Felix Net i Nika oraz Bunt Maszyn ****
Trójka przyjaciół z warszawskiego gimnazjum znów ma problemy. Ale razem można się zmierzyć nawet ze zmultiplikowaną cyfrową inteligencją.
To już ósmy tom przygód Feliksa, Neta i Niki. Niewiarygodne, jak mnożą się ich przygody. I ile ich jeszcze zdarzyć się może bohaterom w trwającym raptem trzy lata gimnazjum?
Teraz zgrane trio uczy się w klasie drugiej. Do pierwszej trafili... sześć lat temu, w tomie Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi .
Autor Rafał Kosik najwyraźniej nie da swoim postaciom zbyt szybko wejść w dorosłość. Może dlatego, że jako szesnastolatkowie są bardziej sympatyczni, szczerzy w reakcjach i plastyczni? Na pewno mniej im wolno, przynajmniej według prawa. A to umożliwia autorowi różne dramaturgiczne rozwiązania. Nika, na przykład, może stanąć przed nie lada kłopotem: jak zapłacić czesne, gdy odebrano jej stypendium? Jako osoba niepełnoletnia nie może się przecież oficjalnie zatrudnić?
Od czego jednak jest spryt i determinacja. A opis jej pracy w restauracji, to ciekawy obyczajowy wątek tej części. Potwierdzający talenty obserwacyjne autora i jego poczucie humoru. Podobnie, jak relacje z działań dyrektora Stokrotki, który w roli stereotypowo postrzeganego przedstawiciela ciała pedagogicznego w średnim wieku. Kłopot sprawia mu ogarnięcie nawet podstawowych zasad obsługi sieci, ale z zacięciem zgłębia komputerowe tajniki.
Felix i Net nie są w stanie zrozumieć podobnych kłopotów. Dla nich system zero jedynkowy wydaje się równie naturalny, jak tradycyjne sposoby komunikowania i przetwarzania danych. Nic dziwnego, że to właśnie oni będą w stanie opanować tytułowy bunt maszyn. Ale nie sami, tylko wsparci przez Nikę, która zamiast cyfrowego moderowania woli ludzkie współodczuwanie. We trójkę będą się przedzierać przez zakamarki i tajne przejścia Instytutu, jak przystało na książkę SF, pełnego niesamowitych rozwiązań technologicznych i dramaturgicznych zaskoczeń.
Felix Net i Nika oraz Bunt Maszyn
Rafał Kosik
Wyd. Powergraph
Warszawa 2011
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.