Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Półciężarówka i walizka na kółkach czyli co zapakować do szpitala?

Małgorzata Krężlewicz-Dzieciątek 19-06-2009, ostatnia aktualizacja 19-06-2009 13:50

Kolejne tygodnie mijają beztrosko i nagle okazuje się, że to już ósmy miesiąc ciąży. Czas zacząć się zastanawiać, co i jak zapakować do torby, która pojedzie z Tobą do szpitala.

źródło: www.flickr.com

Torbę najlepiej spakować na miesiąc przed wyznaczonym przez lekarza terminem porodu. Później może zabraknąć czasu albo siły - brzuszek i jego "pasażer" cały czas przecież rosną. Przygotowania warto rozpocząć parę dni wcześniej - być może będzie trzeba coś dokupić lub odświeżyć. Co zapakować do tej ważnej torby? Większość szpitali i szkół rodzenia ma własne listy, warto o nie zapytać i porównać z poniższą listą.

Dla mamy

Dokumenty: dowód, ubezpieczenie, karta ciąży z ostatnimi badaniami. Warto mieć przy sobie również w osobnej teczce badania z całej ciąży - być może konieczne będzie sięgnięcie do dokładnego opisu przebiegu ciąży? Ważne jest, żeby mieć przy sobie oryginały wyników badań. Szczególnie ważny jest wynik badania grupy krwi oraz wyniki ostatniej morfologii krwi. Niektórzy położnicy zalecają wykonanie niedługo przed porodem pełnego posiewu z kanału szyjki macicy.

4-6 par majtek jednorazowych. Ważne jest, żeby były wykonane z cienkiej, rozciągliwej siateczki, a nie z fizeliny. Fizelina nie pozwala skórze oddychać, co opóźnia gojenie i może skutkować odparzeniami. Zamiast specjalnych "majtek poporodowych" można także kupić najzwyklejsze i tanie figi (np. w supermarkecie), których nie będzie szkoda wyrzucić. Ważne, żeby były z czystej bawełny i żeby je uprać przed spakowaniem.

3 koszule nocne, żadnych pidżam! 1-2 koszule będą potrzebne podczas porodu, dobrze by więc było, gdyby były krótkie. Doskonale nadają się także duże t-shirty, zakrywające pupę. Po porodzie przydadzą się 2 koszule z głębokim rozcięciem lub rozpinane z przodu. Im większe rozcięcie, tym lepiej: zwłaszcza, że tuż po porodzie w związku z laktacją warto chodzić w staniku 24 godziny na dobę. Specjalne koszule do karmienia - z rozcięciami schowanymi pod pliską lub "kieszonkami na biust" - są dość drogie i nie zawsze sprawdzają się tak, jak zapewniają producenci. Większość szpitali nie toleruje pidżam. Koszula ułatwia cyrkulację powietrza, która przyspiesza gojenie. Dodatkowo lekarz szybciej może w razie potrzeby zbadać pacjentkę.

2-3 paczki podkładów poporodowych. Podkłady poporodowe to olbrzymie i chłonne podpaski. Jako uzupełnienie ich warto także zapakować jedno opakowanie "nocnych" podpasek o zwiększonej chłonności. Trzeba jednak pamiętać, żeby wybierać te pokryte bawełnianą ligniną. Nie sprawdzą się tutaj nowoczesne podpaski z tkaniną w "lejki".

Opakowanie chusteczek do higieny intymnej.

Ciepłe, miękkie, nieobciskające skarpetki. Mogą przydać się jeszcze na sali porodowej. Podczas długotrwałego wysiłku może wystąpić spadek ciśnienia i nagłe uderzenie zimna.

Szlafrok

Kapcie, klapki pod prysznic.

3 ręczniki: do twarzy, do ciała, do krocza

Delikatnie myjące mydło. Ważne, żeby nie miało zbyt intensywnego zapachu. Noworodek zna naturalny zapach mamy i rozpoznając go, będzie czuł się bezpiecznie. Lepiej więc nie używać intensywnie pachnących kosmetyków. Można również używać mydełka dziecięcego, które zazwyczaj nie mają zapachu.

Płyn do higieny intymnej. Warto wybrać taki, którego używamy na co dzień - aby na pewno nie uczulił ani nie podrażnił.

Inne kosmetyki. Szczoteczka do zębów i pasta. Nie przesadzajmy jednak z kosmetykami - może nie być czasu na ich stosowanie. Warto zabrać krem na rozstępy, jeśli takiego używasz: duża część rozstępów pojawia się po porodzie, zanim skóra zdąży się "ściągnąć".

Woda niegazowana. Najwygodniejsza będzie ta w małych butelkach. Przy karmieniu piersią zaleca się wypijanie nawet 3 l wody dziennie! Zresztą po wysiłku, jakim dla organizmu jest poród (niezależnie czy naturalny czy cesarskie cięcie), Twoje ciało będzie domagać się wody. Na oddziałach położniczych często jest dość ciepło, aby maluchy nie zmarzły. Podwyższona temperatura sprzyja wzrostowi pragnienia.

Tik-taki, cukierki miętowe, guma do żucia. Mogą przydać się przy przedłużającym się porodzie lub jeśli zacznie się on w środku nocy. W większości szpitali rodzącej nie pozwala się jeść, a miętówka pomoże oszukać głód.

Batonik, wafelek itp. Nawet jeśli lekarz lub położna nie pozwolą Ci jeść na sali porodowej, to batonik może się przydać przyszłemu tacie, który dopinguje Cię podczas porodu.

Biustonosz do karmienia - 2 szt. Najlepsze będą te z dużą zawartością bawełny. Na początek nie warto jednak kupować więcej niż 2 lub 3, bo laktacja może znacząco wpłynąć na rozmiar biustu. Na pewno zmieni się także obwód pod biustem. Biustonosze powinny być jak najwygodniejsze: nic nie może uciskać ani się wpijać - może to grozić zatrzymaniem mleka w kanalikach, co z kolei może prowadzić do stanu zapalnego.

Laktator. Być może nie warto go pakować, ale warto zostawić w pogotowiu - jeśli będzie potrzebny, młody tata doniesie go do szpitala. W pierwszych dniach po porodzie ustala się wielkość laktacji, co może doprowadzić do tzw. nawału pokarmu. Piersi są wtedy przepełnione i wymagają odciągnięcia nadmiaru mleka, aby nie doprowadzić do zastojów i w konsekwencji do bolesnego zapalenia piersi.

Wkładki laktacyjne. Kilka sztuk. Dopóki wielkość laktacji się nie ureguluje, pokarm może podciekać. Wkładki pomogą uchronić się przed mokrymi plamami na biustonoszu i koszuli nocnej.

Dla malucha

1 paczka najmniejszych pieluszek jednorazowych. Najlepiej jest kupić najmniejszą dostępną paczkę, w której jest ok. 20-30 pieluszek, ponieważ nie wiadomo dokładnie, ile będzie ważyć dziecko. Jak już przyjdzie na świat, kupimy paczkę w rozmiarze dostosowanym do jego wagi.

Mokre chusteczki. Przydają się głównie przy przewijaniu, ale można się nimi również odświeżyć albo wytrzeć maluchowi buzię.

4 koszulki lub body. Obowiązkowo bawełniane. Przed pierwszym użyciem warto je wyprać w antyalergicznym proszku dla niemowląt, a potem uprasować przynajmniej po stronie, która styka się ze skórą dziecka. Nie wiadomo, kto je dotykał w sklepie lub fabryce. Ta zasada dotyczy wszystkich ubranek niemowlęcych.

3 pajacyki z grubszej bawełny lub weluru. Mogą być również cieplejsze śpioszki. 2 pary miękkich, nieobciskających skarpetek. Posłużą nie tylko do ocieplania nóżek dziecka, ale także pomogą "umocować" za dużego pajacyka na wiercącym się maluchu.

Niedrapki. W sprzedaży są specjalne rękawiczki-niedrapki dla niemowląt. Mają one zapobiegać podrapaniu buzi malucha, który ma bardzo ostre paznokcie. Bardzo dobrze sprawdzają się w tym celu także skarpetki.

2 czapeczki bawełniane. Jedna przyda się tuż po urodzeniu, druga - po kąpieli.

2 kocyki lub rożki bawełniane. Praktyczne będą kocyki w kształcie kwadratu - można nimi dziecko przykryć lub zawinąć je w nim jak w rożku.

5-6 pieluch tetrowych. Do podłożenia pod główkę dziecka, żeby nie ulało na kocyk, łóżeczko lub... mamę. Łatwiej je uprać niż pościel czy koszulę.

Ręcznik albo rożek kąpielowy.

Podkłady do przewijania. W drogeriach można kupić jednorazowe podkłady do przewijania: z jednej strony mają folię, z drugiej warstwę chłonną. Przydadzą się również później podczas wizyt u znajomych albo w domu - bardzo dobrze zabezpieczają podłoże podczas przewijania dziecka. W szpitalach są wprawdzie przewijaki, ale warto ochronić dziecko przed "cudzymi" bakteriami i coś na nie położyć - np. właśnie podkład jednorazowy. Są one dość tanie (ok. 1 pln/szt.) i tak naprawdę można używać ich kilkukrotnie, dopóki się nie zabrudzą.

Dobrze jest w jednym miejscu schować rzeczy, w które zostanie ubrany maluch tuż po porodzie: 1 pieluszka jednorazowa, body/kaftanik, cieplejszy pajacyk, skarpetki, niedrapki, czapeczka.

A gdy maluszek idzie do domu...

Fotelik lub wózek. Zależy to od środku transportu, którego będziemy używać.

Kombinezon, cieplejsza czapka, dodatkowy kocyk. Warto "docieplić" dziecko podczas wyjścia ze szpitala - nie przesadzajmy jednak i dostosujmy ubranko do pory roku.

Jak się zapakować

Przy pakowaniu warto pomyśleć o kolejności, w jakiej pakowane rzeczy będą wyciągane. Dla ułatwienia można rzeczy spakować w reklamówki i podpisać je markerem: do porodu, po porodzie, pierwsze ubranka dla malucha... Ułatwi to wyciąganie rzeczy z torby: w zdenerwowaniu unikniemy nerwowego grzebania w torbie.

Jeśli planujemy poród rodzinny warto wciągnąć w pakowanie przyszłego tatę. Będzie wiedział, co i gdzie jest, dzięki czemu łatwiej odnajdzie potrzebną rzecz na sali porodowej lub poporodowej.

Przy pakowaniu warto też pamiętać, żeby nie przesadzić z ilością rzeczy, bo wtedy rzeczywiście będzie potrzebna półciężarówka, żeby je przewieźć. Duża torba lub walizka zajmie też dużo miejsca w sali szpitalnej, co może utrudnić poruszanie się po niej.

ŻW Online

Najczęściej czytane