Pługi usuwają śnieg i... zaparkowane auta

Zimą pługi niszczą w stolicy kilkadziesiąt samochodów – najczęściej zaparkowanych na małych uliczkach. Szkody powodują też solarki, które rysują lakier jadących za nimi aut.

– Zaparkowałam auto w małej uliczce przy dawnym kinie Ochota. Rano zaczęłam odśnieżać samochód i mnie zamurowało. Drzwi i nadkole były wgniecione. Na szczęście za wycieraczką znalazłam karteczkę od sprawcy uszkodzeń. Okazał się nim kierowca pługu – opowiada Grażyna Jankowska.

To niejedyny taki przypadek w stolicy. Zimą pługi każdej z firm odśnieżających stołeczne drogi mają po pięć takich kolizji. – Największy problem jest na małych, wąskich ulicach. Tam ludzie niedbale stawiają auta przy krawędzi jezdni. Wtedy pług nie może swobodnie przejechać i czasem zahacza o auto – tłumaczy Krzysztof Wójcik z firmy Byś, która 28 pługami odśnieża Warszawę.

Auto można również uszkodzić, jadąc tuż za solarką, lub może to zrobić ona, gdy nas wyprzedza. – Wtedy lecą grube kawałki soli, które nie tylko zarysują, ale nawet wgniotą blachę – wyjaśnia Wójcik.

W takich sytuacjach najczęściej uczestnicy zdarzenia spisują oświadczenie, które jest podstawą do wypłacenia odszkodowania. – Wszystkie nasze auta mają obowiązkowe ubezpieczenia. W razie wątpliwości jest wzywana policja – mówi Joanna Mroczek z MPO, które wypuszcza na ulice 95 pługów.

– Do uszkodzenia auta zwykle dochodzi w nocy, więc nasi kierowcy mają specjalne wizytówki, które w takiej sytuacji mają obowiązek zostawić za wycieraczką uszkodzonego samochodu – podkreśla Wójcik.

Na najbliższe dni synoptycy zapowiadają duże opady śniegu. Zatem cała kawalkada pługów i solarek wyjedzie na ulice.

Dodaj swoją opinię