Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jadłospis dla malucha

Agnieszka Grotek 07-12-2009, ostatnia aktualizacja 14-12-2009 21:36

Sklepowe półki uginają się pod ciężarem gotowych produktów dla dzieci. W słoiczkach jest już niemal wszystko: śniadanko, obiadek, deserek i kolacyjka. Jednak wielu rodziców zadaje sobie pytanie: czy lepiej nakarmić bobasa gotową papką, czy samemu utrzeć jabłuszko. Podpowiadamy, jak najlepiej odżywiać malucha.

źródło: IStockPhoto

- Przede wszystkim dziecko do 6 miesiąca życia powinno być karmione mlekiem matki. W tym okresie to jest najlepsze pożywienie dla dziecka - podkreśla dr Kamila Hołocińska - Kwiatkowska pediatra z Lux Medu.

Dzieciom w 5 miesiącu życia można dodać do tego pół łyżeczki glutenu na dobę. - W ten sposób wprowadzamy do jadłospisu produkty zbożowe - wyjaśnia pediatra. Po tym czasie można już urozmaicać jadłospis bobasa i rozpocząć karmienie gotowymi papkami.

- Warto rozpocząć takie żywienie produktami ze słoiczka - zaznacza dr Kamila Hołocińska - Kwiatkowska. Dlaczego? - To są pełnowartościowe posiłki przygotowane ze sprawdzonych i zbadanych produktów - wyjaśnia. Przysmaki w słoiczkach nie mają też konserwantów i powinny być podawane dzieciom do 10 miesiąca życia.

Maluchy do tego wieku nie powinny przyjmować półproduktów dostępnych w marketach czy na bazarach. Medycy odradzają nawet przygotowywanie posiłków, czy deserków z warzyw lub owoców z ekosklepów. - Nigdy nie ma stuprocentowej pewności, czy warzywa lub owoce nie są wzbogacone chemią - podkreśla pediatra z Lux Medu. Jednak zdaniem ekspertów nie warto kupować dziecku słoiczków z jednej firmy. - Wybierajmy towary różnych producentów i urozmaicajmy w ten sposób dziecku jadłospis - podkreśla dr Kamila Hołocińska - Kwiatkowska.

Kiedy pociecha skończy już 10 miesiąc, to już można podawać jej przygotowywane przez siebie posiłki. Można utrzeć jabłko, czy ugotować warzywną zupkę. Jednak uwaga! Nie przyprawiamy tych potraw według swojego smaku. - Dziecko w ogóle nie musi spożywać soli i cukru - zaznacza pediatra. I dodaje, że często rodzicom błędnie wydaje się, że przygotowana przez nich potrawa nie ma smaku, więc dosypują tam sól czy pieprz. A tego robić nie wolno.

Jeśli jednak sami przygotowujemy dziecku posiłki, to pojawia się pytanie: jakiej wielkości powinny być porcje? - Kaloryczność posiłków ma związek z aktywnością dziecka - mówi pediatra. Jeśli maluch jest ruchliwy, chodzi, to może zjeść więcej niż jego ospały rówieśnik. O ile może jeść więcej warzyw czy owoców, to nie powinien pochłaniać zbyt dużej ilości zwierzęcych białek. Przygotowując dziecku posiłki, nie zapominajmy o witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach: A, D, E, K. Warto zatem do niektórych potraw dodawać oliwę z oliwek zamiast masła czy margaryny.

Roczne dziecko może już jeść niemal wszystko. W jego jadłospisie oprócz warzyw, owoców, nabiału i mięsa powinny pojawić się również ryby (2 razy w tygodniu).

Oczywiście, w razie jakichkolwiek wątpliwości, o żywieniowe wskazówki należy pytać pediatrę, który opiekuje się pociechą.

Chcesz przeczytać więcej o zdrowiu, urodzie i modzie? Przejdź do serwisu uroda.zyciewarszawy.pl

uroda.zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane