Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Rzeźby na Kasprzaka jeszcze się trzymają

Jerzy Pytko 20-06-2009, ostatnia aktualizacja 20-06-2009 18:48

40 lat temu wzdłuż ulicy Kasprzaka pojawiły się metalowe rzeźby. Uliczna ekspozycja obejmuje 38 eksponatów, niektóre wysokie nawet na 10 metrów. Ich nowoczesna forma na początku nie przekonała warszawiaków i pracowników pobliskich fabryk, choć rzeźby urozmaicały monotonną, kilometrową przestrzeń.

1970 rok. Ul. Kasprzaka.
autor: Leopold Pytko
źródło: Archiwum rodziny Pytko
1970 rok. Ul. Kasprzaka.

Na konkursowym zdjęciu parowóz na wiadukcie obwodnicowej linii kolejowej zmierza w kierunku Dworca Gdańskiego. Przed wiaduktem na szerokich, łysych w porze wiosennej, trawnikach prezentują się cztery rzeźby; pod wiaduktem krzyżują się autobusowe i tramwajowe linie komunikacyjne, za wiaduktem kościół św. Stanisława i w dali warszawski „dominant” Pałac Kultury i Nauki.

Ulica Kasprzaka staje się w latach siedemdziesiątych coraz ważniejszą trasą wyjazdową z centrum Warszawy w kierunku Poznania. Miejska komunikacja dowozi na całej długości ulicy tysiące pracowników do pobliskich zakładów radiowych, Polfy, szpitala, gazowni i widocznego z prawej strony zdjęcia kombinatu narzędzi precyzyjnych VIS. Niedzielne zdjęcie kontrastuje z tłumami robotników pojawiającymi się tutaj regularnie w powszednie dni tygodnia przed i po kolejnych zmianach pracy. Nie istnieje jeszcze poprzeczna trasa przelotowa pomiędzy Wolską i Dworcem Zachodnim, której funkcję pełni obecnie Aleja Prymasa Tysiąclecia.

Znikają dzisiaj obiekty VIS-u widoczne z prawej strony zdjęcia z 1970 roku, jeszcze niedawno cenionego w świecie producenta sprzętu precyzyjnego, zakładu o wieloletniej tradycji. 110 lat temu zarząd Towarzystwa Fabryki Maszyn Gerlach i Pulst podejmując decyzje o rozbudowie, przenosi zakład produkcyjny z ulicy Srebrnej na Dworską (dzisiaj Kasprzaka).

Produkowane są tutaj m.in. nowoczesne obrabiarki, młoty parowe i prasy hydrauliczne. Po rozgrabieniu fabryki w czasie I wojny światowej i po szybkiej odbudowie zakład zostaje znacjonalizowany. Powstaje Państwowa Fabryka Karabinów. Zakład „zalicza w międzyczasie” krótki epizod produkcji samochodów pancernych na potrzeby Wojska Polskiego walczącego z bolszewikami. Kilkanaście wozów pancernych, zbudowanych na bazie Forda T, spotkać można było w akcjach pod Ostrołęką, Pułtuskiem i Zegrzem.

We wrześniu 1920 roku brały udział w udanej akcji zdobycia Kowla! W przedwojennej Fabryce Karabinów oprócz karabinów produkowana jest broń maszynowa oraz niezwykle udany pistolet samopowtarzalny VIS. Dorównuje on, a może nawet przewyższa celnością i jakością najbardziej uznane marki pistoletów na świecie.

Na zdjęciu widać także za wiaduktem kolejowym przy ulicy Bema kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Jego powstanie związane jest z zarekwirowaniem po Powstaniu Listopadowym, niedaleko reduty, kościółka św. Wawrzyńca na cerkiew.

Tutejsi parafianie korzystają z innych kościołów (m.in. oo. Karmelitów na dalekim Lesznie) i kaplicy drewnianej wzniesionej na placu ofiarowanym przez Michała Adama hr. Biernackiego, właściciela pobliskiej Wielkiej Woli i Czystego. W latach 1859-1860 budowany jest dla nich nowy kościół przy rogu Dworskiej i Kościelnej (dzisiaj Kasprzaka i Bema). Projektantem był architekt Józef Orłowski.

Kościół w czasie II wojny światowej staje się jednym z niemych świadków funkcjonowania Konzentrationlager Warschau. Założony na bazie obozu jenieckiego Na Kole, obiektów dawnego Fortu Bema, byłego terenu Getta i rozbudowany, by tymczasowo pomieścić 40 tysięcy więźniów. Tutaj w rejonie dworca Warszawa Zachodnia i ulic Mszczonowskiej, Bema, Armatniej i Prądzyńskiego znajdował się „Lager II.

Jerzy Pytko

Życie Warszawy

Najczęściej czytane