Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Orzeł lata nad Wisłą

koz 09-02-2019, ostatnia aktualizacja 09-02-2019 21:25

Bielik, który był rehabilitowany w Ptasim Azylu przy warszawskim zoo, wyfrunął na nadrzeczne łęgi.

źródło: materiały prasowe

Postrzelona samica orła bielika, przywieziona spod Tomaszowa Lubelskiego, trafiła do Ptasiego Azylu w marcu 2018 roku. W jej skrzydłach zostały znalezione dwa śruty, które pochodziły z broni zazwyczaj używanej przez myśliwych i kłusowników.

Rany spowodowały, że w jednej z łap orła częściowo zanikły mięśnie. Ptak na początku miał też problemy z przyjmowaniem pokarmu, gdyż najprawdopodobniej zjadł truciznę. Po leczeniu i intensywnej rehabilitacji, warszawscy specjaliści uznali, że zwierzę jest już sprawne i może ćwiczyć rozlatywanie w szerokiej wolierze.

Bielik został właśnie wypuszczony w Pieńkowie, przy wale nad Wisłą.

Z kolei 2 lutego, do naturalnego środowiska powrócił też młodszy samiec bielika. Ptak został znaleziony pod koniec ubiegłego roku przy stawach hodowlanych, niedaleko Siedlec. Ubrudził się polując na martwe ryby leżące w opróżnionym zbiorniku wody. Sklejone skrzydła nie pozwoliły mu odlecieć i osłabiony trafił do stołecznej placówki. Ponieważ drapieżnik nie miał poważnych urazów, w Ptasim Azylu dostał tylko leki na odrobaczenie.

zw.com.pl

Najczęściej czytane