Samoobrona kobiet
Jak się bronić, nie dać okraść, jak powalić napastnika – tego uczą się kobiety na kursach samoobrony. W Warszawie nie brakuje szkół, które je organizują.
Na ul. Frascati młody mężczyzna zaatakował w ub. tygodniu kobietę. Próbował wyrwać jej torebkę. – Jednak napadnięta nie chciała jej puścić. Upadła na ziemię. Sprawcę ciągnął za torebkę, próbując pozbyć się kobiety – opowiada jeden z policjantów. Jeden ze świadków widząc co się dzieje ruszył kobiecie na pomoc. Złapał sprawcę napadu i wezwał policję. Ta zabrała na komisariat 22-letniego Marcina J. Młody mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że potrzebował pieniędzy na remont mieszkania. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Niemal co dnia w stolicy dochodzi do podobnych napaści na kobiety. Czy mają one szanse w starciu z bandytami? Jak się przed nimi bronić? Pomocne mogą być kursy samoobrony.
Samoobrona u strażników
W Warszawie organizuje je wiele firm czy instytucji. Jednymi z najpopularniejszych są te organizowane od ośmiu lat przez straż miejską, która na swoich kursach przeszkoliła już 1300 kobiet. Były wśród nich nastolatki, ale też i emerytki. – Wiele z tych pań padło ofiarą napaści osobiście, bądź zaatakowany został ktoś z grona ich znajomych – mówią strażnicy.
– Na ostatni kurs już pierwszego dnia zapisów brakowało miejsc – mówi Piotr Leszczyński, trener.
Podczas trwających dziesięć tygodni kursów panie uczą się przede wszystkim jak reagować na różne zagrożenia, które mogą się im przytrafić na ulicy. – Poznają też metody obrony przed chwytami za ręce, za ubrania, przed powaleniem na ziemię – wylicza Piotr Leszczyński. Podkreśla też, że kursantki szkolą proste, automatyczne reakcje, by szybko i skutecznie się bronić. Do podstawowych należy np. kopnięcie mężczyzny w czuły punkt.
– Wiadomo, że kobieta siłą nie pokona mężczyzny, ale sprytem już tak. U nas dowiaduje się jak to robić – tłumaczy trener ze straży miejskiej. Na jej kursach słuchaczki poprawiają też ogólną kondycję fizyczną, o którą starają się dbać nawet po zakończeniu kursu.
Kurs trwa dziesięć tygodni, a zajęcia odbywają się raz w tygodniu na Ursynowie. Najbliższy kurs organizowany przez straż zacznie się na początku stycznia 2010.
Obrona z certyfikatem
Centrum Sztuk Walki "Red Tiger" prowadzi zajęcia z samoobrony od 15 lat, a od trzech ma w swojej ofercie od trzech lat ma specjalne trzymiesięczne kursy "Obrony dla kobiet". – Program kursu zawiera wybrane techniki obronne z różnych sztuk walki (Kung Fu, Jujitsu, Kick Boxingu, Aikido) umożliwiające obronę normalnej kobiecie, często słabej i nie wysportowanej – mówią przedstawiciele szkoły. Przez trzy lata skorzystało z nich ponad tysiąc kobiet.
Na kurs, który zacznie się 2 grudnia jest już komplet. Kilka chętnych pań zapisało się już na następne szkolenie, która ma się zacząć w styczniu 2010 roku.
Przedstawiciele "Red Tiger" mówią, że podczas zajęć panie uczą się, jak wykorzystać własną siłę. – U nas zdobywają pewność siebie. Na tarczach bądź na pozorantach ubranych w specjalnie ochraniacze poznają własne możliwości. Widzą, z jaką siłą mogą kopnąć lub uderzyć napastnika – tłumaczy jeden z trenerów. Dodaje, że zajęcia odbywają się raz w tygodniu i trwają po 1,5 godziny.
Kursy kosztują 360 zł. Po ich zakończeniu kobiety dostają specjalne certyfikaty.
Nauka asertywności i motywacji
Kursy samoobrony dla kobiet prowadzi także szkoła Karate Stars przy ul. Miedzianej 11. Założył ją aktor Robert Moskwa, znany z serialu "M jak Miłość" ze swoim przyjacielem Maciejem Grubskim, siedmiokrotnym Mistrzem Świata w karate.
- Panie zwykle myślą, że nie mają szans w starciu z napastnikiem. A to nieprawda. Wystarczą odpowiednie umiejętności i trochę wiary w siebie, by pokonać przeciwnika - przyznaje Moskwa. Właśnie tego uczy kobiet, które zapisują się na zajęcia do jego szkoły. W ubiegłą sobotę szkolił swoje koleżanki - aktorki, dziennikarki i celebrytki m.in. Bożenę Stachurę, Martę Kielczyk oraz Edytę Herbuś.
- Okazuje się, że wystarczy parę prostych trików oraz pewien zestaw zachowań, by móc się skutecznie obronić. Można czuć się pewnie nawet gdy napastnik jest dużo większy - przyznała tuż po treningu aktorka Bożena Stachura, znana z roli w serialu "M jak Miłość" . Zajęcia z samoobrony w szkole Karate Stars odbywają się dwa razy w tygodniu. Za osiem godzin lekcji trwających 45 minut każda trzeba zapłacić 199 zł. - Korzystamy z sal prestiżowej warszawskiej szkoły tańca Free Art Fusion. Za jednym zamachem można więc przyjść na trening i kurs np. hop - hopu, czy tańca klasycznego - zachęca Moskwa. Na kurs samoobrony można się też zapisać do szkoły Street Defense 4 Women. - To inwestycja we własne bezpieczeństwo. Już po trzech miesiącach intensywnych treningów żaden przeciwnik nie będzie miał z nami szans - przyznaje właściciel szkoły Michał "Viking" Jaworski. Panie uczy nie tylko technik walki wykorzystywanych w Karate, Jujitsu i Aikido, ale także asertywności, walki ze stresem i odpowiedniej motywacji. - Program, jaki obejmuje nasz kurs jest przystępny dla każdej ogólnie sprawnej kobiety. Nie trzeba wykazywać się jakimiś nadzwyczajnymi zdolnościami bądź siłą. Wszystkie ćwiczenia dostosowane są tak, by poprawić sprawność fizyczną i przygotować na nieoczekiwane sytuacje. Bardzo ważne jest też przygotowanie psychiczne - wyjaśnia Jaworski.
Zajęcia odbywają się w budynku Prywatnej Wyższej Szkoły Businessu, Administracji i Technik Komputerowych przy ul. Bobrowieckiej 9. Można trenować w kilkuosobowej grupie lub indywidualnie. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu.
Szkoły samoobrony
"Bezpieczna warszawianka" - kurs organizowany przez Staż Miejską, www.strazmiejska.kei.pl
Centrum Sztuk Walki "Red Tiger" - www.redtiger.pl
Szkoła Karate Stars - www.karatestars.pl
Szkoła Street Defense 4 Women - www.budokai.pl
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.