmów z motorniczymi urzędnicy wysnuli wniosek, że jest znacznie ciaśniej w tramwajach na moście Poniatowskiego. Dlatego na trasę linii 21 wyjadą dwa dodatkowe składy. Będą wyruszały z pętli Ratuszowa Zoo o godz. 7.22 i 7.32. Mimo obietnic dyrektora ZTM Leszka Ruty wciąż nie wiadomo, kiedy zacznie kursować dodatkowy 30. pociąg metra.

Zakaz hałasu na moście

Trasa W-Z będzie zamknięta między pl. Bankowym i Jagiellońską do końca sierpnia. Mimo że to najbardziej uciążliwy remont tego sezonu prace odbywają się tylko na dwie zmiany. Według rzecznika Tramwajów Warszawskich Michała Powałki, chodzi o uniknięcie protestów mieszkańców z powodu hałasu.

– Ale przecież na moście nikt nie mieszka – oponujemy.– Decyzja środowiskowa dotyczy całej trasy, a nie tylko mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Nie dostaliśmy zgody na pracę w nocy – pada odpowiedź. — współpraca Robert Biskupski

Jak pokonać chaos

Pokonywanie Wisły samochodem nie ma sensu. Szkoda czasu i paliwa. Od strony Woli do pl. Bankowego i stacji metra Ratusz dowożą nas do pl. Bankowego tramwaje linii 23 i 26, które zawracają na nowej pętli przy Błękitnym Wieżowcu (jej budowa trwała do godz. 22 w niedzielę). Mostem Śląsko-Dąbrowskim jeżdżą stąd Z-1, Z-2, 190 i 390, których jest jednak za mało. Radzimy skorzystać z tramwajów na dwóch innych przeprawach niż most Śląsko-Dąbrowski. Do wyboru mamy linie 7, 21 i 25 kursujące przez most Poniatowskiego do Dworca Wileńskiego albo 4 i 13, które zamiast mostem Śląsko-Dąbrowskim jeżdżą teraz Gdańskim. Najszybciej pokonamy Wisłę pociągiem SKM albo Kolei Mazowieckich. I to bez dopłat: wystarczy bilet miejski – od dobowego „w górę“. Tramwaje wycofane z ul. Młynarskiej muszą zastąpić autobusy Z-1 i 520. Informacje o remoncie można znaleźć na stronie www.zw.com.pl/trasawz.

Lawina utrudnień dla kierowców

∑ Od strony Pragi i Marek kierowcy mogą dojechać tylko do ul. Targowej.

∑ ZTM wydłużył praski buspas aż do Trockiej.

∑ Jagiellońska od strony Ratuszowej jest ślepa, a od Kłopotowskiego trzeba pojechać w prawo.

∑ Ul. Sierakowskiego jest ślepa; służy tylko dojazd do Szpitala Praskiego.

∑ Od strony Woli dojechać można tylko do Bielańskiej (stąd można uciec w stronę pl. Teatralnego).

∑ Od Towarowej do pl. Bankowego został wytyczony nowy buspas.

∑ Z Senatorskiej nie można skręcić w Nowy Przejazd w kierunku Trasy W-Z.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane