Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wreszcie czas na bulwary

Dominika Wilczewska, Izabela Kraj 08-02-2012, ostatnia aktualizacja 08-02-2012 09:36

Najpierw fontanny, kafejki i plaża na lewym brzegu. Potem nowe tunele wzdłuż Wisły. I wieżowce na Pradze

Betonowe schody nad Wisłą trzeba będzie skuć już w tym roku
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Betonowe schody nad Wisłą trzeba będzie skuć już w tym roku
W 2013 r. mamy już spacerować nowymi bulwarami od mostu Świętokrzys-kiego do ul. Boleść
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
W 2013 r. mamy już spacerować nowymi bulwarami od mostu Świętokrzys-kiego do ul. Boleść

Kiedy na lewym brzegu Wisły  pojawią się kawiarnie, fontanny, mała przystań dla żaglówek czy motorówek? A Port Praski na prawym brzegu z dzikich chaszczy zamieni się w tętniącą życiem dzielnicę?

Jest okazja do rozmowy o zagospodarowaniu Wisły. Dziś o godz. 19 w Warsztacie Centrum Komunikacji Społecznej (pl. Konstytucji 4) o pomysłach miasta dotyczących przywrócenia miejskiego życia nad rzekę opowiadać będzie pełnomocnik prezydent Warszawy ds. Wisły – Marek Piwowarski.

– Chcemy skonfrontować nasze pomysły, bliższe i te dalsze plany na kolejne 10, 15 lat z oczekiwaniami warszawiaków  – stwierdza  Marek Piwowarski.

Najpierw beton i fontanny

Solidny krok do stworzenia kawałka ładnego miasta nad rzeką został już zrobiony.

Ratusz ogłosił niedawno przetarg na nabrzeża po stronie Śródmieścia – od mostu Świętokrzyskiego do ul. Boleść.  Oferenci mają na zgłoszenia czas tylko do 20 lutego. Zwycięzca ma być wybrany w kwietniu. Jeśli rzeczywiście uda się sprawnie przeprowadzić całą procedurę, roboty zaczną się już wiosną, ale z przerwą na Euro 2012.

W 2013 r. warszawiacy – zgodnie z deklaracjami urzędników – zyskają nowe miejsce do spacerów – szeroką na 6 m promenadę, atrakcje typu Park Żywej Wody tuż przy Centrum Nauki Kopernik czy zagospodarowaną miejską plażę niedaleko Mariensztatu.

Pojawią się pergole, nowe ławeczki, pomosty do zacumowania małych łodzi, nowa ścieżka rowerowa, fontanna, kawiarenki i estetyczne ogródki piwne oraz małe plenerowe galerie z podjazdami dla niepełnosprawnych.

Na wysokości Starego Miasta   będzie można podziwiać praską panoramę stolicy z punktu widokowego.

Koszt tej inwestycji to co najmniej  200 mln zł.

A co dalej,  gdy już  Warszawa  na lewym brzegu zacznie nieco przypominać europejskie stolice, lepiej od lat dbające o dostęp do swoich rzek? Plany stołecznych urzędników są dalekosiężne. Gorzej z pieniędzmi na realizację.

Nowe tunele wzdłuż rzeki

Dotąd warszawiacy nie mieli nad Wisłą wielu atrakcji. Niewielu odpowiadały zniszczone betonowe schody.

Popularnością cieszył się głównie szlak rowerowy, łączący Powsin z Kampinosem, a w wakacje rejsy tramwajem wodnym czy statkiem  z Podzamcza nad Zalew Zegrzyński.

A prawa strona Wisły wciąż pozostaje dla warszawiaków miejscem trudno dostępnym, ostatnio nieco „oswojonym" przez ogólnodostępne plaże, spotkania przy ognisku przy moście Poniatowskiego czy dyskotekę w klubie La Playa.

Zapytany o plany na Wisłę  na kolejne 10 lat pełnomocnik prezydenta Warszawy zwraca uwagę na dwa tunele wzdłuż rzeki, które uwolniłyby do niej dostęp.  Pierwszy to przedłużenie tunelu pod Wisłostradą, także  na wysokości Starego Miasta.  Drugi  – pod Wybrzeżem Helskim na prawym brzegu w okolicy ogrodu zoologicznego.  – Być może zagłębienie tras w tunelu może się kojarzyć z kontrowersyjną inwestycją z czasów prezydentury Pawła Piskorskiego. Ale ten zabieg pozwoliłby uwolnić tereny pod zagospodarowanie dla warszawiaków – zwraca uwagę Marek Piwowarski. – I jeżeli mamy zdobyć na takie projekty pieniądze unijne w perspektywie do 2020 r., to czas przygotować  studium wykonalności.

Kolejne dalekosiężne pomysły to np. turystyczna, spacerowa  kładka przez Wisłę.  I dwa istotne plany zagospodarowania po praskiej stronie – rejon  Stadionu Narodowego i zarośniętego dziś chaszczami Portu Praskiego.  Oba plany są w przygotowaniu.

Elektrim – właściciel 38 ha między Wybrzeżem Szczecińskim, Jagiellońską a Zamoyskiego – ostatnio uaktywnił się, snując wizje przekształcenia Portu Praskiego w kawałek nowoczesnego miasta – biurowce, wieżowce, osiedla apartamentów  przy dokach i nowoczesny port.  – To będzie trzecie centrum Warszawy – zapowiada Wojciech Piskorz, prezes Elektrimu.  Perspektywa? – Osiem – dziesięć lat – deklarują przedstawiciele firmy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane