Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ile dostają na Mazowszu

Agnieszka Grotek 07-05-2009, ostatnia aktualizacja 08-05-2009 14:11

Przewodniczący sejmiku jest niemal milionerem, wojewoda inwestuje w giełdowe akcje – ma ich już prawie 5 tys. sztuk, a marszałek oszczędza – w ubiegłym roku odłożył 40 tys. zł.

Adam Struzik - 169 tys zł
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Adam Struzik - 169 tys zł
Jacek Kozłowski - 144 tys. zł
autor: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
Jacek Kozłowski - 144 tys. zł

Zajrzeliśmy do oświadczeń majątkowych przedstawicieli Mazowsza. Okazuje się, że w 2008 roku najlepiej powodziło się przewodniczącemu sejmiku Robertowi Soszyńskiemu.

W ubiegłym roku dysponował on majątkiem wartym ok. 910 tys. zł. Posiada mieszkanie o powierzchni 76 mkw. i działkę rekreacyjną. Jako burmistrz Mokotowa, prezes zarządu Ciech Service, członek rady nadzorczej Zarządu PKiN i przewodniczący sejmiku zarobił ok. 263 tys. zł. Nie musiał też wydawać zaoszczędzonych wcześniej pieniędzy. Na jego koncie wciąż leży 120 tys. zł. Robert Soszyński wziął natomiast kredyt na ok. 120 tys. zł i kupił nowe auto. Nie jeździ już fiatem croma, ale nissanem x-trail.

Słabiej pod względem majętności wypadł Adam Struzik, marszałek sejmiku, który nawet swoje dochody w oświadczeniu wpisał wspólnie z żoną. W 2008 r. dysponowali majątkiem wartym ok. 691 tys. zł. Jako marszałek i członek rady nadzorczej w spółce Tramwaje Warszawskie zarobił ok. 206 tys. zł. Udało mu się odłożyć ok. 40 tys. zł. Jednak swojego prywatnego samochodu nie zmienił. Wciąż ma dziesięcioletniego już citroena xantia, wartego 10 tys. zł.

Oświadczenie majątkowe wojewody jest dość tajemnicze. Dowiadujemy się z niego, że Jacek Kozłowski wspólnie z żoną i jej siostrą mają dom o powierzchni 121 mkw., wybudowany w 1982 roku, i mieszkanie o powierzchni 120 mkw. (tylko z małżonką). Jednak wartość tych nieruchomości każdy musi oszacować sam, bo nie napisał, gdzie ten dom się znajduje i ile kosztuje.

Nie ujawnia on też swoich dochodów w oświadczeniu majątkowym. Ale wiemy, że miesięcznie otrzymuje ok. 12 tys. zł wynagrodzenia. Z oświadczenia dowiadujemy się, że pieniędzy nie oszczędza – na koncie ma 5 tys. zł, czyli o 7 tys. zł mniej niż przed rokiem.

Wojewoda swoje środki inwestuje w giełdowe akcje. W ubiegłym roku miał ich już niemal 5 tys. sztuk. To o 3,5 tys. sztuk więcej niż w 2007 roku. Nie jest to dobry interes. W przeciwieństwie do ubiegłego roku nie przyniosły one wojewodzie zysku, tylko ok. 16 tys. zł straty.Jacek Kozłowski, podobnie jak Adam Struzik, nie kupił też nowego auta. Wciąż jeździ dziewięcioletnim volkswagenem golfem.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane