Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Już nie burzą kwatery AK

olap 06-05-2010, ostatnia aktualizacja 06-05-2010 22:32

Stołeczna konserwator wstrzymała rozbiórkę Fabryki Kamlera przy ul. Dzielnej 72, w której w pierwszych dniach Powstania mieściła się Komenda Główna AK. Z takim wnioskiem zwrócili się do niej społecznicy z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy.

– Kwatera znajdowała się w okolicy getta. Cudem ocalała w czasie wojny. Szkoda, by teraz zniknęła – tłumaczy varsavianista Tomasz Siwiec.

O rozbiórce Fabryki Kamlera napisaliśmy w ubiegły piątek. Budynek zaczął burzyć jego właściciel, spółka Sadie Investments. W miejscu dawnej kwatery zaplanowała budowę apartamentowca. Zbigniew Sipiera, członek zarządu firmy na łamach naszej gazety rozbiórkę tłumaczył złym stanem technicznym budynku. Wczoraj nie chciał komentować decyzji konserwator. – Będziemy z nią rozmawiać o powodach, dla których wstrzymał rozbiórkę – deklaruje.

W przyszłym tygodniu przedstawiciele spółki zamierzają się też spotkać z kombatantami. – Chcemy wspólnie zastanowić się, w jaki sposób upamiętnić historię budynku. Zaproponowaliśmy, by na fasadzie znalazła się pamiątkowa tablica. Może uda się też zachować fragment elewacji – wyjaśnia major Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawy.

Wczoraj minął rok od wyburzenia praskiej parowozowni.

Rozmowa ze stołeczną konserwator zabytków na blogu: Uwaga! Zabytek

Życie Warszawy

Najczęściej czytane