Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dwurnik dogoni Malczewskiego

Janusz Miliszkiewicz 03-01-2019, ostatnia aktualizacja 03-01-2019 11:57

Według szacunków obroty wzrosną o 20 procent.

Wzrośnie zainteresowanie polskimi meblami z lat 60. XX wieku
źródło: Pragaleria
Wzrośnie zainteresowanie polskimi meblami z lat 60. XX wieku
źródło: Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak
Moneta wybita prywatnie  w 1928 roku
źródło: Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak
Moneta wybita prywatnie w 1928 roku

W 1928 r. wybitny kolekcjoner z Sopotu Walerian Amrogowicz własnym kosztem i staraniem wybił monety z wizerunkiem Matki Boskiej. Nominały 2 oraz 5 zł wykonano prawdopodobnie w nakładzie zaledwie dziesięciu sztuk. Ta rzadka moneta licytowana będzie 9–13 lutego na aukcji Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak. Wystartuje z ceną 15 tys. zł, osiągnie prawdopodobnie ok. 50 tys. zł.

Tegoroczną prognozę zaczynam od numizmatów, ponieważ rynek ten, ze względu na masowość, jest najbardziej stabilny, przewidywalny. Podaż będzie znakomita w sensie ilości i jakości oferty. Na aukcji Marciniaka licytowanych będzie m.in. ok. 400 zabytkowych papierów wartościowych, w tym słynnej katowickiej spółki Giesche. Inne firmy także będą organizować wielodniowe aukcje tysięcy numizmatów. Podaż jest tak dobra, że antykwariaty zamykają ofertę aukcyjną zwykle na kilka miesięcy przed licytacją.

Rośnie popyt na numizmaty o wartości kolekcjonerskiej, których cena nie zależy od notowań kruszcu. Krajowe firmy numizmatyczne sprzedają średnio ok. 95 proc. aukcyjnej oferty.

Warto zwracać uwagę na mniejsze aukcje numizmatów i odznaczeń. Krakowska Desa (www.desa.art.pl) zorganizuje specjalistyczną aukcję na początku marca. Jerzy Majewski z Desy, nestor polskich antykwariuszy, przestrzega jak zawsze przed zakupami w przypadkowych miejscach. Rynek zalewa powódź coraz lepiej wykonanych fałszywych monet i odznaczeń.

Niska podaż obrazów

Rynek aukcyjny malarstwa zależeć będzie jak zawsze od podaży dobrego towaru, którego jest coraz mniej. Padną kolejne rekordy cenowe. Pod ich wpływem ludzie odwiedzą muzea i sięgną po książki o sztuce, aby pogłębić wiedzę o rekordowo notowanym artyście lub nurcie sztuki.

Obserwatorzy rynku szacują, że obroty na aukcjach sztuki wzrosną w 2019 r. o ok. 20 proc. Przypomnę, że z wstępnych szacunków Artinfo.pl wynika, iż w 2018 r. obroty wzrosły o 17,6 proc. W 2019 r. utrzyma się nowa tendencja – najlepsze polskie obrazy powojennej sztuki kupować będą kolekcjonerzy ze świata. Dorobek Magdaleny Abakanowicz, Fangora, Opałki, Winiarskiego, Stażewskiego, Krasińskiego reprezentuje światowy poziom, ale jest niedoszacowany. To dodatkowy atut dla tych światowych kolekcjonerów, dla których dzieła Warhola lub Picassa są cenowo niedostępne.

Warto w nowym roku częściej odwiedzać galerie i wystawy. Na przykład 18 stycznia w gminie Olsztyn pod Częstochową w Gminnym Ośrodku Kultury rozpocznie się wystawa malarstwa Jacka Łydżby. Ostatnio artysta brał udział w wystawie w rzymskiej Galerii Vittoria, położonej przy legendarnej Via Margutta. Co daje malarzowi wystawa na wsi? Jacek Łydżba wyjaśnia: „Ta wystawa to ukłon w stronę miłośników sztuki. W Nowym Jorku są tacy sami jak pod Częstochową!". Artysta na co dzień związany jest z kilkoma krajowymi galeriami.

Design PRL w cenie

Dawna sztuka użytkowa prawie już nie funkcjonuje na krajowych aukcjach. W tym roku rosło będzie zainteresowanie sztuką użytkową z PRL. W listopadzie 2017 r. Desa Unicum zorganizowała dwie aukcje designu z tych czasów. Padły rekordowe ceny. Butlę „Alicja" zaprojektowaną w 1971 r. przez Zbigniewa Horbowego wylicytowano do 9 tys. zł. Cenę 7 tys. zł osiągnęła lampka fajansowa z 1957 r. z wytwórni we Włocławku. Za 5,5 tys. zł sprzedano wazonik „Ptak" (wys. 18 cm) z wytwórni Steatyt. Rekordy zwiększyły natychmiast zainteresowanie designem Polski Ludowej.

Oprócz Desy Unicum specjalistyczne aukcje designu organizuje Pragaleria. Sprzedała w zeszłym roku np. meble (zdjęcie obok) z lat 60., pochodzące z gabinetu historyka prof. Jerzego Jedlickiego.

Warto mieć dobre serce

Warto uczestniczyć w coraz liczniejszych aukcjach dobroczynnych. Można tam kupić do domowej kolekcji dzieła o muzealnej wartości. Już 13 stycznia Desa Unicum wystawi 44 obiekty z kolekcji mBanku. Dochód z aukcji wzbogaci cele statutowe Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rynkowym odkryciem na tej aukcji może się okazać praca niesłusznie zapomnianego Edmunda Burke (1912–1999). Może padnie rekord i dzieła artysty wejdą na krajowe aukcje? Licytowany będzie obraz Józefa Brandta. Wszystkie dzieła mają cenę wywoławczą 1 tys. zł. Zapowiada się ostra walka. Na aukcji na cele Wielkiej Orkiestry licytowane będą także obrazy Jerzego Kossaka oraz Edwarda Dwurnika.

W połowie ubiegłego roku portal rynku sztuki Artinfo.pl (www.artinfo.pl) ogłosił, że na aukcjach od 2000 r. sprzedano 961 obrazów Jerzego Kossaka i 768 dzieł Edwarda Dwurnika. W ocenianym okresie najwięcej sprzedano dzieł Jacka Malczewskiego – 1094 wraz z rysunkami. Może w 2019 r. kupimy znów sporo dzieł Dwurnika i artysta okaże się nawet lepszy niż Malczewski? ©℗

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane