Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Warto czytać: Wszystko, o co chciałbyś spytać, ale nie wiesz jak

Jolanta Gajda-Zadworna 07-08-2009, ostatnia aktualizacja 23-10-2009 16:59

Po co nam latem poradniki inne, niż turystyczne? Odpowiedź jest prosta. Książki, które właśnie się ukazały niejednemu młodemu człowiekowi ułatwią życie. Poza tym są ciekawe i zabawne.

źródło: Życie Warszawy
źródło: Życie Warszawy
źródło: Życie Warszawy

Wyobraźmy sobie sytuację: nasze dziecko wyjechało na wakacje z ukochanym pluszowym misiem lub ulubionym samochodzikiem w plecaku. Mijają dwa, trzy tygodnie i staje przed nami, nie malutki synek czy słodka księżniczka, a wyrostek albo młoda dama. Są jakby wyżsi, silniejsi, bardziej samodzielni, inni...

Taka zmiana bywa dla rodziców sporym zaskoczeniem. Pomyślmy jednak, jak czuje się z nią nasze dziecko. Pewnie ma mnóstwo wątpliwości, pytań, może coś je niepokoi. Jak mu pomóc? Solidnym wsparciem służą książki autorstwa Lyndy Madaras.

Rośniesz, to nic nowego!

Nie są to kolejne poradniki o dojrzewaniu. Autorka, rzeczowo i otwarcie, a zarazem taktownie, odpowiada w nich na najbardziej drażliwe pytania – co dzieje się w intymnych miejscach dojrzewających dziewcząt i chłopców? Jak dbać o zdrowie i higienę, by zmniejszyć dolegliwości związane z pracującymi jak miniwulkany, porami skóry? Wielu rodzicom trudno rozmawia się z „kochanym maleństwem” o anatomii. Sami często borykają się z mitami dotyczącymi np. masturbacji czy używania tamponów. Niech więc podsuną 10-latkowi książki Madaras.

Autorka nie poucza w nich i nie uogólnia. Używa prostego języka i tworzy jasne definicje, odpowiadając na konkretne pytania stawiane przez młodych ludzi. Na poparcie swoich słów sięga do wziętych z życia historii.

Napięcie, jakie towarzyszy czytelnikom borykającym się z trudami wieku dojrzewania, rozładowuje dowcipnymi, ale nierażącymi niczyich uczuć, komentarzami. Z pomocą przychodzą jej także zabawne, komiksowe rysunki. Dzięki nim, przedstawione bez pruderii anatomiczne szczegóły, nie epatują dosadnością.

Madaras jest też po trosze terapeutką – uspokaja czytelników, podpowiadając m.in. jak zaakceptować zmieniający się wygląd. Równocześnie porusza drażliwe kwestie np. molestowania seksualnego czy przemocy w szkole.

„Rośniesz, jasne, to nic nowego. W końcu rosłeś przez całe życie. Od dnia kiedy przyszedłeś na świat. Ale teraz rośniesz inaczej...” – pisze we wstępie. A potem krok po kroku towarzyszy czytelnikom w zmaganiu się z obawami, że stopy osiągnęły już rozmiar jak u hobbita, ręce i nogi wyciągnęły się, niczym u goryla, głos chłopców skrzeczy jak u żaby, a dziewczyny zaokrąglają się w miejscach, w których wolałyby pozostać płaskie.

„Nie nadążasz za zmianami, gubisz się, denerwujesz, ale nie jesteś w tym sam” – uspokaja autorka, zachęcając, by po książeczki – osobno, ale jeszcze lepiej razem – sięgnęły i dzieci, i rodzice.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane