Ustawka na most Trasy „Ł”?
Z remontem mostu Łazienkowskiego nie uda się drogowcom zdążyć przed końcem sierpnia, kiedy warszawiacy wrócą z wakacji. Dlaczego? Po raz drugi to samo konsorcjum firm drogowych wystartowało w przetargu jako jedyne, proponując cenę dwa razy wyższą od kosztorysu.
Zarząd Dróg Miejskich liczył na to, że unieważnienie pierwszego przetargu 20 czerwca skłoni firmy drogowe do obniżenia ceny. Wtedy rekordowo wysoką ofertę – 8,7 mln zł – złożyło konsorcjum firm Intop i Mosty Warszawa. Podczas otwarcia ofert w drugim przetargu okazało się, że sytuacja się powtórzyła: dwa razy drożej niż zakładał kosztorys.
– To dla nas niemiłe rozczarowanie – przyznaje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj.
Drogowcy wydają się przyparci do muru terminami. Bo remont sypiącego się mostu Łazienkowskiego miał się zacząć 2 lipca i potrwać do 31 sierpnia. Przeprawa miała zostać zwężona o połowę.
Co teraz? Mimo groźby jesiennych korków ZDM nie zamierza przepłacać.
– Przymierzamy się do unieważnienia drugiego przetargu i wyboru wykonawcy w tzw. trybie negocjacji. Jest szansa, że w połowie lipca zostanie podpisana umowa – mówi Adam Sobieraj.
Po dwóch nieudanych przetargach drogowcy mogą zaprosić dowolne firmy z rynku i negocjować z nimi wysokość kontraktu. W grę wchodzi też poszukanie dodatkowych pieniędzy w budżecie. Jak usłyszeliśmy, to mało prawdopodobny scenariusz.
W związku z przetargowym zamieszaniem ZDM rozważa wyremontowanie w tym roku tylko mostu Łazienkowskiego w stronę Pragi i przełożenie prac na części przeprawy w stronę centrum na przyszłe wakacje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.