Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nasz test: zestaw do pielęgnacji ciała Warm Amber firmy Mary Kay

pg 29-03-2010, ostatnia aktualizacja 29-03-2010 14:02

W tym tygodniu tylko jedna testerka, ale za to aż cztery kosmetyki. Paulina postanowiła sprawdzić, jak działa zestaw do pielęgnacji ciała Warm Amber firmy Mary Kay.

źródło: materiały prasowe

Paulina:

Testowałam zestaw kosmetyków do pielęgnacji ciała: żel pod prysznic, balsam i cukrowy peeling o zapachu wody toaletowej Warm Amber firmy Mary Kay.

Cztery różne kosmetyki o jednym zapachu? Takiego zestawu w mojej łazience do tej pory nie było, dlatego test wydał mi się bardzo ciekawy.

Zapach:

Chciałam sprawdzić przede wszystkim jak długo zapach tego "mixu" będzie utrzymywał się na moim ciele. Pierwszego dnia użyłam wszystkich kosmetyków. Najpierw zrobiłam peeling ciała, a następnie użyłam żelu. Po kąpieli natomiast zastosowałam balsam i skropiłam się wodą toaletową. Choć lubię, gdy kosmetyki do pielęgnacji ciała mają intensywny zapach, ta kombinacja okazała się za silna. Po kilku godzinach zapach, który wciąż utrzymywał się na mojej skórze zaczął mnie drażnić. Myślałam tylko o tym, by zmyć go jak najszybciej.

Dlatego drugiego dnia postanowiłam ograniczyć się do dwóch produktów. Użyłam żelu i balsamu. Trzeciego natomiast zastosowałam peeling i wodę toaletową. Takie rozwiązanie okazało się dużo łagodniejsze. Zapach nie był już tak intensywny, a mimo to utrzymywał się na skórze przez kilka godzin.

Konsystencja:

Konsystencja każdego z produktów była dla mnie zaskoczeniem.

Żel jest dosyć gęsty, jakby pozbawiony nadmiaru wody. Mi kojarzy się z galaretką. Jednak dobrze się pieni, a po jego użyciu skóra jest rzeczywiście odświeżona i gładka.

Do tej pory nigdy nie używałam peelingu cukrowego. Wydawało mi się więc, że jego drobinki są łagodne dla skóry. Nic bardziej mylnego. Używając go trzeba bardzo uważać by nie podrażnić skóry. Po pierwszym, zbyt mocnym użyciu zauważyłam na ciele drobne czerwone plamki, które zeszły po kilku dniach. Ale przy kolejnych, delikatniejszych, aplikacjach problemu już nie było. Jest za to efekt: czuję, że po użyciu peelingu moja że skóra jest gładsza i bardziej jędrna.

Rozczarował mnie natomiast balsam. Mam wrażenie, że oprócz zapachu nie zostawia na skórze nic więcej. Lubię gdy balsam jest lekki, gdy łatwo się go rozprowadza i gdy szybko się wchłania. Ale moim zdaniem ten testowany przeze mnie jest zbyt lekki i zbyt szybki. Po kilkudziesięciu minutach od aplikacji skóra, zwłaszcza na nogach znowu staje się sucha i ściągnięta.

Opakowania:

Rozumiem, że gdy kosmetyki są z jednej serii ich opakowania: kolorystyka, kształt muszą być spójne ze sobą. Ale czy koniecznie takie same? Gdyby nie różnice w pojemności, naprawdę nie wiedziałabym co jest czym. Producent powinien więc pomyśleć nad lepszym odróżnieniem kosmetyków od siebie.

Polecam/ Nie polecam:

Zestaw Warm Amber to propozycja dla pań, które lubią intensywnie pachnieć. Odradzam natomiast tym, które mają skórę skłonną do alergii, które poszukują delikatnych zapachów.

Ocena ogólna:

Żel:

Opakowanie: 3

Zapach: 4

Konsystencja: 4

Działanie:4

Ocena ogólna: 4

Peeling:

Opakowanie: 3

Zapach: 4

Konsystencja: 4

Działanie: 4

Ocena ogólna: 4

Balsam:

Opakowanie: 3

Zapach: 4

Konsystencja: 2

Działanie: 2

Ocena ogólna: 3

uroda.zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane