Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Do końca walczył o pamięć powstania

Marek Kozubal 06-08-2018, ostatnia aktualizacja 06-08-2018 11:20

W wieku 101 lat zmarł prezes Związku Powstańców Warszawskich, gen. Zbigniew Ścibor-Rylski 
ps. Motyl, żołnierz AK, pilot.

≥Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski (1917–2018)
autor: Adam Burakowski
źródło: Fotorzepa
≥Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski (1917–2018)

W ubiegłym roku w trakcie uroczystości rocznicowych w Muzeum Powstania Warszawskiego generał pożegnał się z towarzyszami broni.

– Musimy wszystko zrobić, aby Polska była piękna, wspaniała, niepodległa i suwerenna – mówił, a do młodzieży powiedział: „Pamiętajcie, żyjecie w wolnej, niepodległej, ukochanej naszej ojczyźnie. Nie wiecie, co to jest przelewać krew za wolność. Całe szczęście".

W tym roku, ze względu na stan zdrowia, w uroczystościach 74. rocznicy Powstania Warszawskiego nie brał już udziału. Zmarł w miniony piątek.

Zbigniew Ścibor-Rylski urodził się 10 marca 1917 r. w Browkach w obwodzie żytomierskim. Przed wojną ukończył kurs szybowcowy w Ustianowej i rozpoczął naukę w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Warszawie. Ukończył ją jako sierżant podchorąży specjalizujący się w mechanice silników i przyrządów lotniczych. W czasie wojny obronnej 1939 r. walczył w Samodzielnej Grupie Operacyjnej „Polesie" dowodzonej przez gen. Franciszka Kleeberga. Potem próbował przedostać się do Rumunii, ale trafił do niemieckiej niewoli, z której uciekł.

W konspiracji zajmował się m.in. określaniem miejsc zrzutów Cichociemnych. Walczył na Kowelszczyźnie. W 1944 r. jako dowódcza kompanii w 27. Wołyńskiej Dywizji AK dotarł na Lubelszczyznę. Pod koniec lipca został wysłany do Warszawy dla uzgodnienia zrzutu broni dla oddziału i został w dyspozycji władz AK.

Podczas powstania warszawskiego służył w Zgrupowaniu „Radosław", w batalionie „Czata 49". Był porucznikiem, potem został awansowany do stopnia kapitana. Brał udział w walkach na Woli, w Śródmieściu i na Mokotowie.

– Dowodził m.in. berlingowcami, którzy przeszli Wisłę – wspomina ppłk Zbigniew Galperyn ze Związku Powstańców Warszawskich. Za męstwo odznaczony został Krzyżem Walecznych i Krzyżem Virtuti Militari. Po kapitulacji powstania w cywilnym ubraniu wyszedł z Warszawy.

Po zakończeniu wojny odszedł z konspiracji. W 1984 r. został jednym z członków Obywatelskiego Komitetu Obchodów 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego, należał też do grupy inicjatywnej utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego. Został prezesem Związku Powstańców Warszawskich, był także sekretarzem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. W 2005 r. otrzymał awans na stopień generała brygady.

W 2016 r. prokurator pionu lustracyjnego IPN wniósł o jego lustrację jako członka Kapituły Orderu Virtuti Militari. Zarzucił mu, że w oświadczeniu lustracyjnym z 2007 r. zataił związki ze służbami PRL. Według IPN generał był tajnym współpracownikiem poznańskiego UB w latach 1947–64, a potem miał współpracować z wywiadem. Ścibor-Rylski nie zaprzeczył związkom z UB, ale stwierdził, że podjął ją na polecenie swego dowódcy z AK „Radosława". Z powodu złego stanu zdrowia w listopadzie 2016 r. sąd zawiesił jego proces lustracyjny.

Generał zostanie pochowany na warszawskich Powązkach, w grobie, którym spoczywa jego żona Zofia Rapp-Kochańska.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane