Uda "Hurtownia przebiśniegów" *** i 1/2
Czego można oczekiwać od zespołu, który tytułuje swoje utwory "Człowiek-gulasz zadaje ostateczny cios lutownicą" albo "Kombajn do zbierania eunuchów"? Wbrew pozorom wcale nie średnich lotów muzycznego kabaretu.
Uda to młoda krakowska grupa, która usiłuje wcisnąć do swoich kompozycji niemal wszystko, co ciekawego wydarzyło się w alternatywnym rocku na przestrzeni ostatnich 30 - 40 lat. W dodatku dorzucając do tego odrobinę drapieżnego funkowego pulsu i całkiem sporo wątków jazzu, z fusion na pierwszym planie.
Co wychodzi z tego muzycznego zamieszania? Płyta dość niespójna i zbyt wielowątkowa – motywy, harmonie czy po prostu klimat zmieniają się tak często, że utwory po prostu zlewają się ze sobą – ale też tak dobrze zagrana, że głupio byłoby zignorować tkwiący w muzykach potencjał. Są tu momenty, kiedy Uda brzmią jak ostatnie wcielenia King Crimson - inteligentnie połamane, zagrane z doskonałą, matematyczną precyzją. Są też takie, kiedy zespół wpisuje się w linię ciągnącą się od gdzieś od Jimiego Hendrixa do King's X – gitarowe sola i rozimprowizowane granie w tle intrygują rozmachem i wyobraźnią muzyków. Są wreszcie delikatne, podszyte jazzową sekcją kawałki, zdradzające że Uda mają w swojej kolekcji płyty jazzrockowców późnych lat 70. pokroju Allana Holdswortha czy United Kingdom, ale też eksperymentalne wycieczki postrockowców pokroju Tortoise i Tarwater. Problem zespołu polega na tym, że jego członkowie zbyt dobrze bawią się własną erudycją. Nie potrafią utrzymać jej w ryzach i stworzyć kompozycji na tyle wyrazistych, by chciało się do nich wracać. Inna rzecz, że taka formuła ostrego, rozimprowizowanego rocka – w dodatku zagranego z humorem i młodzieńczym kopem – to w skali Polski zupełny unikat. Może warto go pielęgnować?
Uda "Hurtownia przebiśniegów" *** i 1/2 Dziewosłąb Recordsre
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.