Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Z drzewa na drzewo, czyli parki linowe

Antonina Rogala 15-08-2009, ostatnia aktualizacja 15-08-2009 09:05

„Pokonaj samego siebie” – namawiają spragnionych przygód gospodarze parku linowego Veni-Vici. W haśle, pod jakim działa obiekt prowadzony przez nich w Parku Kultury w Powsinie (ul. Maślaków 1) nie ma przesady. Dla wielu z przychodzących tu pierwszy raz gości pokonanie jednej z tras to prawdziwe wyzwanie. W nagrodę dzieci zyskują poczucie wartości. A dorośli znowu czują się dziećmi.

Zwycięstwo w Powsinie

Między drzewami, na różnych wysokościach nad ziemią wiszą splecione z lin tunele i sieci oraz powiązane linami drewniane kładki. Cztery tory, umieszczone na różnych wysokościach nad ziemią przeznaczone są dla chętnych w każdym wieku. – Na najłatwiejszej, noszącej nazwę Super Kid poradzi sobie nawet pięciolatek – zapewnia Sebastian Nor, współwłaściciel Parku Veni-Vici.

– Pokonanie najwyżej położonej trasy Ekstreme zapewni niezwykłe przeżycia nawet najodważniejszym z gości. Instruktor przekonany jest, że zabawa w parku linowym to rozrywka dla każdego. – Przeciwwskazaniem może być tylko zbyt niski wzrost lub naprawdę zły stan zdrowia – zapewnia Nor. – I nie trzeba obawiać się o bezpieczeństwo, bo wszystkie elementy torów sprawdzane są codziennie.

Wszyscy chętni, zanim wyruszą na spotkanie z przygodą, muszą przejść odpowiednie przeszkolenie. Obejmuje ono m.in. naukę obsługi profesjonalnych uprzęży z dwoma karabińczykami. Podstawą jest zapamiętanie, że przez cały czas musimy być przypięci do liny przynajmniej jednym z nich. Również wtedy, gdy zmieniamy linę na podeście do kolejnego odcinka trasy.

Park czynny jest codziennie (również zimą) w godz. 10 – 19. W przyszłym sezonie organizatorzy planują otwarcie kolejnego takiego miejsca w centrum Warszawy.

W Małpim Gaju

Na atrakcje mogą liczyć także ci, którzy weekendowego wypoczynku szukają w otoczeniu malowniczych lasów i jezior Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Czekają one na amatorów mocnych wrażeń w położonym niedaleko granic Warszawy Zalesiu Górnym, na terenie tzw. Zimnych Dołów w parku przyrody Małpi Gaj.

Rozciągnięte między tutejszymi drzewami liny, wiszące na nich belki i kładki tworzą dwie trasy wspinaczkowe. Z łatwiejszej z nich, którą pokonać mogą już siedmioletnie dzieci odległość do ziemi wynosi 6 metrów. Mali śmiałkowie mają tu do przejścia siedem etapów wędrówki, a pokonanie ich zajmie im od 20 do 30 minut. W tym czasie ich opiekunów skusi wyprawa w najwyższe partie drzew. Przejście komandoskiego mostu linowego, pokonanie „przeprawy Indiany Jonesa” czy zwycięskie wyjście z „próby Tarzana” sprawi im nie mniejszą frajdę, niż ta, którą przeżywają ich pociechy na dziecięcej trasie.

– To świetny sposób na urozmaicenie wycieczki rowerowej, rodzinnego grilla czy weekendu w plenerze – zapewnia instruktor wspinaczki i współautor przedsięwzięcia, Marek Flisnik. – I okazja, by przełamać lęki i nabrać pewności siebie.

O odwiedzeniu Małpiego Gaju powinni koniecznie pomyśleć najmłodsi mieszkańcy Piaseczna i okolic. Z myślą o nich władze gminy zawarły z gospodarzami parku porozumienie – w każdy weekend do końca sierpnia w godz. 11 – 13 instruktorzy za darmo poprowadzą zajęcia wspinaczkowe dla dzieci. Pozostali goście za przejście ścieżki dla dzieci zapłacą 30 zł i 35 zł za zabawę na trasie dla dorosłych.

Wyblinka w Nieporęcie

Z najmłodszymi dziećmi koniecznie trzeba wybrać się do Nieporętu. W tutejszym Porcie Jachtowym (ul. Wojska Polskiego 3) pełno jest grubych, okrętowych lin. I nie tylko na samym nabrzeżu.

Rozpięte między drzewami tworzą sieć, przetykaną sznurowymi drabinkami z drewnianymi szczebelkami, kładkami, huśtawkami i belkami. Wszystkie elementy połączono węzłami żeglarskimi. Znawcy rozpoznają wśród nich przewagę tzw. wyblinki. Właśnie imię tego węzła nosi ten szczególny plac zabaw.

– To raczej centrum treningowe, niż typowy park linowy – wyjaśnia Marcin Banat, pomysłodawca i realizator przedsięwzięcia. – Urok wspinaczki i pokonywania przeszkód mogą odkrywać tu nawet całkiem małe, już dwuletnie dzieci. Początkowo potrzebna jest im pomoc i asekuracja rodziców. Ale szybko zaczynają radzić sobie same.

Cała instalacja umieszczona została dosyć nisko – nie wyżej niż półtora metra nad ziemią. Zabawa na niej nie wymaga więc profesjonalnej uprzęży, ale dla tak małych dzieci świadomość poruszania się w powietrzu stanowi duże przeżycie. Choć jej twórcy (z wykształcenia fizjoterapeuci) – bardziej niż na zapewnieniu dzieciom dopływu adrenaliny, zależy na ich zdrowiu. – Tego typu zabawy dobrze wpływają na wszechstronny rozwój dziecka i zapobieganie wadom postawy – wyjaśnia. – A przy tym dzieci rozwijają tu inwencję i wyobraźnię, nikt nie narzuca im ani kierunku poruszania się, ani trasy. Same odkrywają najbardziej im odpowiadającą.

Dzieci do lat siedmiu muszą przebywać na terenie placu zabaw pod opieką rodziców. Starsze można, na odpowiedzialność ich opiekunów, pozostawić same. Na zabawę w tym ekologicznym, stonowanym kolorystycznie miejscu gospodarze zapraszają do końca września.

WARTO WIEDZIEĆ:

Park Linowy Veni-Vici, Park Kultury, Powsin, ul. Maślaków 1, tel. 0697 606 508, www.veni-vici.com.pl

Czynne: codziennie w godz. 10 - 19

Cennik: trasa: Super Kid - 25 zł, Odkrywca - 35 zł, Adrenalina - 45 zł, Extreme - 60 zł; pakiet Odkrywca - 45 zł, Adrenalina - 60 zł, Extreme - 80 zł

Park linowy „Małpi Gaj”, Zalesie Górne, www.malpigaj.com.pl

Czynne: weekendy w godz. 11 - 18

Cennik: dzieci 30 zł, dorośli 35 zł

Park linowy „Wyblinka”, Port Jachtowy Nieporęt, Nieporęt, ul. Wojska Polskiego 3, www.portnieporet.pl

Czynne: pon. - pt. od godz. 12 do zachodu słońca, weekend od godz. 10 do zachodu słońca

Cennik: 7zł/30 min, 10zł/2 godz., 20zł/dzień. Dojazd: autobusem z Żerania linii nr 705

Życie Warszawy

Najczęściej czytane