Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Burmistrza znów zgorszyła wystawa

TK 19-09-2014, ostatnia aktualizacja 19-09-2014 01:51

W podwarszawskim Błoniu po raz trzeci „aresztowano” wystawę antyaborcyjną. Organizatorzy mieli zgodę na jej ustawienie.

Składającą się z trzech banerów ekspozycję „Wybierz życie", na której prezentowane są zdjęcia abortowanych dzieci, ustawiła w Błoniu fundacja Pro – Prawo do Życia.

Banery stanęły we wtorek rano wzdłuż ciągu pieszo-rowerowego biegnącego z centrum miasta do stacji kolejowej. Po kilku godzinach zdemontowali je strażnicy miejscy i złożyli na trawniku.

– Ponieważ mamy na tę wystawę zgodę właściciela terenu, czyli Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, ustawiliśmy ją ponownie – opowiada „Rz" Dawid Wachowiak z fundacji. – Jednak godzinę później powiadomiono nas, że na wniosek sekretarza miasta funkcjonariusze straży ponownie zdemontowali wystawę.

Mimo że organizatorzy przedstawili władzom miasta zgodę na ekspozycję w pasie drogowym, ekspozycja nie została ustawiona po raz kolejny. Powód? Wiceburmistrz Błonia Marek Książek złożył na policji zawiadomienie, że treści przedstawione na wystawie wywołują zgorszenie publiczne. Funkcjonariusze „aresztowali" zatem banery i przewieźli do komendy.

– Prowadzimy w tej sprawie  postępowanie, a to, czy wystawa jest zgorszeniem, oceni sąd  – mówi nadkom. Ewelina Gromek-Oćwieja z policji w Starych Babicach, której podlega błoński komisariat.

Wystawę w Błoniu zdemontowano po raz trzeci. W maju władze miasta cofnęły zgodę na jej ustawienie, bo organizatorzy otworzyli ekspozycję dwa dni przed terminem. Burmistrz Zenon Reszka tłumaczył „Rz", że wystawa budzi kontrowersje wśród mieszkańców i nie powinna być prezentowana w przestrzeni publicznej.

Następnego dnia banery stanęły na terenie jednej z parafii. Ale jej proboszcz po interwencjach władz miasta i dyrektorki szkoły nakazał demontaż.

– Trudno powiedzieć, czego boją się władze Błonia, ale się nie poddamy – mówią organizatorzy ekspozycji.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane