Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Baczyńska projektuje na Pradze

Aleksandra Pinkas 21-09-2009, ostatnia aktualizacja 28-09-2009 16:19

Urodziła się w piątek 13, ale pecha się nie boi. W samym sercu Pragi przy ul. Floriańskiej 6/11 Gosia Baczyńska, ulubiona projektantka gwiazd otworzyła swoje atelier. Wierzy, że stanie się ono obowiązkowym miejscem na mapie modnej Warszawy.

autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa
autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa
Gosia Baczyńska na Różach Gali w 2008 roku.
autor: Dariusz Majgier
źródło: Fotorzepa
Gosia Baczyńska na Różach Gali w 2008 roku.

- Zawsze marzyłam, by mieć własną pracownię i butik, do którego mogłyby przychodzić moje klientki - przyznaje projektantka Gosia Baczyńska. Kiedy po raz pierwszy spacerowała ul. Floriańską zdecydowała, że właśnie tu otworzy swoje atelier. - Zakochałam się w klimacie tej ulicy. Jest piękna i zupełnie nie przystaje do Warszawy - opowiada. O lokal w tym miejscu starała się kilka lat. A w budynku, w którym znajduje się jej pracownia urządziła też swoje mieszkanie.

Schody z koronką

Wnętrze atelier projektantki jest industrialne i nieco surowe, ale przy tym niepozbawione ciepła. Na ścianach szarości wpadające w srebro, betonowe filary oddzielające przestrzeń i rury wentylacyjne przy suficie. Kontrastuje z nim wspaniała dębowa podłoga ułożona w jodełkę francuską, polskie antyki z 1928 roku i ogromny kryształowy żyrandol z czasów wiktoriańskich. Na ścianach wiszą obrazy Jarosława Potocznego, ulubionego malarza i kolegi ze studiów Baczyńskiej.

Artystka od początku do końca sama zaprojektowała swoje atelier. - Chciałam, by wystrój nawiązywał do architektury z przełomu dwóch poprzednich stuleci - tłumaczy. Z butiku do jej pracowni prowadzą żeliwne schody, które zdobi wzór XIX - wiecznej koronki. Projektantka dostała ją od księżnej Radziwiłłowej.

Koronkę wykorzystała w swojej ostatniej kolekcji, jako ozdobę jednego z żakietów. Ta część atelier na codzień jest zamknięta dla klientów. Pracują tu dwie krawcowe, które pomysłom artystki nadają realny kształt. Teraz szyją sukienkę, którą Baczyńska zaprojektowała z okazji 50 urodzin lalki Barbie. Będzie ją można zobaczyć 5 października na pokazie mody, przygotowywanym przez firmę Mattel i fundację Ilony Felicjańskiej "Niezapominajka". Projektantka ma tu też swoje biuro. Z okna roztacza się przepiękny widok na całą ul. Floriańską i katedrę św. Floriana.

Suknia Małgorzaty Kożuchowskiej


W butiku Gosi Baczyńskiej dostać można kreacje z jej poprzednich kolekcji, ale i takie które są swobodną wariacją na temat wybranych projektów np. elegancką bluzkę z cienkiego tiulu z czarnymi i srebrnymi cekinami. Bardzo podobną artystka zaprojektowała w ubiegłym roku na sezon jesienno - zimowy. Są też ubrania, które powstały wyłącznie z myślą o atelier. Wśród nich wieczorowa suknia z kremowego jedwabiu. - Tkaninę zdobi motyw przeniesiony z XIV - wiecznego płótna. To norki, w których bogaty szlachcic pozował do obrazu - opowiada Baczyńska. Nie wszystkie jej projekty są jednak na sprzedaż.

- Nigdy nie sprzedam sukni z beżowymi cekinami, w której Małgorzata Kożuchowska wystąpiła na jednym z pokazów mody. Aktorka chciała ją nawet kiedyś ode mnie kupić, ale się nie zgodziłam. W moim atelier będzie eksponatem - zapowiada projektantka. Od grudnia artystka chce też otworzyć butik z sukniami ślubnymi. Na razie można je u niej uszyć na zamówienie. Gosia Baczyńska nie jest egoistką. W swoim sklepie nie chce sprzedawać wyłącznie własnych kreacji.

Do współpracy zamierza zaprosić innych zdolnych i młodych projektantów. Kilku udało jej się już nawet pozyskać. W sklepie Baczyńskiej można kupić biżuterię mieszkającej na stałe w Hongkongu projektantki Gosi Orłowskiej. - To fantastyczna artystka, tworząca pod marką Gosha Jewellery. Kiedyś przygotowała biżuterię do mojej kolekcji. A w tym sezonie dla Armaniego - opowiada Baczyńska. A także znanej włoskiej firmy Etro. I tylko w jej butiku można dostać buty uznanego angielskiego projektanta Nicholasa Kirkwooda. - Każdy z nich to prawdziwe dzieło sztuki. Cieszę się, że zgodził się je u mnie wystawić - przyznaje projektantka.

Gosia Baczyńska

Jest ulubioną projektantką wielu polskich gwiazd. W jej ubraniach chodzi np. aktorka Małgorzata Kożuchowska. Projektowaniem ubrań zajmuje się od 1997 roku. Pierwszą autorską kolekcję pokazała w 2000 roku we Wrocławiu. Dwa lata później przeniosła się do Warszawy. Jej kreacje na wybiegu prezentowały światowej sławy modelki m.in. Alek Wek, Liz Jagger i Helena Christensen. Baczyńska w 2004 i 2005 roku została uznana przez magazyn ELLE za projektanta roku. Miesięcznik Home&Market uznał ją za jedną z 50 najbardziej wpływowych kobiet w Polsce w 2005, 2006 i 2007 roku.

Przeczytaj też więcej o modzie, urodzie i zdrowiu w naszym specjalnym serwisie uroda.zyciewarszawy.pl

uroda.zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane