Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

FIS zyskwalifikowała Marek na dwa lata

mkd 03-06-2010, ostatnia aktualizacja 05-06-2010 11:38

Międzynarodowa Federacja Narciarska zdyskwalifikowała na dwa lata biegaczkę Kornelię Marek za stosowanie dopingu podczas igrzysk w Vancouver. Decyzja zapadła na kongresie FIS w tureckiej Antalyi. Polka nie będzie jednak mogła wystartować za cztery lata w Soczi.

Kornelia Marek
autor: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Kornelia Marek

Był to jedyny przypadek dopingu wykryty w lutowych igrzyskach. Nie czekając na decyzję FIS, 7 kwietnia specjalna Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) zdyskwalifikowała zawodniczkę AZS AWF Katowice na dwa lata.

Od decyzji FIS przysługuje jej odwołanie do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził 29 kwietnia oficjalnie złamanie przepisów antydopingowych przez Marek i zweryfikował wyniki wszystkich zawodów z jej udziałem na igrzyskach w Vancouver.

Mimo nałożenia przez FIS dwuletniego zakazu startu w zawodach organizowanych pod egidą narciarskiej federacji, urodzona 3 sierpnia 1985 roku w Marklowicach (wówczas dzielnica Wodzisławia Śląskiego) zawodniczka, nie będzie mogła wystąpić za cztery lata w Soczi.

- W sierpniu 2008 roku MKOl uchwalił przepis, który mówi, że w przypadku nałożenia kary zawieszenia na dłużej niż sześć miesięcy za stosowania niedozwolonych środków, substancji lub metod, sportowiec zostaje wykluczony z udziału w najbliższych igrzyskach, nawet jeśli dyskwalifikacja skończy się wcześniej - wyjaśnił PAP sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński.

Badanie antydopingowe Marek przeprowadzono 25 lutego po biegu sztafetowym 4x5 km. W organizmie Polki stwierdzono obecność niedozwolonej substancji - erytropoetyny (EPO). Próbka B potwierdziła pozytywny wynik testu.

PAP

Najczęściej czytane