Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

MON chce więcej gotowych do walki

Marek Kozubal 13-05-2017, ostatnia aktualizacja 13-05-2017 00:00

MON nie planuje przywrócenia poboru do armii, ale podejmuje kroki, aby zwiększyć liczbę osób przygotowanych do obrony państwa.

źródło: materiały prasowe

Władze Szwecji, w związku z działaniami Rosji w rejonie Morza Bałtyckiego, zdecydowały o przywróceniu powszechnego obowiązku służby wojskowej zniesionego w 2010 roku. Na podobny krok zdecydowali się także Litwini, gdzie pobór został przywrócony na pięć lat.

Czy na taki krok zdecyduje się też Polska? Zdaniem Michała Dworczyka, wiceministra obrony narodowej, obecnie nie jest to brane pod uwagę. Resort obrony będzie jednak odbudowywał rezerwy osobowe Sił Zbrojnych.

Pierwszym krokiem jest utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej, kolejnym m.in. wzmocnienie klas mundurowych w szkołach średnich, w których obecnie uczy się 57 tys. uczniów. – Chcemy doprowadzić do tego, aby absolwenci szkół, którzy ukończą klasy wojskowe, mieli ułatwiony wstęp do wojska. Ale jeśli wybiorą inną ścieżkę dalszej edukacji, to na zakończenie nauki złożyliby przysięgę – mówił nam pod koniec kwietnia minister Dworczyk.

Od września ma ruszyć pilotażowy program skierowany do 50 takich klas w całej Polsce. Uczniowie będą uczyli się w nich, opierając się na minimum programowym opartym na szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej. Wstępne założenie jest takie, że szkoła przez dwa lata, będzie prowadziła zajęcia teoretyczne. Co tydzień uczniowie takich klas poświęcą na naukę przedmiotów związanych ze szkoleniem wojskowym godzinę lub dwie. Dodatkowo na koniec roku szkolnego organizowana będzie dla nich przy wsparciu organizacji proobronnych lub wojska, zielona szkoła.

Na zakończenie całej nauki w szkole średniej uczeń będzie miał możliwość wyjazdu na dwutygodniowy obóz na poligonie. Po nim złoży przysięgę i dostanie przydział mobilizacyjny. W ten sposób co roku przysięgę będzie mogło złożyć 5–10 tys. młodych ludzi.

MON zakłada, że w każdym powiecie powstanie co najmniej jedna klasa mundurowa. – Na zgłoszenia szkół chętnych do udziału w tym pilotażu czekamy do 18 maja – mówi Michał Dworczyk.

Czy ten system się sprawdzi? Przedstawiciele stowarzyszenia Obrona Narodowa zwracają uwagę, że równolegle powinien zostać przebudowany system rezerw osobowych Sił Zbrojnych. Szef stowarzyszenia Grzegorz Matyasik postuluje, że armia powinna przywrócić ochotnicze sześciotygodniowe szkolenie studentów. Ujednolicone powinno być też szkolenie członków organizacji proobronnych.

Z naszych informacji wynika, że resort obrony rozważa przywrócenie szkolenia akademickiego, a w szkołach średnich przysposobienia proobronnego (na bazie przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa).

W 2017 r. wojsko planuje przeszkolić 46,5 tys. osób. Plan opracowany przez Sztab Generalny WP zakłada wezwanie na krótkie ćwiczenia 22 tys. rezerwistów. 

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane