Droga śmierci przez Kampinos
Na drodze przecinającej Kampinoski Park Narodowy ginie coraz więcej zwierząt – alarmują leśnicy
Nie pomagają ograniczenia ruchu. Pod kołami aut w Kampinosie zginęły pod koniec ubiegłego roku 283 płazy, gady i ptaki, a także drobne ssaki – wynika z opublikowanych wczoraj badań prowadzonych przez Łukasza Tyburskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który bada zdarzenia z udziałem zwierząt w Kampinoskim Parku Narodowym.
– Spośród gadów najczęściej ginęły żaby zielone, żaby moczarowe, a z płazów zaskrońce i żmije zygzakowate – informuje Łukasz Tyburski.
Samochody zabijają też kuny, jeże i nietoperze. Od uderzenia w rozpędzone auta giną także jaskółki, sikory, zięby.
– Odnotowaliśmy też zabitego puszczyka – dodaje Łukasz Tyburski.
Dochodzi też do kolizji z dużymi ssakami. – W poprzednim roku potrąconych zostało i zginęło kilkanaście łosi, ponadto dochodziło do wypadków z udziałem saren oraz dzików – dodaje Magdalena Kamińska, rzecznik Kampinoskiego Parku Narodowego.
Gdzie najczęściej giną zwierzęta? – Wzdłuż trasy Leszno –Kazuń, która dzieli park na połowę. Głównie w okolicach Rostoki, Kanału Zaborowskiego. W miejscach, gdzie odbywają się migracje zwierząt – dodaje Tyburski.
Jego zdaniem liczba zwierząt, które rozbijają się o samochody, wzrasta. Dlaczego? – Bo ruch pojazdów w okolicach parku się zwiększa, ponadto kierowcy jeżdżą coraz szybciej.
Rok temu na drodze Leszno – Kazuń wprowadzono ograniczenia w ruchu. Mogą tamtędy jeździć ciężarówki o ładowności do 10 ton, a prędkość została ograniczona do 60 km na godzinę.
– Cóż z tego, jeżeli ciągle dochodzi do kolizji, w których giną zwierzęta – mówią leśnicy.
Jak poprawić bezpieczeństwo? – Nie można tej drogi ogrodzić, bo w ten sposób doszłoby do podzielenia parku. Jedynym rozwiązaniem jest stawianie tablic ostrzegających kierowców – mówi Tyburski.
– Tak robimy. Tam, gdzie możemy, ustawiamy tablice, apelujemy też do kierowców i okolicznych mieszkańców o ostrożne poruszanie się po drogach znajdujących się na terenie parku – dodaje Magdalena Kamińska.
Jak zapewniają policjanci, droga przecinająca Kampinoski Park Narodowy jest codziennie patrolowana. – Kontrole pojazdów przeprowadzają policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z Warszawy, drogę tę patroluje też samochód z wideorejestratorem – informuje Hubert Kowalczewski, komendant policji Warszawa-Zachód.
Policjanci przyznają, że zatrzymują ciężarówki, które przejeżdżają przez Puszczę Kampinoską. – Ale większość z kierowców ma przepustki wydane przez Mazowiecki Zarząd Dróg, dlatego nie możemy ich karać – dodaje stołeczny policjant.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.