Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zaopiekuj się nartami i łyżwami, a odwdzięczą ci się na stoku i tafli

Aleksandra Pinkas 23-11-2008, ostatnia aktualizacja 23-11-2008 10:30

Naostrzone krawędzie nart i wyregulowane wiązania to gwarancja bezpiecznej i komfortowej jazdy. Sprawdzenie sprzętu warto zlecić profesjonalnym serwisom narciarskim.

*Specjalistyczne serwisy odpowiednio zadbają o nasz sprzęt
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
*Specjalistyczne serwisy odpowiednio zadbają o nasz sprzęt

Przed wyjazdem na zimowe wakacje koniecznie trzeba sprawdzić sprzęt i poddać go gruntownej konserwacji. Zadbane narty i deski zapewnią nam nie tylko bezpieczeństwo na stoku i wygodę jazdy. Unikniemy też poważnych kontuzji stawów kolanowych, urazów nadgarstków i obojczyków.

Obsługę nart i desek można zlecić autoryzowanym serwisom sportowym. W Warszawie jest ich kilkanaście. Ale trzeba się pospieszyć, jeśli chcemy uniknąć kolejek.

– Mamy duży ruch. Pracy będzie jeszcze więcej za kilka tygodni, kiedy rozpocznie się sezon – ocenia Jan Piela, trener narciarski i właściciel serwisu na Górce Szczęśliwickiej przy ul. Drawskiej 22. Fachowcy na miejscu naostrzą krawędzie nart i desek, sprawdzą wypięcie wiązań, docisk buta do narty, a w razie potrzeby naprawią zniszczone ślizgi.

Boazeria ostra jak brzytwa

Krawędzie nart lub deski powinny być ostrzejsze przy wiązaniach niż na końcach. Sami możemy sprawdzić ich stan.

Wystarczy tylko delikatnie potrzeć krawędzie palcem. Dające się wyczuć rysy to znak, że sprzęt wymaga ostrzenia.

– Szusowanie na nartach z tępymi krawędziami jest tak samo niebezpieczne jak jazda samochodem z łysymi oponami – komentuje Jan Piela.

W jego serwisie na Górce Szczęśliwickiej deski można zaostrzyć od ręki pod kątem dobranym do umiejętności narciarza. Usługa kosztuje 50 zł. – Mamy nowoczesny sprzęt, który sprawia, że trwa to tylko kilka chwil. Narty wjeżdżają na wózkach do specjalnej maszyny i po dziesięciu minutach są już ostre jak brzytwa – wyjaśnia trener.

Zdarza się, że serwisy oferują ostrzenie nart bez wyrównywania ślizgów. Ale Piela przestrzega: – Nie można tego robić, bo efekt jest odwrotny do zamierzonego.

Przytyłeś, schudłeś – dopasuj wiązania

Równie ważna jak ostrzenie krawędzi jest regulacja wiązań. – Muszą one idealnie trzymać but, a w razie wywrotki otworzyć się i uwolnić nas z nart – komentuje współwłaściciel serwisu Bachleda Sport przy ul. Filtrowej 68 Marcin Kapel.

Wyszkoleni pracownicy punktu dopasują wiązanie do buta w zależności od wagi i umiejętności narciarza. A następnie sprawdzą na specjalnej maszynie, jak zachowuje się wiązanie.

– Gotowy sprzęt można odebrać już na drugi dzień – mówi Kapel. W jego serwisie za usługę trzeba zapłacić 10 zł.

Przypomina też, że regulacja wiązań nie dotyczy tylko nowego sprzętu. – Jest to także konieczne, jeśli w ciągu roku przytyliśmy bądź schudliśmy kilka kilogramów – wyjaśnia. To przecież do ciężaru ciała dopasowuje się ustawienie wiązań. Warto więc przed sezonem sprawdzić swoją aktualną wagę.

Nie posmarujesz, nie pojedziesz

Smarowanie ślizgów jest często dodatkiem do ostrzenia krawędzi nart i regulacji wiązań.

– Z tej usługi często rezygnują początkujący narciarze, bo wydaje im się, że dzięki temu jazda będzie wolniejsza, a przez to bezpieczniejsza. A to nieprawda – przestrzega Robert Raszpla z serwisu narciarskiego Serwis Speed przy ul. Malinowskiego 5 (wjazd od ul. Ciszewskiego).

– Przyklejający się do nart śnieg często uniemożliwia jazdę, czyni ją trudniejszą – wyjaśnia.

