Nowy zabytek w bilansie pani konserwator
Praska parowozownia w rejestrze. Koniec remontu pierwszej piwinicy na Starym Mieście. A św. Anna na badania poczeka do wiosny.
W świetle prawa XIX-wieczna parowozownia na Pradze-Północ jest już zabytkiem. Tomasz Merta, wiceminister kultury, odrzucił skargę właściciela budynku na decyzję stołecznej konserwator, która nakazała mu odbudowę parowozowni. Od tej pory będzie on musiał konsultować z nią wszystkie prace budowlane na terenie obiektu.
Na początku przyszłego roku stołeczna konserwator Ewa Nekanda-Trepka odda do użytku pierwszą odnowioną piwnicę przy ul. Rynek Nowego Miasta 2. Wykorzysta ją Śródmiejski Ośrodek Kultury.
Z ekspertyzą dotyczącą stanu kościoła św. Anny konserwator musiała wstrzymać się do wiosny.
– Trzeba poczekać, aż zrobi się cieplej. Na razie pogoda uniemożliwia zbadanie skarpy i wyjaśnienie, czemu ściany świątyni pękają – wyjaśnia. W przyszłym roku ma też ruszyć wstępna baza komputerowa zabytkowych nagrobków na Starych Powązkach.
Wczoraj stołeczna konserwator, przedstawiając bilans trzech lat swej pracy, zapewniła, że ochrona zabytków nie ucierpi z powodu kryzysu. Zapowiedziała, że w budżecie miasta na 2010 rok na renowacje zarezerwowano 8 mln zł. – To tyle samo co w tym roku. Wiem jednak, że radni chcą ją zwiększyć – tłumaczy.
Pracę Nekandy-Trepki krytycznie oceniają jednak varsavianiści.
– Do tej pory nie przygotowała kompleksowych wytycznych konserwatorskich dla poszczególnych obszarów miasta – ocenia Tomasz Markiewicz z Zespołu Opiekunów Zabytków.
A Tomasz Siwiec z ZOK-u dodaje. – Bywa, że konserwator nie zgadza się na przywrócenie zabytkom ich wyglądu sprzed lat.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.