Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Krok do powstania muzeum

koz 10-09-2018, ostatnia aktualizacja 10-09-2018 20:40

Muzeum Getta Warszawskiego ma szansę powstać w dawnym Szpitalu Dziecięcym Bersohnów i Baumanów przy ul. Siennej 60 i Śliskiej 51.

autor: Dominika Ostałowska
źródło: Fotorzepa

Radni z Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu Sejmiku Mazowieckiego pozytywnie zaopiniowali projekt zgody na bezprzetargową sprzedaż nieruchomości przy ul. Siennej 60 i Śliskiej 51 na rzecz Muzeum Getta Warszawskiego.

- To dawny przedwojenny Szpital Dziecięcy Bersohnów i Baumanów, który funkcjonował tam na przełomie XIX i XX wieku. Pracownikiem szpitala w latach 1905-1912 był Janusz Korczak, a na początku lat 30-tych ubiegłego wieku budynek szpitalny został przejęty przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – mówi Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu.

W tym miejscu po II wojnie Światowej znajdował się szpital dla dzieci chorych zakaźnie. W ostatnich latach placówka została połączona ze Szpitalem Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym, dokąd stopniowo przenoszono wszystkie oddział.

W 2017 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wystąpiło do samorządu województwa o wydzierżawienie dawnego szpitala i utworzenie tam Muzeum Getta Warszawskiego.

- To budynek o pięknej i długiej historii, który musi służyć warszawiakom. Pomysł zlokalizowania tam Muzeum Getta Warszawskiego jest jak najbardziej na miejscu. Przypomnijmy, że to właśnie w tym szpitalu ratowano żydowskie dzieci z Getta Warszawskiego podczas epidemii tyfusu na początku lat 40-tych ubiegłego wieku. Cieszę się że ten budynek przestanie straszyć i zostanie zagospodarowany zgodnie z wolą warszawiaków i konserwatora zabytków – mówi radny Strzałkowski.

zw.com.pl

Najczęściej czytane