W jego punkcie smarowanie ślizgów kosztuje 10 zł. Używa on do tego gorącej parafiny, która utrzymuje się dłużej niż zwykły wosk lub smar kupiony w sklepie.

Pan Robert przestrzega także, by nie przewozić nart i desek snowboardowych bez pokrowca na bagażniku samochodu.

– W takim przypadku do wiązań dostanie się brud i będą źle działały na stoku – mówi. – Jeśli już jednak zamierzamy w ten sposób transportować sprzęt, to owińmy go chociaż reklamówką – dodaje.

Hospitalizacja desek, czyli narty jak ser

Po kilku sezonach w używanym sprzęcie pojawiają się szczeliny i wyrwy. Wtedy trzeba go oddać do renowacji.

– Na takich nartach nie wolno jeździć, bo łatwo można wyrwać krawędź, co zawsze kończy się groźnym upadkiem, a sprzęt nadaje się już tylko do śmietnika – ostrzega właściciel Sport Servisu przy ul. Ogrodowej 26a Andrzej Krawczak.

Jeśli w ślizgach są jedną lub dwie dziury, fachowcy załatają je specjalnym tworzywem.

– Ubytki zalewamy gorącym kofiksem. To substancja składająca się głównie z parafiny – opowiada Krawczak. Za usługę zapłacić trzeba od 80 zł do 120 zł.

Gdy wewnętrzna strona nart przypomina szwajcarski ser, konieczna jest całkowita regeneracja desek. – Wtedy z tworzywa musimy wylać nową powierzchnię – dodaje. Cena za taki zabieg to ponad 100 zł.

Naostrz łyżwy, bo tak jest bezpieczniej

O łyżwy też trzeba dbać. Nie wolno w nich chodzić po betonie z gołymi płozami, bo mogą się stępić i porysować. A wtedy jazda w nich może być niebezpieczna i może się skończyć upadkiem.W serwisie przy Lodowisku Figlowisku w al. KEN 60 łyżwy można naostrzyć od ręki.

– Mamy do tego nowoczesną maszynę ze Szwecji – mówi właściciel lodowiska Andrzej Kiełbowicz. Pracownicy serwisu wymienią też klamry w butach łyżwiarskich. – Działamy już od kilku lat. Do tej pory nie mieliśmy żadnej reklamacji – zapewnia Kiełbowicz.

Przypomnijmy – zadbany sprzęt to sprzęt bezpieczny. Punkty serwisowe czekają.

Punkty serwisowe

∑ Aktiv Sport, Raszyn, ul. Na skraju 109

Ostrzenie nart oraz przykręcanie wiązań – 50 zł (realizacja na drugi dzień).

∑ Aqua Sport, ul. Wioślarska 6

Smarowanie oraz ostrzenie deski i nart – 30 zł (realizacja na drugi dzień).

∑ Bachleda Sport, ul. Filtrowa 68

Ostrzenie nart – 20 zł; naprawa ślizgu – od 20 do 50 zł; przykręcanie wiązań – 10 zł (realizacja na drugi dzień, pilne tego samego dnia).

∑ Górka Szczęśliwicka, ul. Drawska 22

Ostrzenie deski i nart – 50 zł (realizacja tego samego dnia).

∑ Serwis Speed, ul. Malinowskiego 5 (wjazd od ul. Ciszewskiego)

Narty: smarowanie – 10 zł; renowacja – od 90 do 120 zł; Deska: ostrzenie – 55 zł; smarowanie – 15 zł; renowacja – od 80 do 120 zł (realizacja na drugi dzień).

∑ Sport Servis, ul. Ogrodowa 26a

Narty: ostrzenie – od 55 do 65 zł; renowacja – od 80 do 120 zł; montaż wiązań – 45 zł; Deska: ostrzenie – od 55 do 65 zł; renowacja – od 90 do 120 zł (realizacja na drugi dzień, pilne – tego samego dnia).

∑ Sport Serwis, ul. Poznańska 24/34

Ostrzenie i smarowanie nart i deski – od 50 - 60 zł (realizacja na drugi dzień).

∑ Sport Serwis, ul. Noakowskiego 12

Ostrzenie nart – 55 zł; deski – 60 zł; przykręcanie wiązań – 20 zł (realizacja na drugi dzień).

∑ Lodowisko Figlowisko, al. KEN 60

Serwis łyżwiarski: ostrzenie – 10 zł (realizacja tego samego dnia).

Życie Warszawy

Najczęściej czytane