Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wisła opada, kłopoty rosną

Agnieszka Grotek, Robert Biskupski, Ewa Zwierzchowska 23-05-2010, ostatnia aktualizacja 24-05-2010 12:53

W poniedziałek zamknięto ponad 200 przedszkoli i szkół. Do odwołania ratusz wstrzymał ruch na Wale Miedzeszyńskim. Przy rzece pełna gotowość do ewakuacji. Stolica ma być bezpieczna dopiero w sobotę.

Dziś uczniowie mają wolne, bo woda zagraża szkołom. Ponad 220 stołecznych szkół i przedszkoli oraz pięć żłobków będzie dziś zamkniętych. Powód? Znajdują się na terenach zagrożonych powodzią. Tak zdecydowała w sobotę prezydent Warszawy. Ewakuacja dzieci jest szczególnie trudna. O zamknięciu szkół i przedszkoli niepublicznych mają decydować już sami dyrektorzy. Ratusz jedynie zasugerował, by zrezygnowali z zajęć. Spis wszystkich nieczynnych szkół, przedszkoli i żłobków, a także świetlic (wraz z telefonami do  dyrektorów) dostępny jest na stronie www.um.warszawa.pl. Informacje można też uzyskać, dzwoniąc na infolinię 800 707 047 lub w Biurze Edukacji przy ul. Górskiego7 i pod numerem 22 443 35 11. Nie jest wykluczone, że zagrożone szkoły będą zamknięte również we wtorek.
źródło: Życie Warszawy
Dziś uczniowie mają wolne, bo woda zagraża szkołom. Ponad 220 stołecznych szkół i przedszkoli oraz pięć żłobków będzie dziś zamkniętych. Powód? Znajdują się na terenach zagrożonych powodzią. Tak zdecydowała w sobotę prezydent Warszawy. Ewakuacja dzieci jest szczególnie trudna. O zamknięciu szkół i przedszkoli niepublicznych mają decydować już sami dyrektorzy. Ratusz jedynie zasugerował, by zrezygnowali z zajęć. Spis wszystkich nieczynnych szkół, przedszkoli i żłobków, a także świetlic (wraz z telefonami do dyrektorów) dostępny jest na stronie www.um.warszawa.pl. Informacje można też uzyskać, dzwoniąc na infolinię 800 707 047 lub w Biurze Edukacji przy ul. Górskiego7 i pod numerem 22 443 35 11. Nie jest wykluczone, że zagrożone szkoły będą zamknięte również we wtorek.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła, że od dziś w ośmiu dzielnicach nieczynnych będzie 118 przedszkoli, 104 szkoły oraz pięć żłobków.

Przez całą niedzielę wychowawcy i nauczyciele dzwonili do rodziców, by poinformować ich o zamknięciu placówek.

– Udało nam się dodzwonić do wszystkich – cieszy się dyrektor SP nr 169 przy ul. Uprawnej Barbara Kosecka.

W pośpiechu przygotowywano też „wyjścia awaryjne” na wypadek, gdyby jakieś dzieci nie mogły zostać w domu. – Nauczyciele będą na miejscu. Ustaliliśmy z placówkami, które nie są zagrożone powodzią, że w nagłych wypadkach będziemy przewozić dzieci do nich – mówi dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego przy ul. Przyczółkowej Aniela Trefoń.

Wolnego nie będą mieli jednak maturzyści.

– Ustne egzaminy będą po prostu w innej szkole – mówi dyrektor Liceum im. J. Lelewela Izabela Muszyńska. – Pozostali uczniowie zostaną jednak w domach.

Wał nieprzejezdny

Od północy w niedzielę wstrzymany jest ruch na Wale Miedzeszyńskim, od Traktu Lubelskiego do Trasy Łazienkowskiej. – Podstawy wału, jak i jezdnia, podmywane są cały czas przez wodę – mówi wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.

Wzdłuż ulicy kilkakrotnie osunęły się chodnik i ścieżka rowerowa. – W każdej chwili może dojść do katastrofy – dodaje.

Dziennie Wałem Miedzeszyńskim przejeżdża kilkadziesiąt tysięcy pojazdów. Zamknięcie go oznacza ogromne utrudnienia dla mieszkańców Wawra, Otwocka i Józefowa. Policjanci kierują kierowców na trasy objazdowe. Najlepiej jechać Traktem Lubelskim do Płowieckiej albo wzdłuż linii kolejowej ul. Patriotów lub Wydawniczą. Władze miasta apelują, by przesiąść się do pociągów. – Będziemy rozmawiać z Kolejami Mazowieckimi, by na odcinku Otwock – Warszawa zwiększyły tabor – mówi Wojciechowicz.

W pełnej gotowości

Gotowe są plany ewakuacyjne nawet 100 tys. mieszkańców z dziewięciu zagrożonych powodzią dzielnic: Mokotowa, Wilanowa, Wawra, Białołęki, Pragi-Północ, Pragi-Południe, Śródmieścia, Żoliborza i Bielan. – W zasadzie jesteśmy bezpieczni, ale przygotowujemy się na najgorsze – mówi wiceburmistrz Pragi-Północ Artur Buczyński.

W gotowości jest cała dzielnica. – Mamy pięć punktów noclegowych dla około 500 osób, ale jak będzie trzeba, przygotujemy ich więcej, nawet na Targówku – podkreśla Buczyński.

W lecznicach mobilizacja trwa od kilku dni. Do ewakuacji gotowe są trzy szpitale: Praski, na Solcu i przy ul. Karowej. Wzmacniana jest obsada lekarska na dyżurach, a lżej chorzy są wypisywani, aby zwolnić miejsca. Zarezerwowano kilkanaście karetek do transportu chorych z zalanych terenów. Do Warszawy przyjechał z Berlina ekspert ds. ewakuacji z terenów powodziowych.

Syreny wygonią ludzi

Jak ewentualna ewakuacja będzie przebiegała w Warszawie? Na zalewanym terenie rozlegnie się dźwięk syren. Na ulicach pojawią się patrole policji i straży miejskiej. Z głośników będą informować o niebezpieczeństwie i podawać adresy punktów zbiórki ludności.

Na razie zagrożenia powodzią zdaje się nie zauważać straż miejska. Mieszkańcom ul. Marsylskiej, którzy przestawili auta na pobliską górkę, wystawiła wezwania na komisariat. – Przecież nasz teren jest zagrożony powodzią – denerwuje się Dariusz Maliszewski. – W dodatku ulica leży w niecce. – Wezwanie to jeszcze nie mandat – uspokaja rzecznik SM Monika Niżniak. – Decyzję podejmie dyżurny na komisariacie po usłyszeniu wyjaśnień.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane