Zdążyć przed buldożerem
Kolejny wartościowy historycznie obiekt może zniknąć z krajobrazu stolicy. Prascy urzędnicy ogłosili przetarg na rozbiórkę przedwojennej fabryki Florange przy ul. Stalowej. Obrońcy zabytków uważają, że trzeba ją ratować.
Znajdujący się między ulicami Stalową a Równą obiekt mieści się na jednym z najcenniejszych obszarów na Pradze-Północ. Najstarsze w tej okolicy budynki pochodzą z drugiej połowy XIX wieku.
Dwie sprzeczne opinie
Praski Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami zdecydował się na rozbiórkę fabryki, ponieważ dom jest w tragicznym stanie. W maju ogłosił przetarg na wykonawcę prac.
Urzędnicy podjęli taką decyzję, mimo że oficyna przy ul. Stalowej 34, należąca do fabryki, istnieje w ewidencji zabytków (to spis zabytko-wych obiektów, ale nieobjętych prawną ochroną). Decyzja o unicestwieniu fabryki nie spotkała się ze sprzeciwem stołecznego konserwatora zabytków, który dwa lata temu wydał zgodę na rozebranie budynku. Ewa Nekanda-Trepka nie chciała w piątek rozmawiać o szczegółach sprawy.
Jednak rozbiórce sprzeciwia się wojewódzka konserwator Barbara Jezierska. – Fabryka ma szanse na wpisanie do rejestru zabytków. W przyszłym tygodniu pojedziemy na miejsce i sprawdzimy, jak ona wygląda – zapowiada Jezierska. O tym, że fabryka jest cenna i w niezłym stanie, świadczy też projekt wykonawczy do rozbiórki. Dokument mówi, że stan wszystkich elementów konstrukcyjnych budynku, m.in. ścian i stropów, jest dobry. Eksperci stwierdzili także, że cegły pozostałe po zburzeniu murów powinny zostać wykorzystane ponownie, ponieważ jakością przewyższają materiały budowlane produkowane dzisiaj.
Świadczą o historii miasta
Budynek w stylu neobarokowym wybudowany został prawdopodobnie w latach 1890 – 1910. Po I wojnie światowej działał tam zakład Florange produkujący mydła toaletowe, perfumy i kosmetyki. Funkcjonował on w sąsiedztwie potentatów w branży, takich jak Przemysł Tłuszczowy Schicht – Lever (przy ul. Szwedzkiej 16/20) i Fabryki Mydła Sport (przy ul. Grodzieńskiej 47). Pod koniec lat 30. przy ul. Szwedzkiej 34 istniał także Skład Pasz Itty Askenmajer i Zakład Malarski Sawickiego. Po wojnie fabrykę zamieniono na dom mieszkalny. Przez ostatnie lata stał pusty.
Miłośnicy zabytków architektury przemysłowej podkreślają, że fabryki są ważnym elementem historii i krajobrazu Nowej Pragi.
– Jest tych obiektów tu na tyle dużo, że odpowiednio zagospodarowane mogłyby służyć mieszkańcom – uważa Michał Sokolnicki ze stowarzyszenia Nowa Praga.
– Gdyby udało się zagospodarować wszystkie budynki poprzemysłowe w tej okolicy, np. na lofty czy biura, to byłby dobry sposób na ożywienie kulturalne i ekonomiczne tej dzielnicy. Na tym właśnie polega prawdziwa rewitalizacja. Nie tylko na odnawianiu fasad. Ale za tym muszą także iść zmiany społeczne – dodaje Sokolnicki. Fabryka Florange to kolejny przykład próby zburzenia cennego praskiego obiektu. Dwa tygodnie temu deweloper częściowo zniszczył 140-letnią parowozownię przy ul. Wileńskiej. Była to jego reakcja na wszczęcie postępowania o wpis obiektu do rejestru zabytków – chciał zdążyć przed momentem, kiedy obiekt zacznie być chroniony. Ostatecznie wpisu dokonano, a parowozownia ma zostać odbudowana.
Mikołaj Kołacz, architekt: W Warszawie cenny jest każdy obiekt, który przetrwał wojnę. Tak powinno się traktować zabytki. Urzędnicy, zanim podejmą decyzję o rozbiórce, powinni rzetelnie i starannie zebrać wszystkie informacje na temat obiektu. Wzorem na dobre aranżowanie zabytkowej hali jest Teatr Nowy.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.