Znad rzeki zniknie większość worków
Ratusz rozpoczął akcję sprzątania worków, które pozostały po czerwcowej fali powodziowej. Część piasku trafi na plażę.
W ubiegłym tygodniu napisaliśmy o workach, które wciąż zalegają przy wałach przeciwpowodziowych. Przeszkadzają spacerowiczom i rowerzystom. Ratusz uznał wówczas, że nie będzie ich na razie usuwał.
Władze miasta po naszej publikacji jednak zmieniły zdanie. Sprzątanie nad Wisłą już rozpoczęto. W piątek i sobotę np. usuwano worki z ul. Kaszmirowej. Dlaczego urzędnicy zmienili zdanie?
– Sprzątamy te worki, które najbardziej przeszkadzają mieszkańcom, leżą na ścieżkach i trasach rowerowych – mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza.
Wywożeniem worków zajmuje się Zarząd Mienia Miasta Stołecznego Warszawy. Nie wiadomo, ile worków w sumie uprzątną służby miejskie. – Nie jesteśmy upoważnieni do rozmów z dziennikarzami – usłyszeliśmy w Zarządzie Mienia, gdzie odesłano nas do rzecznika ratusza. Jednak Tomasz Andryszczyk nie odbierał telefonu.
Ale – jak poinformował nas Marek Piwowarski, pełnomocnik miasta ds. Wisły – piasek z worków, które nie zostały zamoczone, trafi na drogi prowadzące do plaży, natomiast pozostały będzie utylizowany.
Wiadomo, że miasto planuje część worków zostawić przy Wiśle. Mają zostać m.in. na Wale Zawadowskim czy Przyczółku Czerniakowskim. Urzędnicy chcą, by porosły trawą i już na stałe wzmocniły wały. – Sprawdzą się, gdy poziom wody w Wiśle będzie znów wysoki, czy to w tym roku, czy w następnych latach – twierdzą urzędnicy. Jak zapewnia Marek Piwowarski, większość worków będzie jednak usunięta.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.