Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wydobyć mury z mroku

nat, Aleksandra Pinkas 23-02-2010, ostatnia aktualizacja 24-02-2010 13:00

Na Zamku Królewskim światło o barwie jego fasady, na innych budynkach jasne i delikatne. Gotowy jest program iluminacji stołecznych zabytków: od Starówki do Cytadeli.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Obecne teraz nocą na Zamku Królewskim żółte, sodowe światło skrywa sztukaterie na jego fasadzie. Dużo lepsze będzie światło o barwie tylko o ton jaśniejszej od koloru jego fasady – proponuje Norbert Wasserfurth, autor programu koncepcji iluminacji Starówki, Nowego Miasta i Cytadeli. Opracowanie, które przygotował na zlecenie ratusza, posłuży w przyszłości do oświetlania zabytkowych budynków.

Jego założenia przedstawiono wczoraj na konferencji. – Najważniejsze jest Stare Miasto. Są tu budynki tak mocno podświetlone, że aż rażą, ale i takie, których w ogóle nie widać w ciemnościach – ocenia Wasserfurth.

Równocześnie zastrzega, że Stare Miasto nie może być zbyt mocno rozjarzone.

– Budynki najlepiej podświetlać jasnym światłem tworzącym na ich fasadach delikatną poświatę, coś w rodzaju świetlnego welonu – proponuje.

Ma też pomysł na iluminację otaczającej Starówkę i Nowe Miasto zieleni. Żeby o nim opowiedzieć, na wczorajszą konferencję przyniósł ze sobą zielone drzewko w doniczce, które wykorzystał do demonstracji.

– Światło powinno być dopasowane do pory roku. Zimą jasne, rozchodzące się tylko po pniu. A wiosną i latem o ciepłej barwie, podkreślające koronę i liście – opowiadał.

W taki sposób oświetlił już zieleń w parku Zmysłów w Hannoverze. Na prezentacji pojawili się też mieszkańcy stolicy. Nie wszystkim jednak zaproponowana przez Wasserfurtha koncepcja iluminacji się spodobała.– Starówka to osiedle mieszkaniowe, a nie puste mury. Od tego światła można wpaść w depresję. Czy pan uzgodnił ten projekt z psychologami? – dopytywał Andrzej Nitecki ze Starego Miasta.

Norbert Wasserfurth uspokajał: – Zapewniam, że iluminacja nie będzie dla państwa uciążliwa. Chodzi o delikatne oświetlenie budynków, by wydobyć je z mroku dla zwiedzających.

Zaproponował też, że spotka się z mieszkańcami, by szczegółowo omówić z nimi koncepcję oświetlenia.

Ratusz w oparciu o założenia nowego programu chce najpierw podświetlać budynki na Starym i Nowym Mieście. – To projekt, który będziemy realizować w ciągu najbliższych kilku lat. Teraz zajmiemy się przygotowaniem koncepcji podświetlenia poszczególnych gmachów – tłumaczy Tomasz Gamdzyk, naczelnik Wydziału Estetyki z Biura Architektury.

A jeszcze w tym roku gotowy ma być podobny program iluminacji dla Traktu Królewskiego, aż do ul. Belwederskiej.

Władze miasta mogą się już pochwalić iluminacją murów Starego Miasta. W ubiegłym roku Warszawa za oświetlenie fosy zdobyła prestiżową nagrodę w Quito. Dziś, o godz. 17, na międzymurzu (na wysokości ul. Rycerskiej 2) odsłonięta zostanie tablica informująca o tym międzynarodowym wyróżnieniu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane