Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gdy Święty puka do drzwi

Ewa Zwierzchowska 14-12-2009, ostatnia aktualizacja 15-12-2010 14:36

Spotkanie ze Św. Mikołajem jest dla malucha sporym przeżyciem. Dlatego warto, aby rodzice odpowiednio wcześnie przygotowali dziecko do tego podniosłego wydarzenia.

źródło: www.sxc.hu

Dzieci na spotkanie ze Św. Mikołajem czekają niemal cały rok. Ta postać jest jednym z elementów naszej tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Maluchom Święta kojarzą się właśnie przede wszystkim z Mikołajem, który daje im prezenty.

Czas oczekiwania na Mikołaja "podkręca" jeszcze świąteczna atmosfera. Dwa miesiące przez świętami w sklepach pojawiają się pierwsze świąteczne ozdoby, wszędzie rozbrzmiewają kolędy. Świąteczna atmosfera udziela się nie tylko dorosłym, ale również dzieciom. W telewizji pojawiają się reklamy zabawek czy gier, które stają się obiektem "pożądania" maluchów.

Skrajne reakcje

– Postać Mikołaja kojarzy się z dobrem i miłością – podkreśla Monika Dreger, psycholog z Warszawskiej Grupy Psychologicznej. – Mikołaj uchodzi za osobę niezwykle zapracowaną, bo musi rozdać podarki wszystkim dzieciom. Zobaczyć można go tylko raz w roku, wszyscy na niego czekają i o nim mówią – wyjaśnia.

Dziecko wie, że spotkanie z nim to ważne wydarzenie. – Z jednej strony sprawia ogromną radość, z drugiej strony możne onieśmielać. Jak w każdej tego typu sytuacji, reakcje dziecka mogą być różne. Może się go bać, bo jest duży i nosi ogromną brodę. Może być także niezmiernie szczęśliwe – podkreśla Monika Dreger.

Wierszyk czy piosenka?

Rodzice powinni przygotować malucha na wizytę Świętego. – Dziecko, jak przy innych okazach, powinno umieć się przywitać czy grzecznie odpowiedzieć na zadane pytania. Oczywiście, jeśli jest bardzo zestresowane spotkaniem z Mikołajem, to będzie się bało odpowiadać na pytania i wtedy nie trzeba go zmuszać – radzi psycholog.

Warto zachęcić dziecko, aby na tę okoliczność nauczyło się piosenki czy wierszyka. Może też zagrać na instrumencie. – W ten sposób będzie miało się czym pochwalić, a rodzice będą z niego bardzo dumni – mówi Monika Dreger.

– Nie można jednak zmuszać malucha do wygłoszenia lub odśpiewania „popisowego numeru”, jeśli nie będzie chciało. Trzeba pamiętać, że spotkanie z Mikołajem dla niektórych dzieci jest stresujące. W takiej sytuacji lepiej nie potęgować stresu poprzez zmuszanie dziecka do publicznego występu – dodaje.

Spotkanie z Mikołajem jest głównie atrakcją dla dziecka. Rodzic powinien jedynie towarzyszyć mu przy tej okazji. Jeśli maluch jest nieśmiały, rolą rodzica jest, aby "zapoznać" go z Mikołajem. – Powinien podejść i przywitać się z Mikołajem, a także przedstawić swoje dziecko, tak aby pozwolić dziecku na oswojenie się z nim – radzi Monika Dreger.

Bolesna prawda

A jeśli dziecko dowie się, że Mikołaj to tylko element tradycji? – Prędzej czy później i tak domyśli się, że Mikołaj nie istnieje. Wnioski takie wyciąga kojarząc pewne fakty, np. że Mikołaja trudno złapać, gdy podrzuca prezenty pod choinkę, że na mieście widzi wielu Mikołajów, że rodzice zastanawiają się co kupić w prezencie dla rodziny – mówi psycholog. Do przyjęcia takiej informacji każde dziecko dojrzewa we własnym tempie. – Nie należy tego przyspieszać lub sztucznie opóźniać. Urokiem Mikołaja jest właśnie to, że można w niego wierzyć, że można na niego czekać. Ale jeśli dziecko zapyta, czy Mikołaj istnieje, to można przypuszczać, że zaczyna przypuszczać, że to jedynie tradycja. Wtedy można mu powiedzieć tylko prawdę – dodaje.

Chcesz przeczytać więcej o zdrowiu, urodzie i modzie? Przejdź do serwisu uroda.zyciewarszawy.pl

Życie Warszawy

Najczęściej czytane