Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Parking jest, a stacji brak

Konrad Majszyk 21-02-2012, ostatnia aktualizacja 21-02-2012 22:50

Nowy Parkuj i Jedź w Ursusie za 15 mln zł jest... niepotrzebny. Powód: nie ma stacji PKP, przy której miał stać

Pociągi Kolei Mazowieckich codziennie mijają nowy parking Ursus-Niedźwiadek, przy którym miały się zatrzymywać
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Pociągi Kolei Mazowieckich codziennie mijają nowy parking Ursus-Niedźwiadek, przy którym miały się zatrzymywać
źródło: Rzeczpospolita

Parking Parkuj i Jedź przy ul. Orląt Lwowskich obok osiedla Ursus-Niedźwiadek nosi już nieoficjalną nazwę „węzła komunikacyjnego im. Stanisława Barei". Budowa potężnej betonowej konstrukcji pochłonęła prawie 15 mln zł. To pięć kondygnacji, na których zmieści się 356 samochodów. Wewnątrz znajdą się kamery monitoringu, bramki biletowe i pomieszczenia dla ochrony.

Wirtualna stacja PKP

Jak sprawdziliśmy w Zarządzie Transportu Miejskiego, prace Warbudu na parkingu dobiegają już końca. Ale do otwarcia władzom Warszawy się wcale nie spieszy. Zapowiadają je wstępnie dopiero na połowę roku.

Dlaczego? Najnowszy obiekt Parkuj i Jedź znajduje się obok torów PKP łączących Ursus i Włochy z Piastowem i Pruszkowem. Równocześnie z miejskim parkingiem spółka PKP Polskie Linie Kolejowe obiecywała otworzyć nowy przystanek Ursus-Niedźwiadek (według pierwotnych planów już w 2009 r.). Do dzisiaj kolej nawet nie ma pozwolenia na budowę.

– Ta niemoc kolei jest wręcz porażająca – mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor. – Zawsze myślałem o przystanku Ursus-Niedźwiadek, uczestnicząc w debatach o Kolei Dużych Prędkości i pociągach, które miały mknąć po Polsce 350 km/godz. Gdzie nam do KDP, jeśli od lat nie potrafimy zbudować tak prostej rzeczy jak przystanek kolejowy w Ursusie?

– Parking przesiadkowy bez przesiadki do kolei? Tak wyszło, ale to  nie nasza wina. Dotrzymaliśmy umowy w 100 proc. Niestety, kolej nie wywiązała się ze swojej – twierdzi  rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow.

– Czekamy już tylko na uprawomocnienie się decyzji lokalizacyjnej – twierdzi Maciej Dutkiewicz z Centrum Realizacji Inwestycji w PLK. – W  pierwszym kwartale tego roku  przewidujemy wspólny przetarg z ZTM na wykonawcę, który będzie musiał pozyskać pozwolenie na budowę i zrealizować inwestycję. Przewidujemy podpisanie umowy w najbliższe wakacje – zapowiada.

Na budowę kolejarze przewidują lata 2012 i 2013. To znaczy, że pociągi zatrzymają się na stacji Ursus-Niedźwiadek obok parkingu Parkuj i Jedź najwcześniej za półtora roku. To jednak optymistyczny scenariusz.

System Bajkuj i Jedź

Skąd to opóźnienie? Dopiero 6 lutego tego roku wojewoda Jacek Kozłowski wydał decyzję lokalizacyjną dla tej inwestycji kolejowej. Ale urząd wojewódzki podkreśla, że postępowanie administracyjne zostało wszczęte na wniosek PLK dopiero 15 grudnia ubiegłego roku. Procedurę opóźniły m.in. problemy przy podziale gruntów realizowane w trybie kolejowej specustawy.

35 mln zł ma kosztować łącznie budowa parkingu, tunelu i przystanku PKP Ursus-Niedźwiadek

Szacowany koszt przystanku Ursus-Niedźwiadek, czyli nowych peronów i przejścia podziemnego, to ok. 20 mln zł. Inwestycja obejmie budowę peronów oraz modernizację torów, sieci trakcyjnej i urządzeń sterowania ruchem. W jej ramach ma zostać przebite przejście pod torami linii dalekobieżnej i podmiejskiej. Obok znajdzie się 120 miejsc dla rowerów: 100 zadaszonych (od strony ul. Orląt Lwowskich) i  20 pod gołym niebem – przy ul. Krawczyka. To znany w całej Europie system Bike & Ride, przezywany w Polsce Bajkuj i Jedź.

Na nowy przystanek czekają głównie mieszkańcy osiedla Niedźwiadek, którzy korzystają z odległych stacji PKP w  Ursusie albo Piastowie. Mogą co prawda skorzystać z połączeń autobusowych z pętli ZTM Ursus-Niedźwiadek, ale wtedy dojazd do centrum miasta trwa grubo ponad godzinę, zamiast 20 minut – jak koleją.

Warianty dla parkingu

– Już kilka razy rozmawiałem z dyrektorem ZTM Leszkiem Rutą, co zrobić, żeby parking nie stał bez sensu pusty, zanim nie powstanie stacja – mówi burmistrz Ursusa Wiesław Krzemień. – Bo ten parking bez przystanku kolejowego nie ma racji bytu.

– Rozważamy dla tego parkingu  różne scenariusze. Ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła – ucina Igor Krajnow z ZTM.

Według naszych informacji, władze Ursusa namawiają ZTM, żeby oddać go w użytkowanie mieszkańcom pobliskich osiedli – bez konieczności posiadania skasowanego biletu. Jeśli będzie na to zgoda, obiekt Parkuj i Jedź za 15 mln zł zamieni się w garaż osiedlowy.

A plan był taki, żeby mieszkańcy zostawiali tu samochody, a następnie przesiadali się do pociągu Kolei Mazowieckich albo SKM. W maju 2008 r. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i ówczesny prezes PKP Andrzej Wach podpisali porozumienie w sprawie węzła  Ursus-Niedźwiadek. Budowę miały wspólnie finansować  TM, PKP PLK i Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP. W listopadzie 2010 r. prezydent Warszawy wbiła pierwszą łopatę w towarzystwie m.in. Krzysztofa Groblewskiego z PKP PLK.  Wtedy kolejarze zapewniali, że pociągi zatrzymają się tuż przed Euro 2012.

Plany budowy przystanku PKP Ursus-Niedźwiadek mają 40 lat. Dyrektor ZTM Leszek Ruta opowiedział nam, że uczył się o nich już na studiach.

Powtórka z absurdu

Parking Ursus-Niedźwiadek ma szansę przebić sławą ten przy ul. Połczyńskiej, który został zlokalizowany już poza strefą korków. Przesiąść można się tu do tramwaju, który na tej trasie pozbawiony jest priorytetów na skrzyżowaniach. Przez kilka lat od otwarcia w 2005 r. codziennie zajętych było tu nie więcej niż 20 z 500 miejsc. W tym roku ZTM odnotował tu frekwencję 25 proc., ale dopiero po dopuszczeniu parkowania dla mieszkańców osiedli. W gestii ZTM znajduje się 11 parkingów Parkuj i Jedź: Połczyńska, al. Krakowska, PKP Anin i Wawer, Jagiellońska, CH Wileńska oraz przy metrze: Marymont, Młociny, Stokłosy, Ursynów i Wilanowska. Łącznie to ponad 3,7 tys. miejsc parkingowych. Na większości parkingów ZTM frekwencja wynosi od 80 do 100 proc. Ratusz rozważa budowę dodatkowych pięter, np. na Młocinach i Marymoncie.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane