Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Odnajdź piękno swojej sylwetki... w każdym rozmiarze

Agata Sabała 15-02-2010, ostatnia aktualizacja 15-02-2010 12:12

Pani zima-klepsydra czy wiosna-gruszka? Nie wiesz, jaki masz typ sylwetki czy urody? Jakie kolory do ciebie pasują, a których lepiej unikać? Na warsztatach Atelier Margoteria kobiety uczą się, jak się ubrać i dowiadują, że piękno nie zależy od wieku czy rozmiaru.

Masz problem z doborem stroju? Na warsztatach Margoterii poczujesz się piękna i dowiesz się, co zrobić, żeby co rano otwierać szafę z uśmiechem.
źródło: IStockPhoto
Masz problem z doborem stroju? Na warsztatach Margoterii poczujesz się piękna i dowiesz się, co zrobić, żeby co rano otwierać szafę z uśmiechem.
www.margoteria.pl
źródło: Materiały Organizatora
www.margoteria.pl

W niewielkim pokoju siada dziesięć kobiet. Każda ma na plakietce przypięte imię.

Kasia, szczupła, bezpośrednia, zadbana czterdziestoparolatka z krótkimi, ciemnymi włosami przyszła z córką Lidią - osiemnastolatką niezadowoloną ze swojej figury. Obie w ciemnych dżinsach, czarnych topach i kobaltowych sweterkach. Za chwilę dowiedzą się, czy ten strój pasuje do ich typów urody.

Wysoka, zgrabna Basia jest świadoma swoich atutów, choć nie przepada za brązami, w które od dzieciństwa ubierała ją mama-Ala. Ta przeszła już analizę kolorystyczną, ale chce się dowiedzieć, jak zamaskować niewielki brzuszek.

Zaczynamy od analizy kolorystycznej według pór roku. - Ogólne założenie jest takie, że wiosna i jesień to typy ciepłe, a wiosna i zima - chłodne - tłumaczy Monika Rosińska, prowadząca szkolenie stylistka, kolorystycznie zima.- Do tych par pasują podobne barwy, tylko, że do wiosny i lata delikatniejsze, a do jesieni i zimy bardziej intensywne.

Wiosna to ciepła blondynka w typie Sarah Jessiki Parker, lato - blondynka zimna jak Gwyneth Paltrow. Jesień to ognisty rudzielec jak Rita Hayworth czy Julianne Moore, a zima blada brunetka jak Elizabeth Taylor albo... Królewna Śnieżka.

A może, jeśli mamy wątpliwości, jaki kolor wybrać, lepiej postawić na uniwersalną czerń? To błąd! Niestety, popełnia go wiele kobiet.

- Czarny i biały pasują właściwie tylko zimom - tłumaczy stylistka. - Nie są wcale kolorami podstawowymi i bezpiecznymi. Powinny występować raczej w dodatkach, bo jako dominująca w stroju barwa tworzą tylko plamę. Nie bójmy się kolorów. Eksperymentujmy, wtedy dowiemy się, w czym nam dobrze. Typy urody są tylko podpowiedzią, nie trzeba się ich sztywno trzymać. Panie zwykle lubią te kolory, w których im dobrze.

Teraz każda z nas sama określa swój typ urody. Gosia, czyli Małgorzata Rekosz-Piekarska, właścicielka Atelier Margoteria i organizatorka szkolenia wolałaby być wiosną, choć popielaty blond włosów i skłonność do czerwienienia się nie pozostawia wyboru - jest latem.

- A ja tak kocham pomarańcze - żali się. Na to też jest rada stylistki: unikać tego koloru przy twarzy, a pozwolić sobie na pomarańczowe dodatki, np. buty czy paski.

Lekcja o sylwetkach

- W programach telewizyjnych, w Internecie popularne stały się podziały na 12 typów, ale panie często się w nich gubią, dlatego poprzestanę na czterech podstawowych typach - mówi Monika. - To gruszka, klepsydra, tuba i jabłko.

Gruszka ma węższe od bioder ramiona i niewielki biust. Klepsydra w ramionach na mniej więcej tyle samo, co w biodrach i wyraźnie zarysowaną talię. Tuba to typ chłopięcy, sportowy, bez wyraźniej talii. Jabłkiem stają się często panie po menopauzie, kiedy powiększa się brzuch, ginie talia, tyją ramiona, a nogi pozostają szczupłe. Pomocny w określeniu może być kalkulator: obwód talii dzielimy przez obwód bioder. Wyniki między 0,5 a 0,7 dają gruszkę, 0,71-0,80 - klepsydrę, a od 0,81 wzwyż - jabłko. Ale matematyka to tylko zabawa i luźna podpowiedź.

Czeka nas trudne zadanie: na kartce wypisać atuty i niedoskonałości swojej sylwetki. Tu niespodzianka: większość uczestniczek, narzekających na swoje figury to klepsydry - najbardziej pożądany typ sylwetki. Nawet Ala, która oceniała się na jabłko, dowiaduje się, że ma wyraźnie wciętą talię. A Lidia jest na dobrej drodze, żeby wyleczyć się z kompleksów - jej figura zostaje doceniona. Ja dowiaduję się, że chowam talię pod zbyt dużym rozmiarem ubrań, a wpisane na moją listę niedoskonałości uda i biodra zostają uznane za pozbawione wad i proporcjonalne.

- Ta piękna klepsydra, to zmora krawcowych - śmieje się Gosia, której firma szyje ubrania na miarę. - Najtrudniej dopasować ubranie, żeby dobrze leżało w biuście, było dopasowane w talii i układało się na biodrach.

Jak się ubrać do swojej sylwetki, żeby wyglądać lepiej? Gruszkom dobrze będzie w szerokich, prostych spodniach.

- Dobre są kanty, najlepiej zaszyte. Ważne, żeby było je widać na całej długości nogawki, nie mogą zanikać na udach - mówi Monika. - To dodaje sylwetce lekkości. Spodnie mają się rozszerzać od najszerszego miejsca na udach, nigdy od kolan w dół. Dobrze leżą lniane, byle w dobrym rozmiarze, bo za duże brzydko odstają na pośladkach.

Torebka gruszek nie powinna wisieć na długim pasku, szczególnie duża do wysokości bioder optyczne je poszerza. Przy pulchnych ramionach wybierajmy rękawy nie za krótkie, kończące się poniżej najszerszego miejsca. Każdemu typowi urody dobrze robi podkreślanie talii - zaszewkami czy paskami.

Klepsydra powinna pamiętać, że żakiet musi być dopasowany, najlepiej jednorzędowy na 2-3 guziki.

- Odstawianie w talii to zbrodnia, z klepsydry robi się od razu bezkształtna tuba - tłumaczy Gosia. - I wcale nie chodzi tu o rozmiar, ubrania mają pasować do sylwetki. Dopasowane 46 nie musi być workiem i może wyglądać świetnie.

Na szkoleniu nie zabrakło też profesjonalnej brafitterki, która wytłumaczyła, co to znaczy dobrze dobrany stanik i na co zwracać uwagę przy zakupach. Bo bez ładnie wyeksponowanego, uniesionego biustu nie ma co mówić o dobranym ubraniu i ładnie wyglądającej sylwetce.

- To tylko podstawowa wiedza, z którą możemy iść do sklepu i zacząć przymierzanie - mówi Małgorzata Rekosz-Piekarska. - Chcemy pokazać, że każda kobieta może wyglądać pięknie, niezależnie od rozmiaru, bo każda z nas jest piękna. - uśmiecha się Gosia.

Szkolenia organizuje Atelier Margoteria: www.margoteria.pl

Kolejne szkolenie odbędzie się: 20.02.2010, godz. 10-14 (zgłoszenia i wpłaty do 18.02)

Cena: 200 zł.

Zapisy: margoteria@margoteria.pl w tytule "Odnajdź piękno swojej sylwetki".

O przyjęciu na szkolenie decyduje kolejność zgłoszeń.

Jeszcze więcej o zdrowiu, urodzie i modzie znajdziesz w serwisie uroda.zyciewarszawy.pl

uroda.zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane