Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Platini w prezencie dostał stadion

Maciej Czerski 15-04-2009, ostatnia aktualizacja 16-04-2009 19:36

W dniu wizyty w Polsce szefa UEFA Narodowe Centrum Sportu wybrało wykonawcę narodowej areny. Stadion ma zbudować międzynarodowe konsorcjum Alpine Bau.

źródło: materiały prasowe
autor: Nowak Piotr
źródło: Fotorzepa

Nie było niespodzianki – niemiecko-polskie konsorcjum zaoferowało najniższą cenę – 1,252 mld zł i wygrało przetarg. Teraz Narodowe Centrum Sportu musi odczekać 10 dni na przyjęcie ewentualnych protestów od pozostałych pięciu oferentów.

Zbudują trzy stadiony

– Nie daliśmy się wyrzucić z Poznania i Gdańska (tam też to samo konsorcjum wygrało przetargi na budowy stadionów – przyp. red.), więc jest mała szansa, że będziemy musieli oddać kontrakt w stolicy – mówi Adam Kiriczok z firmy Hydrobudowa, która jest jednym z członków zwycięskiego konsorcjum. – Ale świętować będziemy, jak podpiszemy umowę.Jeśli nie będzie protestów, wykonawca zostanie wprowadzony na plac budowy na przełomie kwietnia i maja. Będzie miał dwa lata na zbudowanie narodowej areny.

W skład konsorcjum wchodzi kilka firm, m.in. Hydrobudowa, PBG i najbardziej znana – Alpine Bau, która jako jedyna ma na swoim koncie budowę stadionu. I to nie byle jakiego, bo Allianz Arena w Monachium (na prawie 70 tys. widzów) to jedna z najnowocześniejszych aren piłkarskich na świecie.

Ogłoszenie wykonawcy zbiegło się w czasie z wizytą Michela Platiniego, niegdyś świetnego piłkarza Juventusu Turyn, dziś najważniejszego człowieka w europejskiej piłce nożnej. Szef UEFA był na budowie warszawskiego stadionu po raz pierwszy i z wyraźnym zadowoleniem przyglądał się postępom prac. Przyleciał prosto z Ukrainy, gdzie oglądał tamtejsze place budowy. Na podstawie wizyt w Polsce i na Ukrainie w maju UEFA podejmie decyzję o tym, w których miastach rozegrane zostaną mecze Euro 2012.

Narodowy i nic więcej

Chociaż narodowa arena niebawem wystrzeli w górę, to o innych inwestycjach na Euro możemy niestety zapomnieć. Przede wszystkim nie będzie modernizacji dworców kolejowych, które od lat zapowiadały PKP. Zamiast tego kolejarze wykonają lifting peronów stacji Stadion, przebudują dwa tory na Dworcu Gdańskim i odnowią toalety na Dworcu Centralnym.

Ale nie tylko PKP nie zrealizują swoich wcześniejszych obietnic. Wokół stadionu planowano centrum sportowo-biznesowe, które miało powstać w oparciu o wyniki konkursu planistycznego (zorganizowanego przez NCS). Rozstrzygnięto go rok temu, jednak do tej pory nie podpisano nawet umowy ze zwycięskimi pracowniami. Na błoniach Stadionu Narodowego powstanie więc jedynie prowizoryczny park z parkingami.

Ministerstwo zrezygnowało również z planów budowy hali widowiskowej, która miała powstać przy stadionie.Zdaniem ekspertów, rezygnacja z hali to strategiczny błąd. Według nich, Warszawa nie wykorzystuje szansy na zmianę oblicza Pragi.– Jeżeli chcemy myśleć o organizowaniu w przyszłości olimpiady, musimy zadbać o to, by infrastruktura sportowa znalazła się blisko siebie. Teren wokół Stadionu Narodowego to doskonałe miejsce – uważa prof. Wojciech Zabłocki, architekt.

– Nikt nie mówił, że teren wokół stadionu zostanie zabudowany przed Euro 2012 – twierdzi Rafał Kapler, prezes NCS.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane