Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pod pomnikiem są szczątki żołnierzy

Marek Kozubal 09-08-2015, ostatnia aktualizacja 10-08-2015 09:31

Wiosną przyszłego roku zostaną wznowione prace poszukiwawcze szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego pochowanych na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim.

Prace prowadzone na Bródnie
źródło: IPN
Prace prowadzone na Bródnie

– Kontynuacja prac będzie możliwa dopiero po zdemontowaniu pomnika, który znajduje się na cmentarzu. Pod nim znajdują się kolejne szczątki – tłumaczy nam prokurator Marcin Gołębiewicz, szef pionu śledczego IPN w Warszawie.

Rozebranie monumentu, który zlokalizowany jest w kwaterze N 45, będzie możliwe wtedy, gdy prokurator otrzyma plany pomnika od Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Następnie wybrana zostanie firma, która przeprowadzi prace rozbiórkowe. Pod pomnikiem poświęconym ofiarom zbrodni komunistycznych oraz pobliską alejką mogą znajdować się jeszcze szczątki co najmniej 23 osób.

Na początku lipca zespół naukowców, którym kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN, przeprowadził prace poszukiwawcze oraz ekshumacje na terenie kwatery N 45. Naukowcy odkryli warstwę ziemi przy murze cmentarnym. Ich celem było zlokalizowanie miejsc pochówku ofiar komunizmu straconych, zamordowanych i zmarłych w więzieniach i aresztach warszawskiej Pragi w latach 40. XX w. Znaleźli szczątki sześciu dorosłych i znajdujące się w trumience zwłoki dziecka (najpewniej zmarło w więzieniu, gdzie była osadzona jego matka). Nie ma wątpliwości, że w trzech przypadkach metodą uśmiercenia był tzw. strzał katyński w potylicę.

Oprócz szczątków naukowcy odnaleźli list wyryty na szczoteczce do zębów – podpisany przez Zygmunta Kęskę. Na bursztynowej, doskonale zachowanej, szczoteczce do zębów widnieje napis: „Kazimiera Adamkiewicz, Demblin, ul. Lipowa 35. Adres nadawcy: Cela śmierci. »Świt«, AK Orlik, Kęska Zygmunt" a także data 8 marca 1946.

Porucznik Zygmunt Kęska był wyjątkową postacią. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. Na początku 1940 r. wstąpił do ZWZ, a następnie AK. Do lipca 1944 r. walczył w oddziale partyzanckim mjr. Mariana Bernaciaka, ps. Orlik, który działał na Lubelszczyźnie oraz Mazowszu. Po wojnie Kęska kontynuował walkę w szeregach reaktywowanego oddziału „Orlika". Został dowódcą samodzielnej kompanii. Używał wtedy pseudonimu Krewny. Uczestniczył w potyczkach z oddziałami UB, MO i KBW. Prowadził też akcje propagandowe.

Odnalezione na Bródnie szczątki przebadali antropolodzy, medycy sądowi i został z nich pobrany materiał genetyczny do identyfikacji. Same szczątki – podobnie jak te wydobyte podczas prac na Łączce – trafiły do chłodni na cmentarzu na Wólce Węglowej.

– Niebawem rozpoczną się identyfikacje znalezionych szczątków. W pierwszej kolejności będziemy starali się potwierdzić tożsamość Zygmunta Kęski – informuje nas prokurator Gołębiewicz.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane